środa, 23 maja 2018

SZEŚĆ CZTERY Hideo Yokoyama

[PREMIEROWO]

"Ludzie, którzy docierają na sam szczyt - ci o największych zdolnościach przetrwania - zawsze pilnują swoich sekretów. A jeśli pozwolą im wyjść na jaw, natychmiast przegrywają."

Świeże, nietuzinkowe, ciekawe doświadczenie czytelnicze. Pysznie smakująca powieść, natychmiast wchodzimy w fantastycznie wykreowany klimat, stopniowo odnajdujemy się w gąszczu postaci i mnogości intryg, chętnie dajemy poprowadzić po frapujących kryminalnych brzmieniach, które chociaż prowadzone w spokojnych rytmach, to mają pożądany specyficzny urok. Złożone, pogmatwane, niełatwe do rozwikłania relacje między służbami public relations a środowiskiem dziennikarskim, między wydziałem administracji policji a wydziałem dochodzeń kryminalnych, dostarczały satysfakcjonującego wyzwania w poznawaniu i rozszyfrowywaniu.

Szalenie odpowiadało mi zapętlenie skomplikowanych zależności, podgrzewanych animozji, przerośniętych ambicji, spiskowych idei. Inteligentnie, błyskotliwie, wnikliwie, z wyczuciem, a przede wszystkim realnie. Wszystko przesiąknięte tajemnicami, sekretami i tajnymi informacjami. A przecież kluczem w sprawnym komunikowaniu jest odpowiedni dostęp do wiedzy, to gwarancja prawidłowego funkcjonowania i szczerości intencji. Odcinając wgląd w istotne fakty zamyka się efektywny dialog, doprowadza do powstawania i mnożenia plotek, multiplikowania szumu informacyjnego, wywoływania atmosfery podejrzeń i podgrzewania konfliktów. A co jeśli komuś wyjątkowo zależy na zamydleniu rzeczywistości, skłóceniu grup społecznych, niedopuszczeniu do pewnych wydarzeń czy zatuszowaniu niewygodnych danych?

Chwytając książkę wkraczamy w mroczne i brudne partykularne interesy, śledzimy roszady stanowisk pracy, patrzymy na metody pracy poszczególnych środowisk. Wielokrotnie dziwiłam się, że tak właśnie rozkładają się siły, że w ten sposób można się odnosić, że przyjęty jest taki sposób uległości i podporządkowania, ale akurat te aspekty wydały mi się szczególnie zajmujące, zwłaszcza w kontekście moich zainteresowań zawodowych i japońskiej perspektywy. Frapująco przyglądałam się technikom działalności biura prasowego, zasadom współpracy z reprezentantami środków masowego przekazu, zasadności embarga, sposobom tworzenia komunikatów. Doskonale uwidaczniała się kultura japońska, sposób okazywania szacunku i nauka pokory.

Powieść napisana z rozmachem, wokół ciekawego wątku kryminalnego zapleciono też dramatyczne podłoże życia osobistego głównego bohatera. Mieszanka emocji, która doskonale się sprawdziła, wciągnęła czytelnika w surowe i bezwzględne posłuszeństwo wobec przełożonych, jednocześnie zaangażowała w jednostkową perspektywę. Narracja przekonująca, płynna, sugestywna, stawiająca na duży stopień szczegółowości, oczami wyobraźni znajdujemy się w odpowiednim miejscu, czasie, gronie osób. Pomimo sporej objętości książkę czyta się sprawnie i wygodnie, owszem wymaga skupienia, zwłaszcza przy przyswojeniu licznych tożsamości postaci, ale w tym pomaga zamieszczony na początku schemat nazwisk, stanowisk i układów.

Nierozwiązania zagadka porwania i zabójstwa siedmiolatki sprzed czternastu lat zmierza ku przedawnieniu, policja okazała się bezsilna w jej rozwiązaniu, pomimo przeznaczonych na to ogromnych funduszy, licznego personelu i elastycznych jednostek czasu. Sprawa o kryptonimie Sześć Cztery okazała się potężną skazą na wizerunku organów ścigania, wielką porażką dochodzeniówki. Teraz znów głośno domaga się uwagi, staje się podstawą wizytacji komisarza generalnego policji, stojącego na szczycie tokijskiej piramidy. Trwają przygotowania do prestiżowego spotkania, jednak nagle zaczynają przybierać niepokojący i nieoczekiwany obrót.

W środku wydarzeń znaczącą rolę pełni Yoshinobu Mikami, wcześniej komisarz zarządzający zespołem terenowym wydziału kryminalnego, teraz zaś szef biura prasowego. Atrakcyjnie przedstawiono dychotomiczny rzut na jego karierę, rozgrywaną partię minimalizowania strat, pojedynek w sferze etycznych wartości, przyspieszony sprawdzian osobowości. Co łączy porwanie dziecka, zaplanowane z dbałością o najmniejsze szczegóły i brutalną bezwzględnością, z obecnie toczącą się grą manipulacji i bezpardonowej walki w otoczeniu wewnętrznym policji? Jaki jest udział w tych przepychankach reprezentantów mediów? Kto wygra, a kto straci?

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał, 752 strony, premiera 23.05.2018, tłumaczenie Łukasz Małecki
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

31 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie, zapisuję na swoją listę do koniecznego przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem strasznie ciekawa tej książki i mam nadzieję, że uda mi się ją upolować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Japonia średnio mnie fascynuje, więc nie wiem, czy się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię tego typu gmatwaninę wątków i bohaterów, a że jeszcze wsparte jest to elementem kryminalnym, na pewno po nią sięgnę. Bardzo przekonująca recenzja😊 pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się motto...zniechęca ilość stron. Moje doświadczenie czytelnicze pokazuje, że współczesna literatura wykazuje niebezpieczną tendencję do rozwadniania esencji na rzecz przeglądania...ale rzucę okiem w bibliotece;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcę być dziennikarzem, lubię wątki kryminalne. Wniosek nasuwa się jeden: muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wysoka nota końcowa, Zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa książka! Chociaż autora wcześniej nie znałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale jestem ciekawa tej historii, bede musiała ją upolować :#

    OdpowiedzUsuń
  10. Poza Murakamim nie znam książek z tego regionu. Podputam w naszej bibliotece, czy coś mają japońskiego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię powieści napisane z rozmachem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Naprawdę poczułam czające się niebezpieczeństwo i tajemniczość , może to Twoja recenzyjne perswazja tak na mnie zadziałała. Chętnie poszukam i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo zaintrygowała mnie ta ksiązżka... Lubię takie splątania...

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo jestem ciekawa tej pozycji. Uwielbiam zagadki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. O kurcze! To brzmi ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnio tak mało mam czasu na czytanie, wczoraj udało mi się w biegu przeczytać Azyl Grzędowicza a Ty kusisz znowu jakas pozycją, jeszcze taką grubą no nic - zapisuje i będę jej szukać bo zapowiada się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. lubię takie ksiażki z wątkiem kryminalnym - bardzo ciekawi mnie ta książka

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapisuję do listy książek, które mam zamiar przeczytać w najbliższym czasie, bo brzmi ciekawie �� Pozdrawiam Ania M

    OdpowiedzUsuń
  19. Książkę już mam u siebie i zabieram się za czytanie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam możliwość zrecenzowania tej książki, ale nie zaciekawiła mnie niestety.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiem czy to do końca mój styl, ale nie mówię nie :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tę książkę zaczęłam czytać i już mi się podoba :_

    OdpowiedzUsuń
  23. Wolę lżejszą ltiteraturę, ale recenzja tej książki mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Japonski kryminal? Takiego czegos jeszcze nie czytalam! Muszę nadrobic :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba ciekawie się zapowiada

    OdpowiedzUsuń
  26. Jedyne, co znam z japońskich kryminałów to "Przeczucie" Hondy, ale ta książka wydaje się znacznie ciekawsza :)

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja jestem na Szczycie, ale bez większych sekretów ;) :p

    OdpowiedzUsuń
  28. "Sześć Cztery" to faktycznie powieść nietuzinkowa, która jest sporym powiewem świeżości na półce z tym gatunkiem. Warto czytać ją powoli, smakować każdy szczegół i powoli docierać do prawdy. Polecamy gorąco wraz z Tobą! :)

    OdpowiedzUsuń