"Stali się częścią gatunku, który uwolnił się z więzów czasu, pozostały
tylko ich wewnętrzne zegary bez większego znaczenia, bo reszta
wszechświata przemijała własnym rytmem i nic jej nie obchodziło: żyją
czy umarli."
Bardzo się cieszę, że zainteresowałam się tą
książką, gdyż tak jak przewidywałam, idealnie wpasowała się w moje gusta
czytelnicze. Powieść uwodzi niezwykłą pomysłowością, intrygującą fabułą, przekonującymi opisami i nadzwyczajnym
klimatem. Fantastyczna podróż międzygwiezdna, wraz z ludzką cywilizacją
stojącą na skraju zagłady. W środowisku Ziemi, bezpowrotnie zniszczonym przez człowieka, życie nie jest już możliwe.
Jedyną nadzieją pozostaje intensywne poszukiwanie nowego miejsca do
przetrwania, gdzieś w obcej, tajemniczej i znikomo poznanej przestrzeni kosmosu. Porywająco wykreowana odyseja, obejmująca wiele tysiącleci, wypełniona niezwykłymi
przygodami, nietuzinkowymi bohaterami, dramatycznymi nutami, wołaniem o pomoc, prowadząca po krawędzi świadomości wyginięcia.
Rozwój inżynierii
genetycznej, znoszenie granic sztucznej inteligencji, wybrzmiewają już jedynie w echach prawiekowej świetności i genialnych
rozwiązaniach technologicznych. Dawne ambicje podboju kosmosu, zakrojone na szeroką skalę eksperymenty
służące stworzeniu ciągu terraformowanych planet, pozostawiają po sobie wyłącznie znikome ślady. Nie wszystko poszło tak, jak się spodziewano, wiele czynników
nie uwzględniono w wizjonerskich spekulacjach, zbyt wiele stałych
okazało się zmiennymi. A jednak zdołano dać wyraźny impuls pod stworzenie
namiastki cywilizacji, jej wywyższenia, która już własnymi siłami
i presją instynktu rozwija się w przyspieszonym rytmie, choć niezgodnym z wytyczoną przez
człowieka koncepcją i założeniami. Z zaangażowaniem obserwujemy dynamiczną ekspansję nowego gatunku, rozkwit młodej cywilizacji, lecz daleko jej do utożsamiania się z rodzajem
ludzkim, służenia mu gościnnością, wolną przestrzenią do założenia
siedlisk. Czy potomkowie populacji Starego Imperium zdołają
przeciwstawić się nowej rasie myślących, inteligencji mającej pierwotnie
być gwarantem przetrwania dziedzictwa Ziemi, a teraz zabraniającej ludziom wstępu do swojego świata?
Powieść napisana
z rozmachem, zajmująco rozbudowana, z pieczołowicie odmalowywanymi
detalami, interesująco wzbogacającymi przekazywany barwny i wielopłaszczyznowy obraz zmagań w
obronie i rozprzestrzenianiu życia, pokonywaniu kolejnych etapów ewolucji organicznej i mentalnej.
To także pogłębione spojrzenie na stan kultury zamierzchłych mieszkańców Ziemi, nieodwracalnie zatruwających środowisko, nieuchronnie
wyniszczających samych siebie, ryzykownie zbliżających się do punktu wyeliminowania własnego gatunku, uprawiających życie tak różne od tego, co zaplanowała
matka natura. Pomimo groźby całkowitej zagłady, ludzie wciąż nie potrafią pozbyć się
toksycznych i zabójczych mechanizmów społecznych, pretendowania do miana
boskich twórców, pielęgnowania inspiracji do bycia panami świata,
kreatorami jedynie słusznych prawd i moralnych norm.
Przygoda czytelnicza, którą delektujemy się z uznaniem i aplauzem, mocno
wciąga w zaproponowany obraz świata, zapewnia doskonałą wielopoziomową
rozrywkę, skłania do wnikliwych refleksji. Również finałowa odsłona
powieści wzmacnia wrażenie mistrzowskiej literatury, z zaskakującą ideą i intrygującym przesłaniem.
6/6 - rozkosz czytania
science fiction, 568 stron, premiera 04.07.2017, tłumaczenie Jarosław Rybski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis. :)
Mojemu mężowi pewnie by się spodobało, ja nie przepadam za takimi "międzygwiezdnymi" klimatami ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubi takie klimaty, jestem pewna, że ta powieść zrobi na nim spore wrażenie. :)
UsuńNie gustuję zbytnio w fantastyce, ale genetyka i jej możliwości zawsze mnie przerażały, ale i fascynowały.
OdpowiedzUsuńMnie też inżynieria genetyczna napawa wielkim lękiem i obawami, zwłaszcza w kontekście nieodwracalności pewnych zmian w długiej perspektywie czasu.
UsuńOj to nie dla mnie książka, zdecydowanie nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi sięgać po science fiction. :)
UsuńMimo Twojej wysokiej oceny i fajnej recenzji, słowa science fiction skutecznie mnie zniechęcają :)
OdpowiedzUsuńTrzeba lubić takie klimaty. :)
UsuńZastanawiałam się nad tą książką, gdy planowałam zapoznać się z autorem. Może wezmę ją na pierwsze spotkanie☺
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo wrażenia czytelnicze bardzo pozytywne. :)
UsuńNiestety nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chętnie się w nich zanurzam. :)
UsuńI oby więcej takich czytelniczych doznań! :) Do mnie ten gatunek zupełnie nie przemawia, ale uważam, że warto mieć świadomość, rozeznanie- jakie książki pojawiają się na rynku. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej, jak wiadomo, gusta czytelnicze potrafią się zmieniać. :)
UsuńNie są to moje klimaty, ale Twoja recenzja jak zwykle jest cudowna! I zastanawiam się czy przypadkiem nie sięgnąć po książkę...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Mnie niesamowicie wciągnęła, wielka satysfakcja czytelnicza. :)
UsuńAdriana Tchaikovskyego poznałem przy okazji serii książek Cienie Pojętych. Przyznam, że po pewnym czasie się już męczyłem, niemniej dawno skończyłem z tamtymi książkami i może czas na coś innego. Dzięki za recenzje!
OdpowiedzUsuńPrzygoda z "Cieniami pojętnych" jeszcze przede mną, teraz tym bardziej się na nią skusze. :)
UsuńCzytałam kiedyś książkę, w której większość ludzkości poleciała na Jowisza, a na ziemi zostały poprawione genetycznie inteligentne psy potrafiące mówić, które poprzerabiały inne zwierzęta na mówiące (i wegetariańskie) wersje. Zwierzęta musiały uciekać z Ziemi, bo zajęły ją inteligentne mrówki, a gdzieś tam jeszcze w kosmosie krążyły inteligentne roboty, również stworzone wcześniej przez ludzi. Akcja tej książki też działa się na przestrzeni setek tysięcy lat. Coś tak czuję, że Dzieci czasu to podobny klimat, ale o wiele lepsze wykonanie (tamta książka była już prawdziwym starociem, możliwe, że nawet z lat 60.) Jak tylko się natknę to na pewno przeczytam, zresztą mam też w planach dziesięciotomową sagę tegoż autora o wojnach owadów.
OdpowiedzUsuńSposób, w jaki opisuje on świat owadów, po prostu mnie zachwycił, teraz właśnie czas na poprzednie książki tego autora, mam nadzieję, ze równie mocno mi się spodobają, bardzo bym tego chciała. :)
UsuńWygląda ciekawie :) Ostatnio czytam mniej książek, ponieważ mocno wciągnęłam się w komiksy, ale mam nadzieję na powrót do tego medium :D
OdpowiedzUsuńA mnie komiksy nie potrafią do siebie przekonać, choć wiem, że mają mnóstwo zwolenników. :)
UsuńTeż chce! Czuje, ze to książka idealna dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńIntrygującego zaczytania. :)
UsuńBardzo interesująca okładka.
OdpowiedzUsuńFantastykę dopiero poznaję, ale klimat tej książki wydaje się dosyć ciekawy.
Co prawda takie podróże miedzygwiezdne nawet w fantasy wydają mi się strasznie nierealne ☺
Kwestia rozruszania wyobraźni, naprawdę można się do nich przekonać, zawsze zastanawiam się, ile pokoleń minie, zanim zaczniemy realizować to wielkie wyzwanie dla ludzkości. :)
UsuńZdecydowanie to moje klimaty. W dodatku po tak kuszące recenzji ciężko przejść obok niej obojętnie. Zachęciłaś mnie. Oj tak! :) Dziękuję bo szukałam właśnie powieści science-fiction która by mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Porywająca przygoda czytelnicza przed Tobą. :)
UsuńCoś dla mojego męża ��
OdpowiedzUsuńTytuł zdecydowanie wart polecenia. :)
Usuńtak jak kocham fantasy, to do SF jakoś nie mogę się przekonać :)
OdpowiedzUsuńWszystko kwestia książek, na jakie do tej pory natrafiłaś, nie wszystkie muszą brzmieć przekonująco dla nas, ale warto nie ustawać w poszukiwaniach. :)
UsuńWow, 6/6, super! Bardzo lubię inteligentne SF z przesłaniem, choć czytuję je dopiero od niedawna, tak więc na pewno się skuszę. :D
OdpowiedzUsuńMocne wrażenia czytelnicze, trudno było mi się od niej oderwać, fabuła porwała niemal natychmiast. :)
UsuńKsiążka z pewnością zainteresuje fanów si-fi, ale mnie chyba niekoniecznie. Póki co nie mam ochoty na ten gatunek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Na wszystko przychodzi odpowiedni czas. :)
UsuńPokazałam Twoją recenzję mężowi i jest zachwycony :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że ta przygoda czytelnicza mu się spodoba. :)
UsuńTa książka zapowiada się wręcz imponująco, a Twoje 6/6 jest tego najlepszym dowodem. Na ogół nie sięgam po sci-fi, ale dla takiej "rozkoszy czytania" mogę zrobić wyjątek :)
OdpowiedzUsuńNawet nie spodziewałam się aż tak satysfakcjonującego zaczytania. :)
UsuńTo książka zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńIntrygującej podróży czytelniczej. :)
UsuńOhhhhh kocham! Zbankrutuję z twoimi rekomendacjami :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam tę podróż w kosmos. :)
UsuńOh, rozkosz czytania - bardzo Ci tego gratuluję. Super uczucie znaleźć książkę, która tak przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie jestem fanką książek, które dzieją się w kosmosie. W ogóle sci-fi to nie jest moja broszka. Bałabym się zobaczyć obraz rzeczywistości, gdy technologia i nauka jest tak daleko posunięta. Jeszcze wspominasz o inżynierii genetycznej - to już w ogóle mnie przeraża.
Pozdrawiam
Babskie Czytanki
A mnie z kolei bardzo ciekawi, jak to wszystko się rozwinie za te kilkaset lat, do czego będziemy zmierzać jako ludzkość, które wartości przetrwają próbę czasu, a o których zapomnimy bezpowrotnie. :)
UsuńDawno nie czytałam książki o podróży międzygwiezdnej.
OdpowiedzUsuńWciągająca przygoda czytelnicza czeka. :)
UsuńNie słyszałam jeszcze w ogóle o tej książce, ale wydaje mi się, że za dużo tu science fiction jak dla mnie, więc chyba się nie skuszę :D
OdpowiedzUsuńZa dużo science fiction w science fiction? Kiedy właśnie o to chodzi. ;)
Usuńnie mój klimat
OdpowiedzUsuńNie każdemu pasuje, mnie akurat bardzo. :)
UsuńNa razie nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ♥
Książki chętnie i wytrwale czekają na nasz odpowiedni nastrój. :)
UsuńTak jak ktoś już wspominał - jeżeli słyszę sciene-fiction, to automatycznie nawet nie czytam książki. Podobnie jest z filmami. To na pewno genialne i kapitalne pozycje, ale lubię książki z realnym postaciami.. jakoś już tak mam :)
OdpowiedzUsuńTo naturalne, że każdy poszukuje w literaturze czegoś dla siebie, również i ja się tym kieruję przy wyborze książek, czytam to, co mnie sprawia przyjemność i satysfakcję, a jeśli kogoś również zainteresuje, to tym bardziej cieszy. :)
Usuń