środa, 5 lipca 2017

CZAS UKRADZIONY Chloé Duval

[PRZEDPREMIEROWO]

"Miłość taka jak ta zdarza się rzadko i trzeba o nią dbać. I nigdy nie jest za późno, żeby o nią walczyć."

Sympatyczna i pogodna lektura, lekki i przyjemny styl narracji, ciepłe barwy wplecione w fabułę. Pomysł na wakacyjne spotkanie z książką, przytulne otulenie historią o nadziei, ufności w uśmiech losu, spełnieniu marzeń, miłości zdolnej przetrwać życiowe zawirowania i perturbacje. Nie zabrakło tajemnic skrywanych w losach bohaterów, choć odkrywamy je z łatwością i przewidywalnie, to jednak w sielankowym i wdzięcznym klimacie. Powieść na miły wieczór czytelniczy, ujmujący relaks przy zachodzie słońca, złapanie dobrego nastroju i pozytywnych myśli.

Czasem skutkiem szeregu nieporozumień i fatalnych zbiegów okoliczności zmienne i kapryśne przeznaczenie doprowadza do rozłąki kochających się osób. Okazuje się jednak, że gorące płomienne uczucie wcale nie przygasa, towarzyszy przez całe życie, spychane w zakamarki duszy, wciąż się tli w sercu. Miłość, która przezwycięża czas i przeszkody, nadal trwa pomimo, że nadzieja na wspólne życie przygasła już wiele lat temu. To także świadectwo, że lepiej kochać i cierpieć, choćby szczęście trwało krótko, nie warto wycofywać się, oddzielać od niego, a później żałować, że nie zdołało się skolekcjonować pięknych wspomnień.

Karouac, rustykalne miasteczko położone w historycznej krainie Bretanii, stało się wymarzonym zakątkiem Francji dla trzydziestoletniej Flavii Richalet do pomyślnego ułożenia życia. Właśnie tam odnajduje wewnętrzny spokój i równowagę, mnóstwo inspiracji do twórczej pracy, oraz serdeczne przyjaciółki, widuje się z nimi na wypełnionych szydełkowaniem i rozmowach cotygodniowych klubowych spotkaniach. Kobieta jest nauczycielką historii i geografii w gimnazjum, pisze również romanse dając ujście barwnej wyobraźni. W tym niemal idealnym świecie brakuje jednak partnera, z którym można by było dzielić troski i uśmiechy zwykłej codzienności.

Pewnego dnia Flavie znajduje w skrzynce pocztowej list sprzed ponad czterdziestu lat, który w osobliwy sposób dopiero teraz dotarł pod właściwy adres. Niestety, jego adresatka już od dawna nie mieszka w tym domu. Po przeczytaniu listu Flavie decyduje się odnaleźć jego nadawcę i odbiorcę, jest przekonana, że pożółkłe kartki papieru wypełnione emocjonalnymi i wzruszającymi słowami, naprowadzą ją na niezwykłą opowieść. Rozpoczyna prywatne śledztwo, jeszcze nie domyśla się, że właśnie ono pomyślnym zrządzeniem losu, szczęśliwym trafem, odmieni także i jej życie, nadając mu blasku i gorących płomieni w sercu. Jakie wskazówki skrywa list, z jaką mocą jest w stanie odwrócić bolesną przeszłość w wypełnioną wiarą przyszłość?

4/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa, 192 strony, premiera 06.07.2017
tłumaczenie Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

56 komentarzy:

  1. Świetnie napisałaś "powieść na miły wieczór czytelniczy". Teraz nie jest ta chwila, kiedy wzięłabym się za taką książkę, jednak bardzo cenię takie pozycje. Służą mi niezmiennie w chwilach wyczerpania emocjonalnego i psychicznego, w magiczny sposób odmieniają mój nastrój i ciepło otaczają. Z pewnością kiedy nadejdzie u mnie potrzeba przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz właśnie potrzebuję nieco lżejszych lektur, które pomogą mi oderwać myśli od bieżących problemów, chętnie będę je komponować w planach czytelniczych jako przyjemne urozmaicenie. :)

      Usuń
  2. WOW! Brzmi ciekawie :) Lekka, z nutką tajemnicy! Zapisze sobie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonana, że książka sprawi Ci wiele czytelniczej satysfakcji. :)

      Usuń
  3. Myślę, że ta powieść przypadłaby mi do gustu. Historia obyczajowa na miły wieczór... Hmm, brzmi idealnie :)
    Tylko nie wiem, czy jak dla mnie, nie byłaby za krótka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie w sam raz, na szybkie i przyjemne zaczytanie. :)

      Usuń
  4. Chyba jednak nie sięgnę po tę książkę, nie moje klimaty. Recenzja za to świetna :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię takie lekkie lektury które jednak do końca nie są oczywiste i mają nutkę tajemnicy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I rozwiązywanie tej tajemnicy miło nas wciąga w fabułę. :)

      Usuń
  6. Wygląda na miłą lekturę na letnie popołudnie na leżaku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi ciekawie, aczkolwiek patrząc na moją uginającą się pod ciężarem innych książek półkę, póki co spasuję - może w przyszłości :)

    Pozdrawiam,
    http://faaantasyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. I następna książka do przeczytania ☺ Dziękuję za ciekawy opis i recenzję ☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka wydaje się być bardzo przyjemna. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z przyjemnoscia podrzuce mojej mamie tytul, spodoba jej sie. To juz kolejna pozycja z Twojego polecenia :D Niestety nie moj gatunek ale mama bedzie bardzo zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relaksująca przygoda czytelnicza. :) Pozdrawiam ciepło. :)

      Usuń
  11. Bardzo lubię takie historie. zapisuję.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że by mi się spodobała. Chętnie po nią kiedyś sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej, lubię takie historie :) Kojarzy mi się z pewną komedią romantyczną, do której miałam kiedyś wielki sentyment. Tam tez się szukali i odnaleźli po latach - pewnie bym łezkę uroniła podczas lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Az tak mocno nie wyciska łez, ale relaksowe nuty jak najbardziej obecne. :)

      Usuń
  14. Oczywiście nie przejdę obojętnie obok tej książki. To z pewnością coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czasami lubię przeczytać takie spokojne książki, najlepiej z pozytywnym zakończeniem. Urocze i nastrojowe.


    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz w wakacyjnym czasie, chętniej będę po takie lekkie powieści sięgać. :)

      Usuń
  16. Brzmi całkiem przyjemnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. niedługo wybieram się na zasłużony urlop obiecałam sobie, że przeczytam coś tak po prostu...zapisałam sobie tytuł. A jak czytam twoje recenzję to powiem szczerze mnie choć nie nawidzę namówiłabyś chyba nawet na fantazy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantasy wręcz uwielbiam, nie mogę się jej oprzeć, to prawda. :)

      Usuń
  18. Lubię czasem sięgnąć po takie książki, lekkie obyczajówki z jakąś tajemnicą w tle, więc będę mieć tę książkę na uwadze ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mnie zaciekawiła ta Książka. Lubię literaturę lekką. W tej propozycji zaintrygował mnie ten list, I pewnie ca£y urok w tym tej opowieści.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, choć pojawia się jeszcze jeden wątek, który wzbogaca powieść. :)

      Usuń
  20. Dzisiaj, w tej chwili, chętnie oddałabym się czemuś lekkiemu. Warto mieć pod ręką coś co po prostu "odmóżdży" (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) człowieka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzi się jako przekładaniec między innymi gatunkami literackimi. :)

      Usuń
  21. Widzę, że ta pozycja jest bardzo cienka, więc na ciepłe popołudnie do hamaka będzie idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Brzmi zachęcająco, chociaż sercem zostanę jednak przy mocniejszych lekturach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lekka, pogodna, idealna na wieczór i ten wątek z listem... Intrygująca! Będę miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  24. Takie łatwe w odbiorze lektury też są potrzebne. Taka typowa książka do czytania w hamaku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna jako przerywnik między mocniejszymi książkami. :)

      Usuń
  25. Zapisuję sobie na przyszłość. Raczej nie moje klimaty "jako takie", ale czasem naprawdę potrzeny jest "miły, czytelniczy wieczór" - a jak przychodzi co do czego, to nie ma pomysłu, z jaką lekką-i-przyjemną lekturą go spędzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. :) Sama chętnie po takie lektury sięgam, zwłaszcza, kiedy pochmurniejsze dni w życiu. :)

      Usuń
  26. Sympatycznie się zapowiada :) Lubię sięgać czasami po takie książki, kiedy mam za sobą i przed sobą coś bardziej wyczerpującego. Zapisuję sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń