wtorek, 11 lipca 2017

RACHUNEK OBCEGO SUMIENIA Mirosław Prandota

[PRZEDPREMIEROWO]

"Niech pan jeszcze powie, czy Polacy wybaczyli już Niemcom to, co się stało?... Być może tak, bo czas leczy rany, ale nie oznacza to wcale, że stracili pamięć."

Wieś Czarny Las, zaledwie dwadzieścia pięć kilometrów od Gdańska, zgodna koegzystencja społeczności, polskiej, niemieckiej i żydowskiej. Wszyscy są dla siebie dobrymi sąsiadami, służą pomocą, kiedy sytuacja tego wymaga, wspólnie bawią się i obchodzą lokalne święta. Sankcjonują mieszane małżeństwa, popierają przyjaźnie między członkami różnych nacji, bezpośrednio wyrażają życzliwość i uczynność. Wybucha druga wojna światowa, społeczne nastroje diametralnie zmieniają się. W ludziach odzywają się najmroczniejsze, najgroźniejsze i najokrutniejsze cechy. Dla wielu przestają już liczyć się lata wzajemnego poszanowania, do głosu dochodzą partykularne cele, sąsiad dla sąsiada staje się wrogiem, zaś chęć przeżycia usprawiedliwia w ich oczach świadome szkodzenie innym, szpiegostwo, donosicielstwo i służenie zabójczej niemieckiej ideologii, która doszła do władzy także w czarnoleskiej okupowanej wsi. Ale nie we wszystkich duszach tli się zło, u wielu pomimo przerażających doświadczeń życiowych, nadal pozostaje w sercach dobro i prawość, choćby dzielenie się ubogimi zapasami jedzenia czy pragnienie uratowania żydowskiego dziecka mimo grożących śmiertelnych konsekwencji. Jednak czy strach, trwoga i panika nie złamią tych ostatnich, nie przeciągną na stronę nikczemności i podłości, nie skłonią do czynów, których później trzeba będzie się wstydzić? 

"Nie można do końca życia myśleć o zemście... Człowiek dojrzewa, przewartościowuje pewne sprawy, przeżywa je na nowo."

Sprzedany przez polską matkę półtoraroczny chłopiec, syn niemieckiego dziedzica bogatego chłopa, wychowany przez zamożnych polskich kupców, po latach tęsknoty za biologicznymi rodzicami, jako dorosły człowiek, szanowany profesor, stara się załatać dziury w życiorysie, powrócić do korzeni, uzyskać odpowiedzi na nurtujące go pytania. Pomimo miłości i akceptacji adoptowanych rodziców i tak czuje pewną pustkę, ciężar wyjaśnienia tajemnic, które zakradły się do jego życia, a także dwoistość tożsamości, dążenie do spełnienia i odnalezienia wewnętrznego spokoju. Próbuje zrozumieć zarówno polską, jak i niemiecką perspektywę spojrzenia na świat, właściwie zinterpretować ślady wojennej i powojennej spuścizny. Niezwykle trudno przebić się przez rozpowszechnianą propagandę niemiecką, przywołać na powierzchnię wyrzuty sumienia u tych, których winy są niekwestionowane, wytłumaczyć im pozorność własnej wyjątkowości. Maski zła przyjmują różne oblicza, nawet wiele lat po wojnie, nadal są konserwowane i umieszczane w widocznych miejscach. Czyż przywoływane wspomnienia nie są zafałszowane chęcią usprawiedliwienia się, gdyż zdrowy umysł odrzuca dręczące wyrzuty sumienia wobec popełnionych bestialsko zbrodni? Jakże przeogromna okazuje się rozbieżność między mitem bohaterskich czynów a ukrywaną przed własnym sumieniem prawdą? 

"Jeszcze nigdy na świecie tak nie było, żeby jakiś okupant został na zawsze tam, gdzie wlazł w szkodę, bo wcześniej albo później ludzie znaleźli sposób, żeby się go pozbyć."

Mirosław Prandota nakłania czytelnika do zastanowienia się, na ile na młodszych pokoleniach spoczywa odpowiedzialność za zbrodnie ojców i dziadków? Jak podsycana latami nienawiść i chęć zemsty są w stanie nieodwracalnie zmienić człowieka, przyćmić blask pozytywnych odczuć, zatruć radość z życia, odciągnąć od wiary w drugiego człowieka? Czy na echach utraconego szczęśliwego dzieciństwa, odebranych bezpowrotnie marzeniach, poczuciu dotkliwej i nie do naprawienia krzywdy, można zbudować pogodne i wartościowe życie? Jak wymazać krwawy blask świadectw utraty człowieczeństwa, przebaczyć dręczącą serce utratę członków rodziny, nie karać za ogromne cierpienie najbliższych? W jaki sposób pogodzić się z niemocą cofnięcia przeszłości, niemożliwością zawrócenia biegu historii, niezaspokojeniem pragnienia wymazania z pamięci bolesnych wydarzeń? Dlaczego niewyrównane rachunki między oprawcą a ofiarą nie pozwalają na odnalezienie pełnej własnej tożsamości? Ale to również dojmujący obraz życia czarnoleskiej wsi w powojennej socjalistycznej rzeczywistości, kiedy jeden okupant zastąpił drugiego, jedynie słusznej poprawności politycznej, wszechobecnych propagandowych haseł, na siłę upowszechnianych spółdzielczych koncepcji, degradacji rolnictwa, kolejnego eliminowania ludzi, wywózek na Syberię. Autor interesująco prowadzi narrację, sugestywnie opisuje realia, kreuje przekonujące postaci, zaskakuje scenariuszem zdarzeń, atrakcyjnie splata wątki fabuły, odwołuje się do etycznych dylematów i złożonej natury człowieka. Chętnie zagłębiamy się w książkę, wyzwala wiele emocji i refleksji, zdecydowanie warto po nią sięgnąć.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, 318 stron, premiera 14.07.2017
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok. :)

99 komentarzy:

  1. To może być bardzo ciekawa pozycja, a skoro polecasz, na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam te książkę w zapowiedziach, jednak nie zwróciła mojej uwagi. Dopiero po Twojej recenzji, patrzę na nią z innej perspektywy. Może sie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciężki, ale ważny i ciekawy temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej tak, podany z wyczuciem i głębokim zrozumieniem. :)

      Usuń
  4. Bardzo zachęcająca recenzja. Lubię książki, które skłaniają do refleksji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich właśnie bodźców czytelniczych nam często potrzeba. :)

      Usuń
  5. Tematyka II wojny światowej jest wyjątkowo trudna. Ja miałam możliwość poznać relacje osób, które widziały zbrodnie UPA. W trakcie wojny najbardziej cierpią niewinni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko czemu ludzie nie wyciągają wniosków z tych bolesnych lekcji historii?

      Usuń
  6. Podobne sytuacje zdarzały się niestety także na naszej wschodniej granicy. Wojna wyzwala w ludziach najgorsze cechy, mam wrażenie, że wtedy wiele osób swoje okrucieństwo tłumaczy wojną i nią się zasłania. A chodzi przecież o to, żeby nadal zostać człowiekiem

    OdpowiedzUsuń
  7. Na tą książkę już od początku ujrzenia zapowiedzi mam ochotę, a po Twojej recenzji tylko jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm, intrygująca lektura, na pewno będę mieć na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Temat bardzo ciekawy, ale również niełatwy... Nie wiem, czy sięgnę, ale nie wykluczam ;)

    Pozdrawiam
    Caroline Livre

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi bardzo interesująco, a za razem smutno. Nie wiem czemu, ale odniosłam wrażenie, że przy tej książce na pewno wyleje sporo łez.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mocne emocje autor wyzwala w czytelniku, jednak wszystko z wyczuciem, odpowiednią formą.

      Usuń
  11. Tym razem nie jestem zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że książka daleka jest od Twoich zainteresowań. :)

      Usuń
  12. zapomnieć nie wolno ale żyć nienawiścią też nie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawi mnie ta tematyka. O książce słyszę pierwszy raz, ale Twoja recenzja zwróciła moją uwagę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto książkę uwzględnić w planach czytelniczych, zdecydowanie. :)

      Usuń
  14. Mam wrażenie, że ta powieść skłoniłaby mnie do refleksji, a to zawsze bardzo sobie cenię. Tytuł warty uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Już same cytaty są zachęcające, bo tematyka jest mi bliska, ale dzięki Twojej recenzji wiem, że to książka jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze mnie ciekawiło "dziedziczenie" grzechów ojców/ przodków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak młodsze pokolenia biorą na siebie odpowiedzialność, albo przeciwstawnie, odrzucają niewygodne fakty.

      Usuń
  17. oh, bardzoo intrygujące! Dziękuję za recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Temat trudny, a postawione pytanie o odpowiedzialność za winy przodków - ciekawe. Zapisuję sobie na liście książek-do-przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  19. Książka wydaje się naprawdę ciekawa, powinnam po nią sięgnąć :)
    http://podroozdokrainyksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Taki powrót do korzeni po tak bolesnym przeżyciu może okazać się ciekawą przygodą czytelniczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadziwiające, jak bardzo potrzebujemy mocnego osadzenia w naszych korzeniach, silnej tożsamości i wewnętrznej harmonii, aby móc podążać przez życie z podniesioną głową.

      Usuń
  21. Choć to nie mój styl, zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Zaciekawiłaś mnie szczególnie tą recenzją, będę musiała sięgnąć po tę pozycję ;)
    Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę tę książkę przeczytać!!! Koniecznie! Od dawna żaden opis nie wciągnął mnie tak bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  24. Drugi cytat bardzo mi się podoba, jest bardzo mądry życiowo.

    OdpowiedzUsuń
  25. Po Twojej recenzji widzę, ze warto wziąć pod uwagę ten tytuł, chociaż to ciężkie klimaty. Wiem, ze mojej siostrze bardzo by się spodobała książka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że bardzo się cieszę, iż miałam okazję zapoznać się z książką. :)

      Usuń
  26. A to w sumie ciekawy temat. Skłania do przemyśleń, refleksji. Czasem warto przeczytać taką książkę, ale trzeba dla niej odnaleźć odpowiedni czas.

    Pozdrawiam
    Babskie Czytanki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, czekała na swój czas, tak aby jak najwięcej z niej wyciągnąć dla siebie. :)

      Usuń
  27. Klimat zdaje się nieco ciężkawy, ale recenzja zdecydowanie zachęcająca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tematyka nie jest łatwa, ale warto się z nią zmierzyć. :)

      Usuń
  28. Zapowiada sie niezwykle interesujaco i porusza tematy, o ktorych chętnie poczytam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawie się prezentuje. Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zachęcająca recenzja. Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. "Mirosław Prandota nakłania czytelnika do zastanowienia się, na ile na młodszych pokoleniach spoczywa odpowiedzialność za zbrodnie ojców i dziadków?"

    Dobre pytanie. I chyba działa też w drugą stronę: na ile to, co robią dzieci i wnuki - obarcza rodziców i dziadków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko wzajemnie ze sobą powiązane, sprzężenie zwrotne. :)

      Usuń
  32. Książka wydaje się być dość ciężka i wymagająca głębszego skupienia się nad nią, ale sama historia i rozterki wewnętrzne bohatera przekonują mnie, żeby jednak po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, propozycja czytelnicza na spokojne i uważne zaczytanie. :)

      Usuń
  33. Trudny temat, nie wiem czy dla mnie, ale o historii trzeba mówić i nie wolno zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sztuką jest pamiętać bez nienawiści i chęci zemsty, wciąż się tego uczę.

      Usuń
  34. Pewnie i chciałabym przeczytać ale boje się, że będę płakać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, aby książka wywoływała w nas emocje, dzięki temu czujemy, że do nas przemawia. :)

      Usuń
  35. Jutro premiera - Koniecznie muszę tę książkę kupić ! Tematyka, która bardzo mnie interesuje - i ta wojenna, i adopcyjna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak przypuszczałam, że uwzględnisz książkę w swoich planach czytelniczych. :)

      Usuń
  36. Brzmi ciekawie. Mam wrażenie, że klimatem przypomina "Erynie" lub "Prawiek i inne czasy". Na pewno przeczytam ☺

    OdpowiedzUsuń
  37. Wezmę pod uwagę :) Teraz czas na książko-podręczniki finansowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wszystko przychodzi odpowiedni czas, życie weryfikuje nasze założenia i plany. :)

      Usuń
    2. Teraz odkryłem storytel.pl - ciężko mi się oderwać :) Korzystasz z audiobooków?

      Usuń
    3. Staram się ich unikać, wolę sama nadawać barw narracji. :)

      Usuń
  38. Ja nie do końca rozumiem takie rozpamiętywanie - owszem, warto znać swoją historię. Jednak, czy wieczne rozdrapywanie ran cokolwiek może zmienić, oprócz wzmagania poczucia złości i właśnie - niewyrównanych rachunków?

    OdpowiedzUsuń
  39. Strasznie smutne, ale też bardzo ciekawe. Podejrzewam, że warto sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim odczuciu, zdecydowanie warto uwzględnić książkę w planach czytelniczych. :)

      Usuń
  40. Ciekawe czy ludzie kiedyś zrozumieją, że miejsce urodzenia nie wyznacza naszej wartości, że nie byłoby wojen gdybyśmy się na nie nie zgadzali.. a co do książki to może być to interesująca pozycja

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo zaciekawiła mnie ta tematyka :) Myśle, ze chętnie poczytam.

    OdpowiedzUsuń
  42. Tematyka II wojny jest bardzo intrygująca dla wielu osób, pewnie znajdą się amatorzy. Niestety ja na pewno nie sięgnę po tę książkę. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  43. Więcej takich artykułów, dobrze się czyta będę śledzić świetny blog ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Myślę, że ten temat zawsze będzie na czasie. Gratuluję świetnych tekstów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Zgadza się, pamięć o tych wydarzeniach powinna trwać.

      Usuń
  45. Chętnie sięgnę, bo ta ksiązka może być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń