czwartek, 24 maja 2018

KAŻDY UMIERA SAM Mari Jungstedt

INSPEKTOR ANDERS KNUTAS tom 11

"Nagle wydawało się jej, że ściany w mieszkaniu zaczęły się kurczyć, nie mogła złapać powietrza. Musiała wyjść. Nie była w stanie tam zostać ze swoim strachem i frustracją."

Minęło półtora roku od mojego ostatniego spotkania z serią o inspektorze Andersie Knutasie, serią przy której zawsze dobrze mi się relaksowało. Dlatego po przerwie z radością sięgnęłam po jedenasty tom, licząc na szybkie i sympatyczne zaczytanie. I choć ta odsłona nie należała do najbardziej intrygujących czy zawiłych, jednak podtrzymywała gotlandzki klimat, w który chętnie się zanurzałam. Fabuła oparta na prostych schematach, wiele elementów jesteśmy w stanie przewidzieć, dialogom można zarzucić nieco sztuczności, lecz i tak przychylnie przerzuca się kolejne strony książki. To lektura na niezobowiązujący odpoczynek, miła propozycja na oderwanie się od problemów dnia codziennego, przekierowanie myśli w wolną od kłopotów stronę. Zamknięta wyspiarska atmosfera udziela się niemal od początku powieści, autorka kolejny raz umieszcza akcję w prawdziwych miejscach, dorzucając do tego szczyptę krajobrazu, architektury, kultury i mentalności mieszkańców. Tajemnicze jeziora, rozległe wrzosowiska, charakterystyczne ostańce, pozostałości średniowiecznych budowli, stare fortyfikacje, renomowane festiwale, zaszywanie się w zaciszu letnich domków, z dala od turystów i gwaru przez nich sprowadzanego.

Zniknięcie trzyletniej dziewczynki, córki pracownicy zakładu fryzjerskiego, mobilizuje policję i lokalną społeczność do szerokich poszukiwań. Niestety, przeszukiwanie terenu, wypytywanie świadków, przeglądanie nagrań z kamer monitoringu, niewiele wnosi do sprawy. Zainteresowanie mediów sprawą rośnie, wzrasta frustracja grupy śledczej, a kolejne wydarzenia trudno uznać za zbieg okoliczności. Mało w tym tomie głównego bohatera serii, który po dramatycznych doświadczeniach usuwa się nieco w cień, pałeczkę po nim przejmuje inspektor Karin Jacobsson, z którą łączą Andersa bliskie relacje. Śledztwo wyczekuje na przełomowy etap, aby później toczyć się w już bardziej dynamicznych rytmach, zaś relacja z życia osobistego Knutasa kończy się w kulminacyjnym momencie, tak aby wzmóc ciekawość i skłonić do sięgnięcia po kontynuację. Seria gotlandzka: "Niewidzialny" tom 1, "Niewypowiedziany" 2, "We własnym gronie" 3, "Umierający dandys" 4, "Słodkie lato" 5, "Upadły anioł" 6, "Podwójna cisza" 7, "Niebezpieczna gra" 8, "Czwarta ofiara" 9, "Ostatni akt" 10. Seria kanaryjska: "Ciemniejsze niebo" 1, "Zawiedzione nadzieje" 2.

3/6 - w wolnym czasie
kryminał, 278 stron, premiera 12.04.2018 (2014), tłumaczenie Justyna Ostrowicka
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bellona.

35 komentarzy:

  1. Nie znam tej serii, ale może kiedyś to się zmieni.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tajemnicze jezioro wrzosowiska i zniknięcie dziecka intrygujące bardzo

    OdpowiedzUsuń
  3. pisanyinaczej.blogspot.com


    Można powiększyć czcionkę. Strasznie przeszkadza ta wielkość w czytaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie. Własnie jestem na etapie szukania jakiejś nowej serii :) chyba się zagłębie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwykle nie czytam fabuły, ale tym opisem "śledztwa" mnie zaintrygowałaś.
    Czy myślisz, że książka może być fajnym pomysłem na prezent dla kogoś, kto nie czytał poprzednich części?

    OdpowiedzUsuń
  6. O nie, to zupełnie nie moje klimaty, no i tylko trojeczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawa historia Ale to zdecydowanie nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Kryminały... na razie tylko te dla dzieci, może kiedyś sięgnę po taki dla dorosłych.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sam tytuł sprawia, że człowiek na chwilę się zamyśla. Ale historia mnie nie kupuje

    OdpowiedzUsuń
  10. Ocena 3 to szału jednak nie ma ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety historia nie z moich ulubionych, ale dziękuję za recenzję

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tej serii, ale przyznam szczerze, że jak mam wybierać pomiędzy romansem a kryminałem, to wolę kryminał;-) Lub thriller.

    OdpowiedzUsuń
  13. Choćby była nie wiemy jak nudna, ty ciekawie o niej piszesz😊

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka mega! Zaciekawiła mnie Twoja recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kompletnie nie znam serii ale opis wydaje się raczej ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że to wielotomowa seria, tak to bym poczytala chetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A mnie cieszy, że to nie jedna książka. Jak skończę swoją Cypryjską opowieść, chętnie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda bardzo ciekawie, może kiedyś się przekonam do tego gatunku literackiego :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie słyszałam o tej serii, ale może się skuszę. jednak zacznę chyba od pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam tej serii, ale i chyba nie mam ochoty na nią w tej chwili.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie spotkałem się wcześniej z tą książką, jednak "zamknięta wyspiarska atmosfera" pewnie mnie skusi. Lubię takie klaustrofobiczne klimaty, trochę przypominają mi nasze prowincjonalne miasteczka - hermetyczna społeczność, własna historia i nierzadko pokrętne losy mieszkańców. Lubię to!

    Pozdrawiam,
    D.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio nie ciągnie mnie do kryminałów, ale może w wakacje znajdę na nie więcej czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam jedną książkę tej autorki i niestety trochę mnie do siebie zraziła. Być może trzeba dać jej drugą szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawy wątek, aczkolwiek w najbliższym czasie nie mam w planach tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Widzę, że raczej nie ma szału... a jakoś ostatnio za dużo średnich ksiażek w moim życiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolę czytać rewelacyjne, ale niestety rzadko mi się zdarzają.

      Usuń
  26. Troszkę za ,, ciężki" temat, jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Spora część kryminałów opiera się o podobne schematy - a mimo wszystko coś nadal pcha mnie do tego, żeby po nie sięgać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. nie znam tej serii, ale to się zmieni dzięki tobie

    OdpowiedzUsuń
  29. Ta zamknięta wyspiarska atmosfera brzmi dla mnie bardzo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Może kiedyś, przy okazji... chociaż nie powiem, że tytuł jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  31. Raczej się nie skuszę, skoro to 11 tom i w dodatku średni.

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubiłam kiedyś nałogowo czytać kryminały, jednak na tego autora nie trafiłam i może niewielka szkoda, patrząc, że nie jest to porywająca lektura.

    OdpowiedzUsuń