sobota, 4 listopada 2017

OSTATNI INTRUZ Tana French

ZDĄŻYĆ PRZED ZMROKIEM tom 6

"Z każdą nową informacją o Aislinn jej obraz staje się coraz bardziej nieostry i rozmazany."

Mocno rozbudowany kryminał, drobiazgowe opisy i relacje, wiele dzieje się w przetasowaniach między odkrywaniem osobowości ofiary a typowaniem mordercy. Autorce udało się zapleść skomplikowaną intrygę, uwikłać detektywów w złożone śledztwo, gdzie mnóstwo tropów i wskazówek, a jednak prawda wciąż wymyka się pochwyceniu. Presja nie tylko wyjaśnienia zagadkowego morderstwa młodej kobiety, ale także konieczności stanięcia do walki z brudnymi wewnętrznymi rozgrywkami w dublińskim wydziale zabójstw.

Żarty, szykany, złośliwości, kawały, a nawet ingerowanie w dowody, aby utrzeć nosa kobiecie detektywowi. Wydaje się, że jedynym wsparciem dla Antoinette Conway jest jej policyjny partner Stephen Moran. Młodzi śledzczy, do tej pory eksploatowani do rutynowych czynności, nagle otrzymują do rozwiązania ambitną sprawę, zaś do pomocy przydzielony zostaje starszy kolega Breslin. Antoinette i Stephen po raz pierwszy mają okazję udowodnić umiejętności zdobywania informacji, przesłuchiwania świadków, kojarzenia faktów i formułowania prawdopodobnych hipotez. Jednak kierunek, w jakim toczy się scenariusz zdarzeń, bardzo zaskakuje. Dlaczego tak trudno pełnić im funkcję rozgrywających w prowadzonym przez siebie śledztwie? Czy potrafią odrzucić animozje, przebić się przez zmowę milczenia, właściwie wytypować tożsamość zabójcy?

Przyznam, że pełnemu wciągnięciu się w powieść przeszkodziła niecierpliwa, irytująca, dotknięta manią prześladowczą główna bohaterka. Wielokrotnie drażniła pochopnymi wypowiedzeniami i lekkomyślnymi działaniami. Jej nerwowość z czasem w pewien sposób udziela się czytelnikowi. Wiem, że to świadomy zamysł autorki, przekonująco oddany portret, aby odtworzyć realia pracy kobiety w zdominowanym przez mężczyzn środowisku, lecz zbyt wiele negatywów temperamentu spowodowało, że choć pojawiło się zrozumienie, to zabrakło współczucia i sympatii. Podobała mi się konstrukcja fabuły, mnogość poruszonych aspektów, spojrzenie z różnych perspektyw, a także dość wartka akcja, gwałtowne zwroty i zadziwiające zależności. Nieco wyżej oceniłam przygody czytelnicze z poprzednimi odsłonami serii, "Lustrzane odbicie" i "Kolonia", ale i po tę intrygującą i ekscytującą powieść warto sięgnąć. Co ciekawe, w tomy można zagłębiać się niezależnie.

4/6 - warto przeczytać
kryminał, 560 stron, premiera 11.10.2017, tłumaczenie Łukasz Praski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

40 komentarzy:

  1. Też czasami tak mam,że drażnią mnie nierozsądne ruchy głównej bohaterki. Bardzo ciekawa recenzja ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję się wówczas wczuć w sytuację postaci, zrozumieć jej postępowanie czy postawę, ale nie zawsze się to udaje, tym niemniej pomysł na fabułę rewelacyjny. :)

      Usuń
  2. Właśnie te negatywne spojrzenie na bohaterkę mnie zaciekawiło. I dlatego chętnie przeczytałabym książkę, aby porównać nasze odczucia. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego tak różny może być odbiór książki, często to co innym się nie do końca spodoba, u mnie wywołuje zachwyt. Przyjemność zagłębiania się w powieści we własnych stylu i oczekiwaniach. :)

      Usuń
  3. Już podrzucam tytuł Zwykłemu Tacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach książki tej autorki, tylko jeszcze nie wiem, kiedy te plany zrealizuję...

    OdpowiedzUsuń
  5. Polece męzowi to zdecydowanie jego klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopisana do listy 'do przeczytania'

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bardzo lubię takie klimaty, ale... ta bohaterka trochę mnie przeraża! Nie znoszę irytujących postaci, więc chyba na chwilę obecną za "Ostatniego intruza" podziękuję ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może na Tobie zrobi inne wrażenie, tym bardziej, że zazwyczaj mamy inne zdanie o książkach. :)

      Usuń
  8. Mam inną książkę tej pisarki, muszę w końcu przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sam Twój opis głównej bohaterki mnie mocno zniechęca, wolę się nie irytować przy czytaniu, jeśli to możliwe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to kwestia, że jakby nie było mam już bogatsze doświadczenie życiowe niż ona. ;)

      Usuń
  10. Kobiety w męskim otoczeniu czesto nie mają lekko - wiec chyba wybaczylabym bohaterce jej drobne dziwactwa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba spojrzeć na nie z przymrużeniem oka, tym bardziej, że fabuła świetnie się rozwija. :)

      Usuń
  11. Uwielbiam intrygi! Gdzie sama muszę trochę pokombinować, sprawdzić? Zerknąć, przeczytać, pomyśleć

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna książka warta przeczytania :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaciekawilas mnie, muszę się za nią rozejrzeć👍🏼

    OdpowiedzUsuń