KATIE MAGUIRE tom 9
"Złość ma zawsze swoje konsekwencje, nawet jeśli usprawiedliwiona."
Graham
Masterton ma tak wyćwiczone pióro, że każda jego powieść zachwyca
narracją i wytwarzanym klimatem. Zgrabnie przybliża opowieść, nie mamy
problemów ze śledzeniem akcji, niemal natychmiast wkręcamy się w
przebieg zdarzeń, z napięciem obserwujemy, co przydarzy się bohaterom.
Mrocznie i zatrważająco, tak jak na horrory, thrillery i kryminały przystało. Intensywnie odbieramy prezentowane zło,
które nie ucieka od brutalnych, drastycznych i zwyrodniałych zachowań,
wydaje się rosnąć w miarę kolejnych incydentów. Te wszystkie elementy
przemawiają na plus powieści.
Pomysł na fabułę charakteryzuje się pewną
nietuzinkowością, co prawda mamy lekkie powielanie utartych schematów,
ale takimi zasadami kierują się wielotomowe serie, zwłaszcza te,
które nie tylko podsuwają kryminalną zagadkę do rozwiązania, ale również
wabią intrygującym życiem kluczowej postaci. Niektóre punkty
scenariusza wydawały się mało przekonujące, zbyt
oderwane od rzeczywistości, zaskakiwały łatwą do rozszyfrowania
koncepcją, choć nie można im odmówić zapętlenia akcji,
zagęszczenia zdarzeń, wielowarstwowej otoczki. "Świst umarłych" jest przygodą z
dreszczykiem, wyrazistą kluczową postacią, ostrym detektywistycznym
wyzwaniem, posępną nutą ciemnej sfery ludzkiej duszy. Dostarcza ciekawych wrażeń, zwłaszcza jeśli poznało się
poprzednie tomy, ale i bez rozeznania w nich czerpie się przyjemność czytelniczą.
Ludzie mają skłonność do eliminacji z szeregów tych, którzy nie potrafią spasować się z grupą, zwłaszcza kiedy system wartości wykluczanej jednostki nie pokrywa się z przyjętym
przez tłum wzorcem zachowań. Potraktowane w makabryczny sposób zwłoki policjanta
stają się ogniwem inicjującym kolejne morderstwa. Prowadzone przez Katie
Maguire śledztwo nie należy do łatwych, długo nie udaje się trafić na
znaczący trop, wcielić się w psychikę sprawcy, tym
bardziej, że dowody sugerują o istnieniu wielu źródeł zła. Jakby tego
było mało, nadkomisarz musi uwzględnić możliwość zdrady w szeregach własnej grupy zawodowej. Konieczna jest wyjątkowa ostrożność i delikatne
lawirowanie wokół przeciwników docierania do prawdy. Zerknij też na wrażenia ze spotkań z
innymi książkami Grahama Mastertona przybliżonymi na Bookendorfinie, wcześniejsze przygody detektyw Maguire ("Pogrzebani", "Martwi za życia", "Martwe tańczące dziewczynki"), cykl
horrorów "Manitou" ("Manitou", "Zemsta Manitou", "Duch zagłady", "Krew Manitou", "Armagedon", "Infekcja") i thriller kryminalny "Wirus".
4.5/6 - warto przeczytać
thriller kryminalny, 448 stron, premiera 29.01.2020 (2018), tłumaczenie Anna Esden-Tempska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Autor gwarantujący dobrą treść i intrygujący tytuł :)
OdpowiedzUsuńJa o dziwo nic jeszcze od niego nie czytałam a ta książka czeka w kolejce.
OdpowiedzUsuńJa nie znam jeszcze żadnej książki Mastertona, choć kusza mnie z bibliotecznej półki :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory ni przeczytałam żadnej książki tego autora.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawe - zapisuję.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki, na pewno przeczytam 😊
OdpowiedzUsuńBardzo lubię thrillery kryminalne, ale tego autora jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńczytałam Mastertoona lata temu - teraz chyba z niego wyrosłam :) Ale, ciekawostka, czytałam, że jest to autor korzystający z usług innych pisarzy. On tylko daje pomysł.
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie ta książka, moze nawet skuszę się na całą serię :-)
OdpowiedzUsuńAutor jest mi dobrze znany i chyba w ciemno mogę sięgnąć po jego książkę
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora.
OdpowiedzUsuńAkurat cyklu o Katie nie ma w mojej bibliotece, ale kocham Mastertona mimo niezapoznania się z tą serią.
OdpowiedzUsuńTen autor nigdy nie zawodzi.
OdpowiedzUsuńZdrada zawodowa? Oj... Może być ciekawie...
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam nic tego autora, najwyższy czas to nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie chyba trochę zbyt mroczna;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Mastertona po tą sięgnę z przyjemnością. Mam nadzieję, że tak samo dobra jak ostatnia jego książka, którą czytałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Mastertona od nastoletnich lat kiedy to zaczytywałam się w horrorach. Tej serii nie czytałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twoja recenzja i z chęcią przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa czytałam jedną książkę tego autora i strasznie się zawiodłam - do tej pory nie mogę się przemóc, aby poczytać coś innego.
OdpowiedzUsuńTrochę za dużo trudnych wątków, ale tak to bywa z kryminałami...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moje klimaty, ale mam komu polecać takie książki.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam książek z tego gatunku. Chciałam sobie pauzować, właśnie takie makabryczne opisy. Za dużo tego czytałam. Pomyślę nad tym tytułem w przyszłości.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki, od dawna poluję na coś autora/ Justyna
OdpowiedzUsuńCzytałam, podobała mi się, chociaż autor ma zwykle dosadne opisy ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie, choć ostatnio rzadko sięgam po ten gatunek :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńOj raczej nie moje klimaty, bo spać bym chyba nie mogła :-))
OdpowiedzUsuńkrystyna
Czas poznac inne gatunki moze zaczne siegać po kryminały i thilery dzieki tobie
OdpowiedzUsuńSkoro tom dziewiąty to podziękuję. Okładkę kojarzyłam, zę jakoś niedawno premieę musiała mieć :)
OdpowiedzUsuńŻeby przeczytać tą pozycję trochę musiałabym nadrobić, a 9 tomów to dość sporo
OdpowiedzUsuńDla miłośników serii, kiedyś jak miałam czas to lubiłam takie długie historie :-)
UsuńBożena
poprzednie tomy są świetne więc warto zacząć od początku
OdpowiedzUsuńJest to mój ulubiony autor thrillerów <3
OdpowiedzUsuńTwórczość Grahama Mastertona mam w planach od dawna :) póki co przeczytałam "Dżina" 😁
OdpowiedzUsuńmoże polecisz mi jakąś jednotomówkę w jego wykonaniu?
UsuńMuszę w końcu po jakąś książkę tego autora w końcu sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mój znajomy uwielbia tego pisarza, mi jakoś jego styl nie leży za bardzo ;) Już nawet nie pamiętam, co czytałam od niego ;)
OdpowiedzUsuńMastertona dawno nie czytałam. Pisałam o nim pracę magisterską i naprawdę musiałam od niego odpocząć.
OdpowiedzUsuńMasterton zawsze będzie moim ulubionym pisarzem.
OdpowiedzUsuńCały czas mam w planach przeczytanie książek Mastertona (jak do tej pory mam jedną za sobą), tylko ciągle doba jest za krótka. ;)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przeczytać coś tego autora. Myślę, że na razie nie wezmę się za tą serię, ale raczej powieść jednotomową.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk