"Jakże ciężko jest kogoś pokochać, poznać jego nawyki i pasje, przyjąć
że spędzisz z nim resztę życia, a potem nagle wszystko to utracić."
Wnioskując
z opisu na okładce, spodziewałam się lekkiej i przyjemnej książki
obyczajowej, a otrzymałam bardzo interesujące i wnikliwe spojrzenie na
zagadnienia rozmaitych pojęć kryjących się pod słowem samotność.
Diametralnie różne perspektywy, ciekawe ujęcia, odmienne interpretacje,
ale połączone wspólnym mianownikiem odosobnienia, niespełnienia,
tęsknoty, zamknięcia się we wspomnieniach, braku wiary w siebie i własne możliwości. Bardzo trudno jest pożegnać się z dramatyczną przeszłością,
oswoić ból po stracie bliskiej osoby i próbować żyć dalej w pełnym wymiarze. Gdzieś tam
głęboko w sercu tli się maleńki płomień nadziei na uśmiech losu i czasami mija wiele
lat zanim uda się go wzniecić tak, aby objął swym ciepłem wszystkie
aspekty życia. Powieść zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, poruszyła
czułą strunę, chętnie się w nią wczytywałam poszukując potwierdzeń własnych
przemyśleń i spostrzeżeń dotyczących ludzkiej natury i znaczenia przypadku. Z zainteresowaniem śledziłam stopniową
metamorfozę postaci i dojrzewanie do podejmowania właściwych decyzji.
Główna bohaterka, Gert
Healy, trzydziestoletnia kobieta, odważnie próbuje zmierzyć się z
rzeczywistością po tragicznej śmierci męża, otaczający ją świat wyblakł, wyrażając się obecnie głównie w odcieniach szarości i czerni. Targają nią sprzeczne uczucia, a strata ukochanego to nie tylko źródło ogromnego cierpienia, ale również nieodwracalnego zniszczenia wszystkich planów na przyszłość.
Zniknęło poczucie bezpieczeństwa, pojawił się nieukojony ból i silna niepewność.
Trzeba zaczynać wszystko od nowa, stopniowo wracać do codzienności,
szukać podpory w dawnej rutynie, próbować początkowo choć w małym stopniu zapełnić pustkę po bliskiej
osobie, bo przecież ten ktoś nie będzie już częścią życia, a ono jednak wciąż
ma swoje oczekiwania. Naturalnie, pojawiają się rozterki, wahania i refleksje. Czy w sercu można mieć miejsce dla więcej niż
jednej miłości? Która z nich, ta spokojniejsza czy ta pełna namiętności,
wydaje się być bardziej wartościowym uczuciem? Jak trudno jest znaleźć odpowiedź
na pytanie kim było się przed wypadkiem a kim jest po tragicznym
zdarzeniu? Dokąd tak naprawdę prowadzi przeznaczenie? A może wbrew
wszystkim przeciwnościom losu, wiara i nadzieja sterują scenariuszem
życia, dając drugą szansę i pozwalając odnaleźć upragnioną bliskość i ciepło obecności drugiej osoby, z uśmiechem powitać kolejny dzień?
4/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa
Data premiery: 13.04.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska. :)
Czasem i obyczajówki nas zaskakują, o ile są dobrze napisane. W prostych słowach niosą jakieś przesłanie czy morał :)
OdpowiedzUsuńDlatego z przyjemnością zaglądam do różnych gatunków literackich czerpiąc z nich kolejne inspiracje. :)
UsuńMoże sięgnę po nią w okresie wakacyjnym.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł, najlepszy czas na takie opowieści. :) Sympatycznego zaczytania! :)
Usuńah chcialabym ja przeczytac :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że książka mocno kusi? :) Miłego zaczytania! :)
UsuńHm, wydaje się trochę melancholijna, ale będę miała oko na tę propozycję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowieść swój klimat ma, bardzo lubię takie zaczepki na przemyślenia, refleksje. :)
UsuńMhm, raczej nie gustuję w takich książkach, ale czasem faktycznie odczuwam potrzebę przeczytania i myślę, że tą, którą zrecenzowałaś przeczytam :D
OdpowiedzUsuńChętnie sięgam po ten typ książek, ciekawy, często bardzo inspirujący przerywnik, pomiędzy innymi gatunkami. :) Autorka miała bardzo dobry pomysł na fabułę, lubię takie powieści z drugą warstwą. :)
UsuńMoże kiedyś spróbuję, teraz chyba potrzeba mi mniej życiowych pozycji na zresetowanie mózgu ^^"
OdpowiedzUsuńKsiążka jak najlepszy przyjaciel, zaczeka na odpowiedni moment, kiedy będziemy mogli się w nią wczytać. :)
UsuńMasz rację, ludziom często ciężko się pogodzić z odejściem bliskiej osoby. Jedni radzą sobie z tym szybciej, inni potrzebują dużo więcej czasu. A samotność to coś, czego nie życzyłabym nawet największemu wrogowi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytaninka
I jeszcze te różne oblicza samotności. Często to właśnie w towarzystwie ludzi czujemy się opuszczeni i niezauważalni, następuje wycofanie z życia społecznego i dalsze pogłębianie tej samotności.
UsuńJa wierzę w drugie szanse. Bardzo.
OdpowiedzUsuńKażdy chciałby otrzymać drugą szansę, jednak nie zawsze los nam ją podrzuca, a czasem przejdziemy obok niej zupełnie ją ignorując.
UsuńDopisuję na listę wakacyjnych lektur :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnych chwil z książką w ręku, sympatycznych refleksji. :)
UsuńKusi mnie ta książka, więc jak tylko będę miała okazję to chętnie ją poznam.
OdpowiedzUsuńMiłego zaczytania! Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńNie dla mnie .. Przynajmniej narazie ;-) teraz głownie poradniki dla rodziców i bajeczki dla dzieci :-)
OdpowiedzUsuńTeż przeszłam ten etap w życiu, odstawienia książek innych niż literatura dla dzieci, ale niezwykle sympatycznie wspominam ten okres, ile ja się naczytałam bajeczek, jak wspaniale było wrócić do książek z mojego dzieciństwa. :)
UsuńNie oceniaj książki po okładce :P No ale fajnie jest dostać więcej niż się na to liczyło ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przyjemne niespodzianki, tym bardziej chętnie sięgam później po twórczość takiego autora/autorki. :)
UsuńFaktycznie, okładka zapowiada lekką, "wakacyjną" powieść ;)
OdpowiedzUsuńDzięki takim książkom miło wyczekuje się na wakacyjne dni. :)
UsuńMuszę sięgnąć po tą książkę, uwielbiam takie niby lekkie a jednak mające to coś powieści
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDokładnie tak jak piszesz, również chętnie zaglądam do takich książek. :)
UsuńRównież czytałam i podobała mi się. Nie należy może do bardzo ambitnych lektur, ale niesie ze sobą pewne przesłanie :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
I właśnie takich przesłań poszukujemy, inspiracji do przewartościowania pewnych rzeczy, czasem zmian, a czasem zwykłych przemyśleń. :) Pozdrawiam. :)
UsuńKsiążka ,a raczej Twoja recenzja mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńA zatem sympatycznego zaczytania życzę. :) I czekam na Twoje wrażenie po zapoznaniu się z nią. :)
Usuńto prawda wiara i nadzieja sterują życiem, ale w jakim kierunku nas poprowadzą to już zupełnie inna historia ;-)
OdpowiedzUsuń