niedziela, 8 maja 2016

ERYK LIPIŃSKI PAMIĘTNIKI 123/2016

"Wszyscy moi koledzy nosili normalne imiona..., a tylko ja byłem Erykiem. Prawdopodobnie dlatego nigdy w szkole nie miałem żadnego przezwiska. Uważano widocznie, że "Eryk" to już jest wystarczająco śmieszne. Czasami tylko od nazwiska nazywano mnie "Lipa"."

Dzięki książce spędzamy kilka bardzo sympatycznych wieczorów czytelniczych. Przyjemnie jest wędrować po opowieściach Eryka Lipińskiego, świetnego karykaturzysty, grafika, scenografa, założyciela "Szpilek" i Muzeum Karykatury. Fascynujące wspomnienia pozwalają zrozumieć jaką był niezwykłą osobowością. Z wielkim zainteresowaniem zagłębiamy się w ciekawe przygody, poprzeplatane smutkiem i radością opowieści, incydenty i wydarzenia z życia. Poznajemy moskiewskie dzieciństwo, akademickie czasy, bolesne lata w czasie drugiej wojny światowej, bogate zawodowe życie powojenne, inspirujące podróże, sportowe przeżycia, znane osobistości pojawiające się w otoczeniu autora. Pamiętniki napisane wciągającym stylem, umiejętnie wplecionym świetnym humorem, podszyte dobrą ironią, z zachowaniem rozważnego spojrzenia i odpowiedniego dystansu do wielu spraw. Ujął mnie wszechobecny pogodny nastrój, sympatia okazywana ludziom, odnajdywanie nadziei wbrew przeciwnościom losu.

Publikacja dostarcza czytelnikowi wielu wspaniałych przeżyć intelektualnych. Otrzymujemy ciekawą perspektywę spojrzenia na świat, zarys społecznych i politycznych uwarunkowań ówczesnej Polski, a także fascynujące historie będące utrwaleniem obrazu bezpowrotnie minionych lat, wysokiej kultury, bogactwa i elegancji słowa pokolenia urodzonego na początku dwudziestego wieku. Zaczytywałam się w zabawnych ciekawostkach przytaczanych przez satyryka, wielokrotnie z niecierpliwością wyczekiwałam przykładów sympatycznych żartów, udanych kawałów i niecodziennych pomysłów na zrobienie psikusa znajomym. Napotykając zwrot "pewnego razu" natychmiast uśmiechałam się, spodziewając się żartobliwych anegdot, a trzeba przyznać z wielką satysfakcją, że książka w nie obfituje. Zdecydowanie warto dać uwieść się niezwykłym opowieściom Eryka Lipińskiego i zainspirować optymistycznym widzeniem rzeczywistości, pomagającym przetrwać najcięższe chwile w życiu. "Jeszcze raz przekonałem się, że podejmowanie pozornie błędnych decyzji nie zawsze ma ujemne skutki." Pięknie wydana publikacja, w twardej oprawie, wzbogacona zdjęciami, rysunkami, grafiką i wzruszającym listem autora do żony.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
autobiografia

Data premiery: 04.03.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Iskry. :)

23 komentarze:

  1. Nie jestem fanką biografii, ale moja mama bardzo je lubi, jej pewnie by się bardzo spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Eryka Lipińskiego, ale nie wiedziałam, że wydał pamiętniki.
    Jego na pewno warto przeczytać! [Maja]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wydanie jest wznowieniem książki sprzed trzydziestu lat, teraz wzbogacone, przepięknie wydane. :) Wspaniale się czyta. :)

      Usuń
  3. Uwielbiam biografie, a ta zapowiada się naprawdę interesująco :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo interesująca propozycja czytelnicza, warto z nią spędzić kilka wieczorów. :)

      Usuń
  4. Dobra biografia potrafi nie raz wciągnąć bardziej niż najciekawszy kryminał :)
    A ja uwielbiam biografie suto okraszone dobrym humorem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tych pamiętnikach mnóstwo naprawdę dobrego humoru, swobodnie i żartobliwie o życiowych sprawach, ale z szacunkiem i cennymi przemyśleniami. :)

      Usuń
  5. Na tamte czasy, imię Eryk musiało brzmieć dziwnie, a to przecież fajne imię :) Nie spotkałem się wcześniej z tą sylwetką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reprezentant pokolenia, które zawsze mnie ujmowało swoim spojrzeniem na świat i wysoką kulturą. Zdecydowanie polecam tę książkę. :)

      Usuń
  6. Tego pana, choć w dzisiejszych czasach to imię wcale nie dziwne, poznam bliżej bardzo chętnie. Kiedyś dorwałam się do archiwalnych numerów Szpilek i jest tam wiele wesołych i sarkastycznych smaczków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Szpilki" były zawsze obecne w naszym rodzinnym domu, czytane przez kolejne pokolenia. :)

      Usuń
  7. Mam sentyment do tamtych czasów, kiedy wszystko było eleganckie i kulturalne, a kultura to było coś więcej niż "Taniec z gwiazdami", czy inne takie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie ma co porównywać, bardzo szkoda, że dziś tyle rzeczy stało się bezbarwnych i pustych...

      Usuń
  8. Bardzo lubię tego typu książki, a ta wydaje się bardzo interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam z wielką ciekawością, naprawdę wiele mi dała ta lektura. Sympatycznego zaczytania! :)

      Usuń
  9. Książka dla mnie! Uwielbiam biografie i wspomnienia szczególnie osób, które uważam za interesujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takich biografiach odnajdujemy wiele odpowiedzi na nurtujące nas pytania, warto z tych życiowych mądrości korzystać. :)

      Usuń
  10. Brzmi całkiem ciekawie, aż sobie zlookam czy wyszło w e-booku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykład książki, do której z pewnością jeszcze zajrzę, w poszukiwaniu życiowych inspiracji i takiego sposobu interpretacji otaczającej rzeczywistości. :)

      Usuń
  11. Biografie to nie moja bajka, nie przepadam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też za nimi nie przepadałam, a jednak od jakiegoś czasu chętnie po nie sięgam. :)

      Usuń
  12. w biografiach i autobiografiach zaczytuje się moja mama, więc na pewno polecę jej i sama z chęcią poznam tę postać bliżej :-)

    OdpowiedzUsuń