"Rano znów przemieniałam się w ekspedientkę. Znów mogłam stać się
trybikiem w mechanizmie świata. Tylko to robiło ze mnie normalnego
człowieka."
Na książki z
serii z żurawiem niecierpliwie wyczekuję, proponowane przygody czytelnicze są dla mnie fantastycznym przeżyciem, nie tylko w
aspekcie zapoznawania się z ciekawymi historiami, podszytymi nutami
odmiennych kultur, ale również inspirującym ładunkiem do rozmyślań, do
tego podanym w przepięknym stylu. "Dziewczyna z konbini" doskonale
wpisała się poczucie dobrze spędzonego czasu z literaturą, i choć wydaje
się, że mała objętościowa publikacja nie może zawierać zbyt wiele
przesłań, to jest dokładnie odwrotnie.
Uwielbiam, kiedy podczas czytania
nie tylko drażni się moją wyobraźnię, pozwala asymilować z odczuciami
bohaterów, odwołuje do ambitnych wyzwań, ale również pozostawia
przestrzeń do własnych przemyśleń i interpretacji. Czytelnik
wrzucony w spokojny nurt analiz i refleksji, gdzie na przykładzie losu jednej osoby
śledzi współczesne trendy społeczne, wychwytuje, jak wiele z nich
bazuje na tych samych wartościach, przekazywanych z pokolenie na
pokolenie, odświeżanych tylko w innych barwach i brzmieniach. Natura człowieka pozostaje niezmienna, we wzajemnych relacjach kieruje
się stałymi wyznacznikami, jedynie nasilają się pewne cechy, a inne
blakną wobec nowych form komunikacji.
Każdy z nas pragnie odnaleźć się w
społeczeństwie, uzyskać zrozumienie i akceptację, bo
dzięki nim znajduje większe siły do działania w obranym
kierunku. A co jeśli zabraknie aprobaty? Jak zmienia się osobowość
wyalienowanej osoby? Dokąd może zaprowadzić samotność? Zwłaszcza, kiedy
utożsamianie się ze wszystkimi, problemy z właściwym odczytywaniem
uczuć, wyrażaniem własnych przekonań, akcentowaniem psychologicznej
odrębności, powoływaniem się na prawo do prywatności, zostają tłamszone
przez konieczność wpasowania się w widełki społecznych oczekiwań,
nieustannego osądzania, w tym mdłej i nijakiej korporacyjnej rzeczywistości.
Ogromna
presja na sposób życia według jedynie słusznych idei, nacisk na
uzasadnienie własnej wartości, inaczej okrutny szantaż odrzucenia i potępienia. Pogłębia się wrażenie "popsucia", jak ujmuje bohaterka, i to właśnie spotyka tytułową dziewczynę z konbini, czyli sklepu z artykułami pierwszej potrzeby. Keiko Furukura,
trzydziestosześciolatka, od osiemnastu lat pracuje dorywczo w Smile Mart. W jego perfekcyjnie zorganizowanej przestrzeni czuje się najlepiej i najbezpieczniej. Chętnie słucha muzyki
codziennych zakupów, przyjmuje z góry ustalone reguły zachowań, podręcznikową jednolitość
uniformów, poczucie misji i uzasadnienia pełnionej funkcji.
Wszelkie
odstępstwa od przyjętych schematów dysharmonizują sprawność obsługi
klienta, trzeba się ich koniecznie
pozbyć, wyeliminować zagrożenie. Furukura schroni się przed zewnętrznym światem w pracy, natomiast w sferze prywatnej milczenie i naśladownictwo stały się najbardziej racjonalnym sposobem na życie. Los krzyżuje ścieżki kobiety z Shirahą, również wykazującym aspołeczne tendencje. Co
wyniknie z tej znajomości? Zerknij na: "Kwiat wiśni i czerwona fasola", "Cesarski zegarmistrz", "Tygrysica i akrobata", "Krótka historia Stowarzyszenie Nieurodziwych Dziewuch", "Ślady wilka", "Kot, który spadł z nieba", zajmujące i ujmujące opowieści.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, 142 strony, premiera 15.03.2019 (2016), tłumaczenie Dariusz Latoś
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Sama jestem ciekawa, czy książka przypadłaby mi do gustu ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię poznawać inne kultury. Muszę zainteresować się książkami z tej serii.
OdpowiedzUsuńZawsze fajnie poznać nową kulturę z pierwszej ręki. Czuję się zainteresowana.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Akurat ta książka chyba nie przypadła by mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńHm, ciekawie to brzmi :) Moze się skuszę?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przeczytam, świetny opis! Lubię taki typ literatury
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zainteresowała mnie ta książka po przeczytaniu Twojej recenzji! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka jest idealna dla mojej drugiej połówki :)
OdpowiedzUsuńOpis świetny !!! Książka zdecydowanie zasługuje na uwagę
OdpowiedzUsuńBrzmi, jak książka dla mnie. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJuż podsunęłam tytuł siostrze, to coś bardziej dla niej :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie znam, chyba nie bardzo przepadam za takimi książkami, ale Twoja wysoka punktacja mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńTen typ książek jednak do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że książka porusza ciekawe tematy, więc chętnie przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńO! Myślę, że mi się spodoba!
OdpowiedzUsuńCzy to książka w stylu Murakamiego? Jeśli tak - na pewno bym ją pokochała! Zwłaszcza, że sama jestem również raczej aspołeczna ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo bardzo ciekawe. Bardziej w moim klimacie niż thrillery, które tu często u Ciebie widzę ;) Chętnie bym przeczytała!
OdpowiedzUsuńZaskakujące, bo nie trafia z pozoru w moje kręgi tematyczne, aczkolwiek psychologicznie zapowiada się bardzo ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem zbytnio zafascynowany kulturą wschodnią, ale chyba czas to zmienić :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki i w sumie nie wiem czy poznać ją chce :p
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :) Jak zwykle! Też lubię, kiedy książki dają mi przestrzeń do własnych przemyśleń.
OdpowiedzUsuńTo jest chyba ten typ opowieści, który potem żyje w nas i nie daje tak łatwo o sobie zapomnieć. Intrygująca. Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie tym tytulem. Wystawilas mu wysoką ocenę, więc liczę, że będę usatysfakcjonowana lekturą.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnęłabym po tą książkę, nie moje klimaty;)
OdpowiedzUsuńWidząc okładkę pewnie bym nie kupiła tej książki, jednak po twojej recenzji dorzucam ją do moich zakupów ;)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu czytam zupełnie coś innego ! :)
OdpowiedzUsuńTa książka mocno mnie zaciekawiła - mam wrażenie, że i ja bym się w niej odnalazła...:)
OdpowiedzUsuńTo muszą być fascynujące opowieści. Sięgnę po nie z miłą chęcią. Recenzja sprawiła, że chciałabym już, ale chwilkę muszą poczekać.
OdpowiedzUsuńMotyw wyalienowania, uczucia odrzucenia przez społeczeństwo nie jest czymś nowym w literaturze, jednak trzeba przyznać, że jest bardzo ceniony, kiedy w grę wchodzi pokazanie wielu istotnych rzeczy. Przecież posiadanie odmiennego zdania czy odmiennego gustu nie powinno być przyczyną wytykania palcami. Takie ślepe podążanie za tłumem nie było, nie jest i nie będzie najwspanialszym pomysłem pod słońcem. Przecież gdyby każdy ulegał presji dopasowania się, nasza cywilizacja nie rozwijała się tak, jak się właśnie rozwija. Wielu znanych z lekcji historii osobistości nigdy nie zostałoby zauważonych, gdyby dali się stłamsić otoczeniu.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam. ;)
To jest książka na miare XXI wieku. Szukanie poklasku, akceptajci i aprobaty u innych. Nie ważna jest jednoatka sama w sobie, ala akceptacja ogółu. Takie to przykre.
OdpowiedzUsuńW ogóle nie kojarzę tej serii.
OdpowiedzUsuń