"Strach wżera się w duszę i drąży człowieka od wewnątrz. Żywi się życiem swojej ofiary..."
Największym
atutem książki okazała się nieprzewidywalność scenariusza
zdarzeń, z niemal każdym ujęciem, z rozdziału na rozdział, zmieniał się
obraz prawdopodobnych zdarzeń. Ciekawie było snuć przypuszczenia i
domysły, odbierać zmieniające się barwy przedstawianych incydentów,
profili bohaterów i motywów ich działań. Autor wykazał się zadziwiającą pomysłowością i lekkością
pióra. Przyznaję, że było intrygująco i
zaskakująco, dałam się wciągnąć w akcję, jednak nie czułam intensywnie
narastającego napięcia jakiego oczekiwałam po thrillerze. Owszem, większość elementów powieści podobała mi się, odpowiadała mi
tematyka podejmowanych wątków psychologicznych, różne kierunki, w których
ewoluowały, lecz mimo wszystko czegoś mi w tym wszystkim zabrakło. Bawiłam się gorzej niż przy książce "Odprysk" czy "Pasażer 23" tego autora, ale na równi z "Ostatnim dzieckiem".
Sebastian Fitzek znakomicie poradził sobie z oddaniem
dusznej i mrocznej atmosfery lęku, paranoi, paniki, bilansowania na
krawędzi szaleństwa czy wpadania w histerię i obłęd. Doskonale
odbierałam emocje, jakie targały główną bohaterką powieści, jej
niepokój, trwogę, przerażenie, a nawet paraliż zmysłów. Jednakże sama
postać nie wzbudziła mojej sympatii i zrozumienia, nie potrafiłam jej
całkowicie kibicować w docieraniu do prawdy, odkrywaniu kolejnych warstw
fałszu i pozorów, przezwyciężaniu własnej niemocy i bezsilności. Być
może to kwestia wyjątkowo silnej otoczki ciemności i niedopowiedzeń ją
skrywających, a może osobowość na tyle zagłębiona w mrocznych zakamarkach umysłu, że trudno było nawiązać z nią głęboką nić porozumienia.
Przypuszczam, że być może na takim właśnie wrażeniu zależało autorowi,
aby wciągnąć czytelnika w nieodgadnione i mętne aspekty istoty strachu,
koszmary wyobraźni, pogrążyć w atmosferze niejasności, aby lepiej i dokładniej poznał
losy kluczowej postaci.
A jest nią trzydziestoczteroletnia
Emma Stein, psychiatra, prowadząca prywatny gabinet i odnosząca znaczne
sukcesy, ale jednocześnie narażająca się innym lekarzom tej samej
specjalizacji, gdyż podważa skuteczność i etyczność działalności
ośrodków psychiatrycznych. Po prelekcji wygłoszonej podczas konferencji w
Berlinie przed członkami Niemieckiego Towarzystwa Psychiatrycznego,
kiedy odpoczywa w hotelowym pokoju, Emma zostaje brutalnie zaatakowana
przez nieznanego sprawcę. Udaje się jej przeżyć, jednak od tej chwili
nieustannie podlega intensywnemu odczuciu zagrożenia i
niebezpieczeństwa, zaś w każdym mężczyźnie wydaje się widzieć
podejrzanego i wroga. Kilka miesięcy później, dzień, w którym do jej domu dociera zagadkowa
przesyłka, staje się momentem zwrotnym w jej życiu, pogrążonym w marazmie i bojaźni, dynamicznie następują znaczące i zadziwiające zdarzenia.
4.5/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 348 stron, premiera 18.07.2017, tłumaczenie Barbara Tarnas
Książkę "Przesyłka" zgarnęłam z półki "bestsellery". :)
Uwielbiam książki tego autora, kolejna do mojej listy :)
OdpowiedzUsuńMnie też mocno podnoszą czytelniczą adrenalinę. :)
UsuńChętnie przeczytam tą książkę, bo jestem fanką gatunku. Na początku pomyślałam, że autor jest Polakiem. Musiałam sprawdzić w wyszukiwarce, naprowadziło mnie miejsce akcji. ;) Lubię, kiedy wydarzenia z thrillera czy horroru maja miejsce za granicą - wtedy mniej mnie razi, że są mało prawdopodobne. :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie nie przeszkadza mi miejsce, gdzie dzieje się akcja, nie mam jakoś specjalnie ulubionych miejsc, ale cenię sobie, kiedy autor gdzieś w tle nam o nich ciekawe informacje wplata. :)
UsuńZapowiada się arcyciekawe!
OdpowiedzUsuńArcy może nie, ale ciekawie jak najbardziej tak. :)
UsuńPodoba mi się opis fabuły, lubię takie historie :)
OdpowiedzUsuńPotrafią wkręcić czytelnika w swój wir. :)
UsuńNieprzewidywalność kierunku w którym potoczy się historia przekonuje mnie do przeczytania Przesyłki.
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńThriller- jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńIntrygującego zaczytania. :)
UsuńNie miałam przyjemności przeczytać żadnej z książek tego autora, ale ta zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
shevvolfxczyta.blogspot.com
Książka ma w sobie coś, może się bardzo spodobać. :)
UsuńRzadko czytam polskich autorów, ale ta pozycja mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńTo niemiecki pisarz i dziennikarz. Wciągającego zaczytania. :)
UsuńThrillerów nie lubię, ale akurat te psychologiczne mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńThrillery psychologiczne należą do moich ulubionych. :)
UsuńBohaterka psychiatra? Muszę przeczytać :D
OdpowiedzUsuńCiekawego spotkania z książką. :)
UsuńZachęcający opis :)
OdpowiedzUsuńDobrze czytało mi się książkę, zatem i opis w pozytywnym tonie. :)
UsuńJak wiesz, przeważnie czytam polskich autorów. Przełamałam się, sięgnęłam po tę właśnie książkę i nie wytrwałam do końca...
OdpowiedzUsuńWiem, nie zawsze uda nam się wpasować w nasze gusta czytelnicze, to naturalny efekt czytania w większym wymiarze. :)
UsuńUwielbiam takie książki więc na pewno po nią sięgnę :))
OdpowiedzUsuńIntrygującego relaksu z książką w ręku. :)
UsuńHmm... Raczej lekarze psychiatryczni powszechnie wiedzą, że ośrodki psychiatryczne nic nie wnoszą, więc trudno wyobrazić mi sobie, aby nasza trzydziestolatka narażała się kolegom po fachu ;)
OdpowiedzUsuńA jednak, odsyłam do książki. ;)
UsuńAle super recenzja! Zdecydowanie jestem za :)
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńLubię książki, w których dobrze jest oddany mroczny i duszny klimat. Thriller psychologiczny, który jeży włoski na skórze... uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńI właśnie tego po thrillerach oczekujemy, fantastycznie, kiedy spełni pokładane w nich nadzieje. :)
UsuńLubię czasem sięgać po thrillery psychologiczne, zatem może kiedyś i na tę powieść się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza czeka. :)
UsuńOj chyba nowa pozycja się szykuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://mish-mash-by-anula.blogspot.com/
Książkę warto uwzględnić w planach czytelniczych. :)
UsuńSkoro główna bohaterka jest psychiatrą, to bardzo ciekawi mnie jak została przedstawiona, zwłaszcza, że sama doświadcza traumy.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że autor dość przekonująco tego dokonuje. :)
UsuńTo, o czym piszesz powyżej, zwłaszcza w pierwszym akapicie, jest tożsame z opiniami innych czytelników generalnie na temat twórczości Fitzka. "Przesyłki" jeszcze nie czytałem, ale za to dobrze pamiętam, jak mój początkowy zapał do "Pasażera 23" skutecznie ostudziły bardzo odmienne opinie innych. Poskutkowało to tym, iż z niego zrezygnowałem...
OdpowiedzUsuńNie zawsze są tak samo intensywnie odbieram jego książki, wszystko zależy od pomysłu na fabułę, bo dynamiczności, nagłych zwrotów akcji, wyprowadzania czytelnika na manowce interpretacyjne, autorowi odmówić nie można. :)
UsuńLubię nieprzewidywalne książki, ale pomimo tego, że ta wypadła całkiem nieźle, jakiś czas temu zraziłam się do twórczości Sebastiana Fitzeka. Póki co robię więc sobie od niego przerwę. Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńPewnie, za jakiś czas książka wciąż będzie czekać na jej odkrywanie. :)
UsuńPodoba mi się okładka i Twój opis. Z chęcią sięgnę po tego autora, bo jeszcze go nie czytałam.
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującej przygody czytelniczej. :)
Usuńciekawi mnie ta nieprzewidywalność! na pewno przeczytam
OdpowiedzUsuńIntrygującego zaczytania. :)
UsuńChyba już wiem, co kupię ;) Dzięki za recenzję i inspirację!
OdpowiedzUsuńBardzo proszę. :)
UsuńCiekawy opis, sięgniemy po tą pozycję!
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńMoże być ciekawie:) Trzeba przeczytać:)
OdpowiedzUsuńMiło będzie przeczytać Twoją opinię o tej książce. :)
UsuńJeśli chodzi o thrillery, to prawie zawsze jestem na "tak" :) Nawet jeśli czegoś tu brakuje do ideału - to myślę, że byłaby to dla mnie interesująca lektura.
OdpowiedzUsuńTrudno jest znaleźć książkę, która by w pełni nam odpowiadała, ale już same poszukiwania bardzo cieszą, przy okazji tyle mocnych lektur wpadnie nam w ręce. :)
UsuńNa początek mam w planach "Odprysk" i "Pasażera 23" tego autora :)
OdpowiedzUsuńCzekają już aż w końcu się z nimi zapoznam. Mam nadzieję, że będzie to udana przygoda czytelnicza i że będę miała ochotę sięgnąć i po "Przesyłkę" :)
"Odprysk" wciąż stawiam na pierwszym miejscu, rewelacyjnie się w niego wciągnęłam, idealnie się zgraliśmy. :)
UsuńPrzekonałeś! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przekonałam, wciągającego zaczytania. :)
UsuńLubię Fitzka i mam w planach kolejne jego książki (czytałam "Kolekcjonera oczu" i "Odłamek") - czeka na mnie "Klinika", a później może sięgnę po "Przesyłkę". Ciekawa jestem jakie emocje we mnie wywoła ta historia i główna bohaterka.
OdpowiedzUsuńO ile sobie przypominam, to "Kliniki" jeszcze nie czytałam, koniecznie muszę to nadrobić. :)
UsuńWidzę, że mam co nadrabiać, bo dorobku autora kompletnie nie znam, a wydaje się być dla mnie wręcz napisany.
OdpowiedzUsuńPrzygody czytelnicze czekają. :)
UsuńMrocznie i nieprzewidywalnie - zdecydowanie moje klimaty!
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego ostatnio tak usilnie we książkach poszukiwałam. :)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie. Lubię książki z nieprzewidywalnym zwrotem akcji. 🥇
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie to, u tego autora nie brakuje ich. :)
UsuńChyba zaczynasz przekonywać mnie do mrocznej literatury. ;)
OdpowiedzUsuńJak się spodoba, wciągnie, ile fantastycznych przygód czytelniczych czeka. :)
Usuń