[PRZEDPREMIEROWO]
"Niech pan
jeszcze powie, czy Polacy wybaczyli już Niemcom to, co się stało?... Być
może tak, bo czas leczy rany, ale nie oznacza to wcale, że stracili
pamięć."
Wieś
Czarny Las, zaledwie dwadzieścia pięć kilometrów od Gdańska, zgodna
koegzystencja społeczności, polskiej, niemieckiej i żydowskiej. Wszyscy
są dla siebie dobrymi sąsiadami, służą pomocą, kiedy
sytuacja tego wymaga, wspólnie bawią się i obchodzą lokalne święta.
Sankcjonują mieszane małżeństwa, popierają przyjaźnie między członkami
różnych nacji, bezpośrednio wyrażają życzliwość i uczynność. Wybucha druga wojna światowa, społeczne nastroje diametralnie zmieniają się. W ludziach odzywają się najmroczniejsze, najgroźniejsze i najokrutniejsze cechy. Dla wielu przestają już liczyć
się lata wzajemnego poszanowania, do głosu
dochodzą partykularne cele, sąsiad dla sąsiada staje się wrogiem, zaś chęć przeżycia usprawiedliwia
w ich oczach świadome szkodzenie innym, szpiegostwo, donosicielstwo i służenie zabójczej niemieckiej
ideologii, która doszła do władzy także w czarnoleskiej okupowanej wsi. Ale nie we wszystkich duszach tli się
zło, u wielu pomimo przerażających doświadczeń życiowych, nadal pozostaje w
sercach dobro i prawość, choćby dzielenie się ubogimi zapasami jedzenia czy pragnienie uratowania żydowskiego dziecka mimo grożących śmiertelnych konsekwencji. Jednak czy strach, trwoga i panika nie złamią
tych ostatnich, nie przeciągną na stronę nikczemności i podłości, nie skłonią do czynów, których później trzeba będzie się wstydzić?
"Nie można do końca życia myśleć o zemście... Człowiek dojrzewa, przewartościowuje pewne sprawy, przeżywa je na nowo."
Sprzedany
przez polską matkę półtoraroczny chłopiec, syn niemieckiego dziedzica
bogatego chłopa, wychowany przez zamożnych polskich kupców, po latach
tęsknoty za biologicznymi rodzicami, jako dorosły człowiek, szanowany
profesor, stara się załatać dziury w życiorysie, powrócić do
korzeni, uzyskać odpowiedzi na nurtujące go pytania. Pomimo miłości i akceptacji adoptowanych rodziców i tak czuje pewną
pustkę, ciężar wyjaśnienia tajemnic, które zakradły się do jego życia, a także dwoistość tożsamości, dążenie do spełnienia i odnalezienia wewnętrznego spokoju. Próbuje zrozumieć zarówno polską, jak i niemiecką
perspektywę spojrzenia na świat, właściwie zinterpretować ślady
wojennej i powojennej spuścizny. Niezwykle trudno przebić się przez
rozpowszechnianą propagandę niemiecką, przywołać na powierzchnię wyrzuty sumienia u
tych, których winy są niekwestionowane, wytłumaczyć im pozorność
własnej wyjątkowości. Maski zła przyjmują różne oblicza,
nawet wiele lat po wojnie, nadal są konserwowane i umieszczane w
widocznych miejscach. Czyż przywoływane wspomnienia nie są zafałszowane
chęcią usprawiedliwienia się, gdyż zdrowy umysł odrzuca dręczące wyrzuty sumienia wobec popełnionych bestialsko zbrodni? Jakże przeogromna okazuje się rozbieżność między mitem bohaterskich
czynów a ukrywaną przed własnym sumieniem prawdą?
"Jeszcze nigdy na świecie tak nie było, żeby
jakiś okupant został na zawsze tam, gdzie wlazł w szkodę, bo wcześniej
albo później ludzie znaleźli sposób, żeby się go pozbyć."
Mirosław Prandota nakłania czytelnika do zastanowienia się, na ile
na młodszych pokoleniach spoczywa odpowiedzialność za zbrodnie ojców i
dziadków? Jak podsycana latami nienawiść i chęć zemsty są w stanie
nieodwracalnie zmienić człowieka, przyćmić blask pozytywnych odczuć, zatruć radość z
życia, odciągnąć od wiary w drugiego człowieka? Czy na echach utraconego
szczęśliwego dzieciństwa, odebranych bezpowrotnie marzeniach, poczuciu
dotkliwej i nie do naprawienia krzywdy, można zbudować pogodne i wartościowe życie? Jak
wymazać krwawy blask świadectw utraty człowieczeństwa, przebaczyć dręczącą serce utratę członków
rodziny, nie karać za ogromne cierpienie najbliższych? W jaki sposób pogodzić się z
niemocą cofnięcia przeszłości, niemożliwością zawrócenia biegu historii,
niezaspokojeniem pragnienia wymazania z pamięci bolesnych wydarzeń?
Dlaczego niewyrównane rachunki między oprawcą a ofiarą nie pozwalają na
odnalezienie pełnej własnej tożsamości? Ale to również dojmujący obraz życia czarnoleskiej wsi w powojennej socjalistycznej rzeczywistości, kiedy jeden okupant zastąpił drugiego, jedynie słusznej poprawności politycznej, wszechobecnych propagandowych haseł, na siłę upowszechnianych spółdzielczych koncepcji, degradacji rolnictwa, kolejnego eliminowania ludzi, wywózek na Syberię. Autor interesująco prowadzi narrację,
sugestywnie opisuje realia, kreuje przekonujące postaci, zaskakuje scenariuszem zdarzeń, atrakcyjnie splata wątki fabuły, odwołuje się do etycznych dylematów i złożonej natury człowieka. Chętnie zagłębiamy się w
książkę, wyzwala wiele emocji i refleksji, zdecydowanie warto po nią sięgnąć.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, 318 stron, premiera 14.07.2017
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok. :)
To może być bardzo ciekawa pozycja, a skoro polecasz, na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto uwzględnić ten tytuł w planach czytelniczych. :)
UsuńWidziałam te książkę w zapowiedziach, jednak nie zwróciła mojej uwagi. Dopiero po Twojej recenzji, patrzę na nią z innej perspektywy. Może sie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńInteresujące zaczytanie przed Tobą. :)
UsuńCiężki, ale ważny i ciekawy temat.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej tak, podany z wyczuciem i głębokim zrozumieniem. :)
UsuńBardzo zachęcająca recenzja. Lubię książki, które skłaniają do refleksji.
OdpowiedzUsuńTakich właśnie bodźców czytelniczych nam często potrzeba. :)
UsuńTematyka II wojny światowej jest wyjątkowo trudna. Ja miałam możliwość poznać relacje osób, które widziały zbrodnie UPA. W trakcie wojny najbardziej cierpią niewinni.
OdpowiedzUsuńTylko czemu ludzie nie wyciągają wniosków z tych bolesnych lekcji historii?
UsuńPodobne sytuacje zdarzały się niestety także na naszej wschodniej granicy. Wojna wyzwala w ludziach najgorsze cechy, mam wrażenie, że wtedy wiele osób swoje okrucieństwo tłumaczy wojną i nią się zasłania. A chodzi przecież o to, żeby nadal zostać człowiekiem
OdpowiedzUsuńTo prawda. Bardzo łatwo utracić człowieczeństwo.
UsuńNie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Pozdrawiam ciepło. :)
UsuńNa tą książkę już od początku ujrzenia zapowiedzi mam ochotę, a po Twojej recenzji tylko jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńWarto po nią sięgnąć, mnie do siebie przekonała. :)
UsuńHmmm, intrygująca lektura, na pewno będę mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńInteresującego spotkania z książką i historią. :)
UsuńTemat bardzo ciekawy, ale również niełatwy... Nie wiem, czy sięgnę, ale nie wykluczam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Wszystko w swoim czasie. :)
UsuńBrzmi bardzo interesująco, a za razem smutno. Nie wiem czemu, ale odniosłam wrażenie, że przy tej książce na pewno wyleje sporo łez.
OdpowiedzUsuńMocne emocje autor wyzwala w czytelniku, jednak wszystko z wyczuciem, odpowiednią formą.
UsuńTym razem nie jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńWiem, że książka daleka jest od Twoich zainteresowań. :)
Usuńzapomnieć nie wolno ale żyć nienawiścią też nie.
OdpowiedzUsuńNienawiść zabija, ale niepamięć jest równie groźna.
UsuńCiekawi mnie ta tematyka. O książce słyszę pierwszy raz, ale Twoja recenzja zwróciła moją uwagę ;)
OdpowiedzUsuńWarto książkę uwzględnić w planach czytelniczych, zdecydowanie. :)
UsuńMam wrażenie, że ta powieść skłoniłaby mnie do refleksji, a to zawsze bardzo sobie cenię. Tytuł warty uwagi.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej. :)
UsuńJuż same cytaty są zachęcające, bo tematyka jest mi bliska, ale dzięki Twojej recenzji wiem, że to książka jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńInteresujących wrażeń czytelniczych. :)
UsuńZawsze mnie ciekawiło "dziedziczenie" grzechów ojców/ przodków...
OdpowiedzUsuńJak młodsze pokolenia biorą na siebie odpowiedzialność, albo przeciwstawnie, odrzucają niewygodne fakty.
Usuńoh, bardzoo intrygujące! Dziękuję za recenzje :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. :)
UsuńTo chyba nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze nie teraz, a za jakiś czas. :)
UsuńTemat trudny, a postawione pytanie o odpowiedzialność za winy przodków - ciekawe. Zapisuję sobie na liście książek-do-przeczytania.
OdpowiedzUsuńInteresujące zaczytanie przed Tobą. :)
UsuńKsiążka wydaje się naprawdę ciekawa, powinnam po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńhttp://podroozdokrainyksiazek.blogspot.com
W moim odczuciu, zdecydowanie warto. :)
UsuńTaki powrót do korzeni po tak bolesnym przeżyciu może okazać się ciekawą przygodą czytelniczą.
OdpowiedzUsuńZadziwiające, jak bardzo potrzebujemy mocnego osadzenia w naszych korzeniach, silnej tożsamości i wewnętrznej harmonii, aby móc podążać przez życie z podniesioną głową.
UsuńChoć to nie mój styl, zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWarto zwrócić na książkę uwagę. :)
UsuńZaciekawiłaś mnie szczególnie tą recenzją, będę musiała sięgnąć po tę pozycję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy :))
Ciekawego spotkania z książką. :)
UsuńMuszę tę książkę przeczytać!!! Koniecznie! Od dawna żaden opis nie wciągnął mnie tak bardzo.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, mocnych czytelniczych wrażeń. :)
UsuńDrugi cytat bardzo mi się podoba, jest bardzo mądry życiowo.
OdpowiedzUsuńZwróciłam na niego uwagę, skłonił do przemyśleń. :)
UsuńPo Twojej recenzji widzę, ze warto wziąć pod uwagę ten tytuł, chociaż to ciężkie klimaty. Wiem, ze mojej siostrze bardzo by się spodobała książka
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że bardzo się cieszę, iż miałam okazję zapoznać się z książką. :)
UsuńA to w sumie ciekawy temat. Skłania do przemyśleń, refleksji. Czasem warto przeczytać taką książkę, ale trzeba dla niej odnaleźć odpowiedni czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Babskie Czytanki
Dokładnie tak, czekała na swój czas, tak aby jak najwięcej z niej wyciągnąć dla siebie. :)
UsuńKlimat zdaje się nieco ciężkawy, ale recenzja zdecydowanie zachęcająca.
OdpowiedzUsuńTematyka nie jest łatwa, ale warto się z nią zmierzyć. :)
UsuńZapowiada sie niezwykle interesujaco i porusza tematy, o ktorych chętnie poczytam.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że książka Ci się spodoba. :)
UsuńCiekawie się prezentuje. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńInteresującego zaczytania. :)
UsuńZachęcająca recenzja. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza czeka. :)
Usuń"Mirosław Prandota nakłania czytelnika do zastanowienia się, na ile na młodszych pokoleniach spoczywa odpowiedzialność za zbrodnie ojców i dziadków?"
OdpowiedzUsuńDobre pytanie. I chyba działa też w drugą stronę: na ile to, co robią dzieci i wnuki - obarcza rodziców i dziadków.
Wszystko wzajemnie ze sobą powiązane, sprzężenie zwrotne. :)
UsuńKsiążka wydaje się być dość ciężka i wymagająca głębszego skupienia się nad nią, ale sama historia i rozterki wewnętrzne bohatera przekonują mnie, żeby jednak po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńMasz rację, propozycja czytelnicza na spokojne i uważne zaczytanie. :)
UsuńTrudny temat, nie wiem czy dla mnie, ale o historii trzeba mówić i nie wolno zapomnieć.
OdpowiedzUsuńSztuką jest pamiętać bez nienawiści i chęci zemsty, wciąż się tego uczę.
UsuńPewnie i chciałabym przeczytać ale boje się, że będę płakać
OdpowiedzUsuńWażne, aby książka wywoływała w nas emocje, dzięki temu czujemy, że do nas przemawia. :)
UsuńJutro premiera - Koniecznie muszę tę książkę kupić ! Tematyka, która bardzo mnie interesuje - i ta wojenna, i adopcyjna.
OdpowiedzUsuńTak przypuszczałam, że uwzględnisz książkę w swoich planach czytelniczych. :)
UsuńBrzmi ciekawie. Mam wrażenie, że klimatem przypomina "Erynie" lub "Prawiek i inne czasy". Na pewno przeczytam ☺
OdpowiedzUsuńInteresującego spotkania z książką. :)
UsuńWezmę pod uwagę :) Teraz czas na książko-podręczniki finansowe :)
OdpowiedzUsuńNa wszystko przychodzi odpowiedni czas, życie weryfikuje nasze założenia i plany. :)
UsuńTeraz odkryłem storytel.pl - ciężko mi się oderwać :) Korzystasz z audiobooków?
UsuńStaram się ich unikać, wolę sama nadawać barw narracji. :)
UsuńJa nie do końca rozumiem takie rozpamiętywanie - owszem, warto znać swoją historię. Jednak, czy wieczne rozdrapywanie ran cokolwiek może zmienić, oprócz wzmagania poczucia złości i właśnie - niewyrównanych rachunków?
OdpowiedzUsuńI o tym właśnie jest ta książka. :)
UsuńO samym rozpamiętywaniu czy o tym, jak sobie z nim poradzić?
UsuńJedno i drugie. :)
UsuńStrasznie smutne, ale też bardzo ciekawe. Podejrzewam, że warto sięgnąć.
OdpowiedzUsuńw moim odczuciu, zdecydowanie warto uwzględnić książkę w planach czytelniczych. :)
UsuńCiekawe czy ludzie kiedyś zrozumieją, że miejsce urodzenia nie wyznacza naszej wartości, że nie byłoby wojen gdybyśmy się na nie nie zgadzali.. a co do książki to może być to interesująca pozycja
OdpowiedzUsuńTo wszystko takie pogmatwane...
UsuńBardzo zaciekawiła mnie ta tematyka :) Myśle, ze chętnie poczytam.
OdpowiedzUsuńInteresujące zaczytanie przed Tobą. :)
UsuńRecenzja bardzo mi się spodobała, więc pewnie tak :)
UsuńPozdrawiam ciepło. :)
UsuńTematyka II wojny jest bardzo intrygująca dla wielu osób, pewnie znajdą się amatorzy. Niestety ja na pewno nie sięgnę po tę książkę. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie wszyscy interesujemy się tym samym. :)
UsuńWięcej takich artykułów, dobrze się czyta będę śledzić świetny blog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie. :)
UsuńMyślę, że ten temat zawsze będzie na czasie. Gratuluję świetnych tekstów.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Zgadza się, pamięć o tych wydarzeniach powinna trwać.
UsuńChętnie sięgnę, bo ta ksiązka może być interesująca :)
OdpowiedzUsuń