piątek, 13 maja 2016

BRODA ZALANA KRWIĄ Daniel Galera 128/2016

"Wybaczyć to jakby udawać, że coś nie istnieje. Ale życie jest wynikiem tego, co człowiek zrobił. Nie ma sensu żyć, jakby się nic nie wydarzyło."

Powieść, której niepowtarzalny klimat urzeka nas z całą mocą i nie chodzi tu tylko o przepiękny brazylijski odcień narracji, lecz przede wszystkim o to, co dzieje się w ludzkiej duszy, kiedy zostanie ona głęboko zraniona i wystawiona na zmagania z bolesną samotnością. Z jednej strony mamy w niej coś złowieszczego, coś co utrzymuje nas w niepewności i niepokoju, a z drugiej napełnia ładunkiem pozytywnych emocji i nieśmiałą nadzieją na wywalczenie kolejnej szansy. Przepiękne opisy, zbliżenia na szczegóły, uwypuklenia odbieranych zmysłami bodźców, tylko z pozoru nieistotnych czy mało ważnych, ale tak naprawdę cudownie kształtujących opowieść. Wspaniałe dialogi niosące w sobie dodatkową treść, czasem brutalne i mocne, a kiedy indziej delikatne i subtelne, ich celowe niewyróżnienie intrygująco wtapia je w tło i akcję, powodując, że współtworzą one interesującą i malowniczą mozaikę. To szczera i przekonująca ludzka historia, którą trzeba dawkować małymi porcjami, w spokojnym rytmie, nie przeoczając żadnej myśli drzemiącej między wierszami kolejnych stron. Dopiero po zrozumieniu drobnych fragmentów opowieści jesteśmy w stanie nadać sens całości, delektować się jej niewątpliwym urokiem i bogactwem wrażeń. Co ciekawe, zakończenie książki można interpretować wielorako, przewidywać dalszy rozwój sytuacji, albo zatrzymać się w miejscu, które zaproponował nam autor, w obu przypadkach otrzymujemy pełną satysfakcję czytelniczą.

W powieści spotkamy wiele bólu i cierpienia, ale też radości i miłości. Wspólnie z bohaterem poszukiwać będziemy tego co nieuchwytne a mocno determinujące nasz stosunek do świata, przyrody, innych ludzi i nas samych. Nie znając własnej tożsamości, priorytetowych wartości, granic wytrzymałości psychicznej i fizycznej, nie jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć ścieżki życia, nauczyć się wyciągnięcia wniosków, zrozumienia błędów, w pewnym sensie zaakceptowania odrzucenia przez innych, a co najważniejsze, odszukania wolności w przebaczeniu. Główny bohater podąża za głosem serca, czasem świadomie, częściej intuicyjnie. Ma wrażenie, że spełnia nie tylko swoją misję, ale również ojca i dziadka, a towarzyszy mu pies, stający się synonimem nierozerwalnego paktu, niewypowiedzianych zobowiązań, oczekiwań i głębokich uczuć. Czy młodemu mężczyźnie uda się wyjaśnić tajemnicę związaną z zaginięciem Gauderio? Jak wiele nieoczekiwanych zmian pociągnie za sobą wyjazd do Garopaby? Dlaczego miasto skrywa przed światem prawdę wydarzeń sprzed czterdziestu lat? W jaki sposób to co nieprawdopodobne może przybrać realne kształty i wpływać znacząco na nasze życie? Czyż nie jest tak, że to co zrobimy, zostało postanowione dawno temu, zanim sami na to wpadliśmy? Koniecznie zajrzyjcie do tej powieści, w której główna postać znacząco nie ma imienia, nie potrafi odróżniać ludzkich twarzy, będąc zmuszoną wciąż na nowo je identyfikować, ale przez to głębiej odkrywać osobowości i przyzwyczajenia napotykanych osób.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna

Data premiery: 31.03.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis. :)

20 komentarzy:

  1. Pięknie piszesz o tej książce :) Jestem jej bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pod wrażeniem tej książki, bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę serię brazylijskiej literatury. :)

      Usuń
  2. Zechcę tę książkę przeczytać, ale na razie jej nie mam. W telewizji mówili, że to nowy nurt w literaturze iberoamerykańskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto sięgnąć po nią, tak inaczej, ciekawie, wrażliwie, subtelnie, a jednocześnie mocno, intensywnie. Bardzo odpowiada mi taka narracja, wypełnienie emocjami, nakłonienie do przemyśleń z różnych ujęć. :)

      Usuń
  3. Bardzo niecodzienny tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa książka, choć tytuł trochę przeraża... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieść bardzo ciekawa, wchodzi w silną interakcję z czytelnikiem. :)

      Usuń
  5. Brzmi całkiem ciekawie, tylko na razie muszę spasować, bo z wolnym czasem u mnie krucho, a stos lektur do przeczytania ciągle nie maleje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im więcej książek na liście do przeczytania, tym więcej czytelniczych przygód na nas czeka. :)

      Usuń
  6. Recenzja super! Tytuł faktycznie trochę przeraża, ale widać, że to dobra powieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę książkę, wiele bym straciła, gdybym jej nie poznała. :)

      Usuń
  7. Świetna recenzja:) zachęciłaś mnie do tej książki :)
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze, powieść ma w sobie to coś, co daje nam uczucie dużej satysfakcji czytelniczej. :)

      Usuń
  8. kurcze zachecasz narpawde :D ale potrafisz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, bo obok takiej barwnej i wrażliwej publikacji nie można przejść obojętnie. :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Długo się zastanawiałam, który cytat wybrać z tej książki, w końcu zdecydowałam, że ten najbliżej oddaje ducha powieści. :)

      Usuń
  10. O matko, jak Ty szybko czytasz - ja nadal nad nią ślęczę. Nie idzie mi tak dobrze, jak "Symfonia w bieli", ale jak na razie jest świetna! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Symfonia w bieli" jest cudowna, wiem, że do niej jeszcze wrócę, a ta propozycja czytelnicza również mnie do siebie mocno przekonała. :) Z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnych książek z tej serii, uwielbia taką literaturę. :) A i "Xango z Baker Street" ma w sobie coś ciekawie przekornego. :)

      Usuń