MARTTA KAUKONEN
„Im większą tajemnicę człowiek ukrywa, tym bardziej chce ją wyjawić.”
Entuzjastycznie wciągnęłam się w książkę, sympatycznie spędziłam czas, zapewniła dobrą dawkę emocji, swobodnie zachęcała do niecierpliwego poznawania. Martta Kaukonen postawiła na zawiłość intrygi w aspekcie licznych zwrotów akcji i mieszania w głowie czytelnikowi. W zasadzie, co rozdział, nowe fakty, potrzebne do ułożenia układanki osobliwej i niebezpiecznej gry, wychodziły na światło dzienne, ale niekoniecznie zgodnie z prawdą i przekonaniem, że tak właśnie odbywało się. Byłam pod wrażeniem misternie utkanej wieloelementowej sieci kłamstw, półprawd i manipulacji. Przebiegały na czterech poziomach z perspektywy osób prowadzących opowieść.
Bohaterowie ciekawie sportretowani, niektórzy za wszelką cenę starali się wprowadzić w błąd odbiorcę powieści, inni czynili to niejako przy okazji. Chociaż słusznie zinterpretowałam i trafnie odgadłam kilka znaczących segmentów intrygi, i tak dobrze bawiłam się grze wspierającej się na zasadach psychologii. Autorka konsekwentnie podążała za przyjętym stylem narracji i formą przedstawiania biegu zdarzeń. Nieustępliwie, ale z wyczuciem, mieszała w życiorysach postaci. Atrakcyjnie kamuflowała reguły dla poszczególnych uczestników gry. Ira to seryjna morderczyni, Clarissa psychoterapeutka, Arto dziennikarz, Pekka informatyk. Chętnie odkrywałam relacje pomiędzy nimi, sekrety skrywane przed wszystkimi, natężenie zmieniających się ról. Doceniłam pomysł na zabieg powiązany z artykułami prasowymi, zgrabnie spasował się ze sposobem myślenia jednej z postaci. Kapitalny wybór polskiego tłumaczenia tytułu, znakomicie uchwycił istotę przybliżanej historii. Zastrzeżenia miałam w przypadku prowadzenia Clarissy, nie zawsze cechy osobowości i zachowania wynikały z poprzednich, Kaukonen mocno naciągała fragmenty, by pasowały do podlegającej szybkiej transformacji akcji. Miałam również wrażenie, że wątek mentorski nie został w pełni wykorzystany, można było jeszcze ciaśniej wpleść go we wzór fabuły.
4.5/6 – warto przeczytać
thriller psychologiczny, 382 strony, premiera 22.03.2023 (2021), tłumaczenie Bożena Kojro
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Brzmi interesująco.
OdpowiedzUsuńChoć tego gatunku nie lubię, to Twoja recenzja sprawia, że nieźle mnie zaintrygowałaś
OdpowiedzUsuńLubię gdy w książce ne brakuje zaskakujących zwrotów akcji, więc pewnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńJako wielka miłośniczka thrillerów psychologicznych czuję się bardzo zaintrygowana i chętnie dam się porwać tej lekturze.
OdpowiedzUsuńthriller psychologiczny to gatunek po który ostatnio nie sięgam, za to filmy tego typu bardzo lubię
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Nie spotkałam się wcześniej z tą książką, ale że chętnie sięgam po thrillery psychologiczne, to zapiszę sobie ten tytuł na przyszłość.
OdpowiedzUsuńNa dobry thriller psychologiczny zawsze jestem bardzo chętna, więc dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńLubię, kiedy książki są starannie dopracowane, ale niekiedy od beletrystyki wymagam trochę mniej.
OdpowiedzUsuńKsiążka ma w sobie to coś (tak mi się wydaje) więc z chęcią bym ją poznała osobiście
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze przeczytać tej książki, ale wydaje mi się że powinnam. Zwłaszcza patrząc się na jej tematykę.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej są to moje klimaty, więc bardzo chętnie zamówię sobie i zapoznam się z jej treścią.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja i z chęcią po takiej recenzji przeczytam tę książkę :) Moje klimaty, więc dziękuję za polecenie!
OdpowiedzUsuń