"Dotychczasowa działalność operacyjna naszej tajnej informatorki...
doprowadziła do zebrania i opracowania materiału dowodowego przeciwko
licznym handlarzom narkotyków z Kolumbii, finansistom, bankierom, szefom
organizacji zajmujących się praniem pieniędzy i pośrednikom, a także
kierownikom komórek i kurierom, działającym na terenie Stanów
Zjednoczonych, Kanady i Europy..."
Mocne i intensywne wrażenia towarzyszą podczas czytania książki, z zainteresowaniem mkniemy po kolejnych
rozdziałach, trudno oderwać się od tak porywającej i ekscytującej treści. Natychmiast nasuwa się mnóstwo refleksji, niestety nabierają one szarych odcieni, napełniają rozgoryczeniem i rozczarowaniem wobec małej efektywności działań amerykańskich agencji
rządowych zajmujących się zwalczaniem przemysłu narkotykowego, pojawiają się zasadnicze zastrzeżenia do sposobu traktowania tajnych informatorów, odbijania pałeczki
odpowiedzialności za nieudane akcje, nawet jeśli w grę wchodzi bezpieczeństwo życia osób, którym zawdzięcza się przypływ kluczowych informacji.
Oczywiście, bezwzględność,
surowość, rygorystyczność, funkcjonowanie w zgodzie z prawem, są jak
najbardziej pożądanymi atrybutami, lecz uwzględnienie w tym wszystkim pierwiastka
ludzkiego też powinno mieć stałe miejsce. Jednak pogoń za pierwszoplanowymi graczami przestępczych organizacji, infiltracja członków karteli narkotykowych, rozszyfrowywanie skomplikowanych powiązań
mafijnych, czy wyłapywanie skorumpowanych układów, potrafi
postawić człowieka w obliczu prawdziwego zła, doprowadzić do
poczucia bezsilności, podważyć zasadność działań wobec stosunkowych miernych efektów, ocierających się o wskaźniki syzyfowej
pracy. I jeszcze podchody i walki toczone między agencjami, które
powinny współpracować powiązane wspólnym celem, jednakże wielokrotnie działają wbrew sobie.
Przykry obraz
umywania rąk, kiedy scenariusz zdarzeń nie pokrywa się z oczekiwaniami,
zrzucanie winy na innych z tytułu odniesionej porażki, szukanie kozłów
ofiarnych, tak aby zdołać utrzymać się na danym stanowisku i wciąż cieszyć uznaniem w oczach wysoko postawionych przełożonych. I gdzieś w tym wszystkim nieprzeciętny los niezwykłej
kobiety, Pilar. Trzeba podważać czystość jej przeszłości związanej z narkotykowym biznesem, nieustanną pogoń za
dobrami materialnymi, poszukiwanie łatwych i szybkich źródeł
finansowania, ale z pewnością nie można odmówić jej bystrości, odwagi,
zaangażowania, determinacji i zdolności do poświęceń. Początkowo
dzierżenie berła królowej narkotyków, później niebezpieczna praca w charakterze tajnej
agentki, następnie przetrzymywanie w niewoli przez
kolumbijskich partyzantów, a na końcu podjęcie w
sądzie walki o finansowe roszczenia wobec władz federalnych.
Podobał mi się wciągający styl przedstawiania historii, relacji opartej
na faktach, przytaczanie licznych wypowiedzi osób związanych
z Pilar, powiązanych z nią w ramach współpracy jako tajnego
informatora, szczegółowe opisy prowadzonych na
szeroką skalę konspiracyjnych operacji. Zdumiewa ogromna skuteczność i operatywność
Pilar, podobnie jak równoczesne rozmydlanie efektów jej pracy przez bezpośrednio nadzorujących ją agentów z sekcji antynarkotykowej. Fascynująca opowieść o nietuzinkowej kobiecie, obywatelce amerykańskiej, wychowanej w Cali w Kolumbii, której życie okazało się wielobarwnym obrazem walk z różnymi wrogami, także z postępującą chorobą stwardnienia rozsianego. Publikacja sensacyjnie trzyma w napięciu, nasuwa
szereg istotnych tematów do rozważań. Przyglądamy się toczącej się od lat siedemdziesiątych rozgrywce między wielkimi graczami w amerykańskim narkotykowym biznesie a pracownikami DEA (Drug Enforcement Administration). I wymownie brzmiące statystyki, określające wskaźnik skuteczności konfiskaty przez państwo nielegalnie zdobytych funduszy narkotykowych na zaledwie jeden procent.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura faktu, 468 stron, premiera 06.06.2017, tłumaczenie Przemysław Hejmej
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. :)
Brzmi ciekawie, chociaż chyba za ciężka książka jak na mój gust.
OdpowiedzUsuńto samo sobie pomyślałam po przeczytaniu recenzji Izy.
UsuńMomontop - Nie, książka nie jest ciężka, choć tematyka dość mocna. :)
UsuńAngelika - oparta na faktach historia, samo życie.
UsuńZaintrygowałaś mnie. Zapiszę sobie tytuł tej książki i postaram się w wolnym czasie za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńWarto uwzględnić ją w planach czytelniczych. :)
UsuńNigdy nie czytałam tego typu książek, ale Twoja recenzja mnie zainteresowała, więc może się skuszę.
OdpowiedzUsuńLiteratura faktu zawsze mam nam coś ciekawego do przekazania, bardzo chętnie po nią sięgam. :)
UsuńWidziałam tę książkę w zapowiedziach recenzyjnych, jednak jakoś szczególnie nie przykuła mojej uwagi. Zresztą ostatnio nie mam czasu, by nadrobić zaległości czytelnicze, a co dopiero brać coś nowego. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też stosiki książek dość wysokie, ale ja tak lubię, kiedy jest więcej możliwości, aby wybrać coś, co w danym momencie potrzebuję. :)
UsuńTeraz są wakacje więc mam dużo czasu na czytanie. Skończyłam właśnie sagę Piastów więc czas zmienić klimaty...
OdpowiedzUsuńWakacje sprzyjają czytelniczym planom. :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie. Książka wręcz "krzyczy" do mnie w pracy (pracuję w księgarni), żebym do niej zajrzała, ale do tej pory się temu opierałam... chyba jednak muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Świetny wciągający styl autora, nieprawdopodobny scenariusz zdarzeń, to przemawia za książką. :)
UsuńMyślę, że jest to książka z serii tych co jak zacznę czytać, to nie odłożę do póki nie skończę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak przedstawiało się moje spotkanie z książką. :)
UsuńJak zwykle interesująca i intrygująca pozycja, którą warto przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNic nie jest jednoznaczne w tej historii, sporo refleksyjnych nut. :)
UsuńZ tego co tutaj przeczytałem książka musi być niezwykle interesująca, szczególnie dla ludzi lubiących klimaty filmu "Scarface" i Pablo Escobara. Dziwne, że nic wcześniej o niej nie słyszałem
OdpowiedzUsuńPremiera w zeszłym miesiącu, więc książka na początku rozgłosu. :)
UsuńBardzo ciekawa recenzja, myślę, że i książka bardzo mnie zaciekawi :)
OdpowiedzUsuńIntrygującego zaczytania. :)
UsuńMam ten tytuł w swoich najbliższych planach czytelniczych. Twoja rekomendacja tylko mi udowadnia, że warto się z tą książką zapoznać :).
OdpowiedzUsuńInteresującego spotkania z książką. :)
UsuńDla wszystkich mi bliskich znanych moli ksiażkowych :)
OdpowiedzUsuńMocne wrażenia. :)
UsuńBrzmi fantastycznie!
OdpowiedzUsuńDałam się mocno wciągnąć. :)
UsuńCiekawa recenzja, jak znajdę chwilę to sięgnę po ten tytuł
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującej przygody czytelniczej. :)
UsuńMiałam podobne wrażenia po lekturze:)
OdpowiedzUsuńCieszy, kiedy książka wpada w nasz gust. :)
UsuńIntrygujący tytuł. Nie wiem czy do końca trafiłaby w mój gust ale kto wie.. :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się przekonać. ;)
UsuńJestem zainteresowana tym tytułem. :)
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńAaa, za dużo tych książek! Nie nadążam :D
OdpowiedzUsuńTrzeba wybierać, nie pozostaje nic innego. ;)
UsuńKiedy ja bym właśnie wybrała wszystkie! Gdyby ktoś kiedyś zapytał mnie, co bym robiła, gdybym była nieśmiertelna, to odpowiedziałabym, ze przeczytałabym wszystkie interesujące książki i obejrzałabym wszystkie interesujące filmy. No i oczywiście zwiedziłabym cały świat, ale to już inna bajka :-)
UsuńWidzę, że z tej Pilar była niezwykła kobieta. Stwardnienie rozsiane - tego "wroga" chyba nie udało jej się pokonać... Chętnie bym o niej poczytała, zachęciłaś mnie. :)
OdpowiedzUsuńIntrygującego zaczytania. :)
UsuńMiałem w planach kupić bo znajoma mi ją polecała i o ile miałem lekkie wątpliwości, to ta recenzja rozwiewa je całkowicie :)
OdpowiedzUsuńMocne czytelnicze wrażenia przed Tobą. :)
Usuństwardnienie rozsiane to straszna choroba
OdpowiedzUsuńNiestety tak.
UsuńUwielbiam takie książki, które wciągają, nie można się od nich oderwać i nie nadąża się z przewracaniem stron :).
OdpowiedzUsuńWłaśnie takich podróży czytelniczych poszukujemy. :)
UsuńTę książkę chcę przeczytać, bo wydaje się mieć fascynujący i intrygujący klimat :)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującej lektury. :)
UsuńNie moje klimaty, a oglądałaś serial Narcos?
OdpowiedzUsuńNie mam zbyt czasu już na seriale, ale będę mieć go na uwadze. :)
UsuńNie brzmi w sumie tak źle :) Może kiedyś spróbuję :P
OdpowiedzUsuńSympatycznego spotkania z książką. :)
UsuńNiełatwo być kobietą w takim brutalnym , męskim świecie. Chętnie bym poczytała o tym, jak bohaterka sobie z tym radziła :)
OdpowiedzUsuńIntrygujących wrażeń czytelniczych. :)
Usuńkiedyś czytałam królową południa ...i ta powinna mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania. :)
UsuńCoś mi mówi, że ta książka będzie wkrótce moja i połknę ją w jeden dzień, może dwa. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, błyskawicznie mkniemy po stronach książki, wiedzeni ciekawością, co będzie dalej. :)
UsuńO widzisz... a ja w weekend obejrzałem sobie "Stan zagrożenia" :) Też w tym klimacie.... Kolumbia, narkotyki, Escobary...
OdpowiedzUsuńChętnie sięgam po książki z taką tematyką, lubię się w nią zagłębiać. Film jak najbardziej oglądałam. :)
UsuńUwielbiam takie sensacyjne książki ;) Zawsze trzymają w napięciu ;)
OdpowiedzUsuńMocne czytelnicze wrażenia, których poszukujemy. :)
UsuńTo pozycja dla mojej Mamy! Pozdrawiam, Daria x
OdpowiedzUsuńTytuł wart podania dalej. :)
UsuńAle mnie zainteresowałaś tą książką! Lubię dobrze napisane powieści trzymające w napięciu, które nie tylko dobrze się czyta, ale które również zmuszają czytelnika do rozważań na różne tematy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Tu tych rozważań było sporo, akcja dynamiczna, postać kluczowa nietuzinkowa. :)
UsuńBrzmi ciekawie! Zresztą coś mi się kojarzy, że moja mama ją czytała i też bardzo polecała :). Muszę koniecznie sięgnąć po nią w wolnym czasie :)
OdpowiedzUsuńIntrygujących wrażeń czytelniczych. :)
Usuńooooo coś dla mojej mamy:)
OdpowiedzUsuńWarto podsunąć tytuł, intrygująca lektura. :)
UsuńBardzo często czytam twoje posty. Jakoś chyba komentujemy po sobie w grupach :) I za każdym razem jak czytam jakąś recenzję to żałuje, że nie mam czasu na więcej książek. Jak ty to robisz, że tyle czytasz? Skąd masz czas?
OdpowiedzUsuńSzykowałam się do takiego oddawania pasji czytania przez wiele lat, długo wyczekiwałam, ale teraz mogę się tym cieszyć w ulubionym przez siebie stylu. :)
UsuńJuż czuję, że to lektura, którą czyta się od deski do deski..bez żadnej przerwy! Klaudia J
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że pochłonęłam ją w zasadzie na raz, z krótką przerwą na spacer. :)
UsuńTą pozycję mam już za sobą i podobnie jak Tobie, bardzo mi się spodobała, choć pozmieniałabym kilka rzeczy w fabule.Z drugiej strony te wady dodają uroku książce, bo mamy pewność, że nie zawsze jest tak kolorowo jak się wydaje, i tym bardziej wiemy, że to fakt, a nie fikcja.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, gdyby nie było świadomości, że to historia oparta na faktach, trudno byłoby zaakceptować niektóre okoliczności czy zachowania postaci, a tak, okazuje się, że życie pisze naprawdę niesamowite scenariusze. :)
UsuńJestem zainteresowana tą pozycją, dziękuję, u Ciebie jak zawsze ciekawie!
OdpowiedzUsuńSpora dawka mocnych emocji. :)
Usuń