BARRY LOPEZ
„To see a World in a Grain of Sand
And A Heaven in a Wild Flower,
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an Hour.” William Blake
Książka w fenomenalnym stylu spajała trzy filary, popularnonaukowy, podróżniczy i autobiograficzny. Fantastycznie odnalazłam się w każdym, a dodatkowo, mocno cieszyłam się ich wyjątkową mieszanką. Szalenie obszerne dzieło, niemal sześćset stron małą czcionką. Barry Lopez z wyjątkową szczegółowością podszedł do treści, będącej osobistym zapisem kilku dekad zwiedzania różnorodnych obszarów naszej planety, również przywołaniem wspomnień sięgających dzieciństwa, rodzenia się pasji podróżowania, nadawania jej ciekawych rysów, a jednocześnie poznawania samego siebie.
Nadmiar niektórych informacji początkowo sprawiał wrażenie zbędnych, z czasem przekonałam się, jak wiele w nich wzorów tego, co kształtuje człowieka, formuje spojrzenie na świat, sprzyja zrozumieniu przyrody, opowiada się za otwartym wchodzeniem w inne kultury. Od podróżowania poprzez wędrówki po Ziemi, doceniania i szanowania odmienności krajobrazów i społeczności. Równolegle penetrowanie własnych myśli i podnoszenie świadomości egzystencji. Konfrontacja z klimatycznymi zmianami, zagrożeniami dla ludzkości, społecznym upadkiem i egzystencjonalnym kryzysem. Lopez przywoływał różnorodne barwy spotkań z ludźmi, obrazy zachwycających krajobrazów i potocznie uważanych za zwykłe. Uświadamiał, że w każdym miejscu napotykamy coś szczególnego, a wyłapanie tego zależy od czasu, częstotliwości i wewnętrznej gotowości.
Oszałamiająca suma życiowych doświadczeń autora, godna podziwu paleta zainteresowań, nieprzeciętny zmysł obserwacji, imponująca wrażliwość, zdeterminowana dociekliwość, pragnienie pozostawienia wiedzy i refleksji dla kolejnych pokoleń, pragnienie, by chciały słuchać, analizować, poddawać refleksjom, z zaangażowaniem naprawiać świat skażony ludzką ręką. Niepewna przyszłość Ziemi i człowieka wyzwala konieczność szukania sensu i celu w zepsutym świecie. Pomaga wsłuchiwanie się w głosy przyrody i rozważania o ludzkiej kondycji. Nie ma świadomej eksploracji świata bez wymogu eksploracji złowrogiej strony ludzkości. Wiele w "Horyzoncie" troski, rozpaczy, goryczy, czarnych myśli, ale także nadziei i optymizmu na stworzenie szans, szczerości wobec środowiska naturalnego, odmiennych cywilizacji i nas samych.
Powieść monumentalna, wielowymiarowa, różnorodna perspektywicznie, cudownie inspirująca, moralnie dociekliwa i mądrze pouczająca, Oczywiście, nie ze wszystkim zgadzałam się z Lopezem, czasem chwytałam coś, co mi nie do końca pasowało w rozważaniach, na co inaczej patrzyłam lub interpretowałam, co uważałam za uproszczenie. Tym niemniej, to potężny zbiór materiałów do refleksji, z wielowarstwowymi wątkami, w otoczce dziennika podróży przez świat i życie. Filozofia przeplata się z historią, antropologią, socjologią, literaturą, poezją, a nawet sztuką, oraz tajemnicami istnienia jednostki, społeczności, cywilizacji i planety. Książka do powolnego poznawania, smakowania, rozumienia, kontemplowania, odnajdywania odpowiedzi na zadawane pytania, poszerzania zakresu tematycznych wycieczek i entuzjastycznego przekraczania linii horyzontu. Napisana lekko, swobodnie i plastycznie. Cieszyłam się, że na nią trafiłam.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura podróżnicza, 584 strony, premiera 18.01.2023 (2019), tłumaczenie Jarosław Mikos
Tekst powstał w ramach współpracy z DużeKa.pl
rzadko sięgam po literaturę podróżniczą, a szkoda bo kocham podróże, muszę to zmienić - koniecznie!
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Chyba jeszcze nigdy nie czytałam takiej książki podróżniczej, nie zwracam na nie uwagi i czas to zmienić
OdpowiedzUsuńCzuję się przekonana, zazwyczaj sięgam po lekką beletrystykę, ale książki wartościowe również chętnie czytam, po prostu muszę mieć na nie wolniejszą chwilę.
OdpowiedzUsuńTytuł wydaje się interesujący, jednak nie sięgam po książki podróżnicze. W Polsce i na całym świecie jest wiele pięknych miejsc wartych odwiedzenia i bliższego poznania.
OdpowiedzUsuńLiteratura podróżnicza w moim przypadku jest ciekawym, aczkolwiek rzadkim wyborem. Mam co nadrabiać.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka znajdzie wielu zwolenników. Osobiście nie należę jednak do osób, które takie pozycje czytają.
OdpowiedzUsuńLiteratura tego typu to nie mój konik i niesty twoja recenzja mnie nie przekonała. Jednak wiem komu podeślę ten post.
OdpowiedzUsuńNiestety nie moje klimaty, ale myślę że książka może znaleźć wielu zwolenników. Literatura podróżnicza to raczej temat popularny, ale jakoś mnie do niego nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńOj tak! Jak dla mnie ta ksiażka to pozycja obowiązkowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję, że podzieliłeś się tą książką na swoim blogu. Życzę Ci wielu innych fascynujących lektur i inspirujących momentów, zarówno podczas czytania, jak i dzielenia się swoją pasją na blogu!
OdpowiedzUsuń