ALICE BASSO
VANI SARCA tom 1
"Czas człowieka na ziemi jest zbyt ograniczony, by zwlekać lub zadowalać się tym, co się ma."
Fantastycznie skrojony portret głównej bohaterki, posłużono się dobrej jakości materiałem, zgrabnie dobrano wzór osobowości, postawiono na intensywne kolory, profesjonalnie zszyto cechy charakteru i postaw. W roli ozdobników występują fragmenty przeszłości o ponurym splocie, ciekawie dopełniają sylwetkę Silvany Sarcy, trzydziestoczteroletniej samotniczki, uciekającej od kontaktów z ludźmi, chociaż na wskroś potrafiącej przebić się przez fasady i pozory do głębszych warstw prawdziwej natury. Kobieta rewelacyjnie radzi sobie z czytaniem mowy ciała, dostrzeganiem szczegółów otoczenia, wychwytywaniem wszelkich sprzeczności i nienaturalności. Niczym kameleon potrafi postawić się w skórze drugiej osoby, podchwycić wzorce zachowań, gestów i wypowiedzi. Wyjątkowa inteligencja ułatwia jej zapoznanie się z każdą dziedziną, która przykuje jej uwagę. Mieszanka talentów sprawia, że od dziewięciu lat znakomicie odnajduje się w zawodzie ghostwritera pracującego dla najstarszej i najbardziej znanej włoskiej grupy wydawniczej.
Alice Basso odkrywa przed czytelnikiem drugie tło powstawania książek pisanych przez autorkę widmo. Sarcy napisała wiele bestsellerów, jednak grono dopuszczonych do prawdy jest symboliczne i ściśle związane tajnym kontraktem. Z przyjemnością czyta się teksty napisane przez Silvanę, różnorodność i dostosowanie do odbiorcy robią wrażenie, sprawiają, że lepiej poznaje się bohaterkę, w miarę rozwoju akcji sympatia do niej rośnie. A jest to zaprzeczenie cech łagodności, finezji i czułości. Bezkompromisowa, przebojowa i pamiętliwa osóbka, której ostry miecz ironii potrafi jednym cięciem wyrządzić znaczące szkody przeciwnikowi. Dlatego lepiej nie wchodzić jej w drogę, w jej wykonaniu słowo ma moc zabijania. Ale są tacy, u których instynkt przetrwania nie włącza się w odpowiednim momencie. A zemsta w wykonaniu Vani zasługuje na podziw i uznanie, ale o tym przekonujemy się w końcowych rozdziałach powieści.
Wcześniej Sarca musi poradzić sobie z komplikacjami, które zataczają szerokie koła w jej życiu. Nie odpowiada jej pisanie książki za Biancę Dell'Arte Cantarillę, zwodnicze medium, pozorną wizjonerkę, autorkę książek o aniołach. Tym bardziej, że Bianca zostaje uprowadzona a policja nie może trafić na jej ślad. Wyczekuje się spotkań Vani z komisarzem Romeo Berganzą, początki dochodzeniowej współpracy z Vani, styl prowadzenia rozmów, wzajemny szacunek wobec cech geniuszu, jest czymś, co bardzo się podoba, mam nadzieję, że rozwinie się w kolejnych tomach serii. Ciekawie dzieje się również w życiu prywatnym Silvany, wychodzenie z długiego cienia samotności sprawia wiele radości, ale i bólu. Duży w tym udział profesora nadzwyczajnego literatury amerykańskiej, za którego Sarca pisze książkę, artykuły i wywiady. Riccardo Randi wiele miesza w scenariuszu zdarzeń, ale i Enric Fuschi, dyrektor dwustuletniego wydawnictwa, nie próżnuje. Przekonajcie się, jak wiele może zdziałać jedna kobieta w konfrontacji z niemal całym światem. Nie szkodzi, że kilka scen jest oderwanych od rzeczywistości, pokłady dobrego humoru, ciętych wyrażeń, osobliwego klimatu i kryminalnej zagadki frapująco przeplatają się.
4.5/6 - warto przeczytać
literatura współczesna, 330 stron, premiera 19.05.2021 (2015), tłumaczenie Tomasz Kwiecień
Tekst powstał w ramach współpracy z Secretum.pl
wtorek, 9 listopada 2021
PORACHUNKI BEZIMIENNEJ PISARKI
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawy temat. Zawsze mnie zastanawiało jak "od kuchni" wygląda cały proces twórczy :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno ciekawa sprawa i warto zwrócić na to uwagę.
Usuńmnie też, bo sama noszę się z napisaniem jakiejś książki :-)
UsuńBardzo ciekawa tematyka tej książki, nie wiele takich w księgarniach. Takie układy zawsze są trudne. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji się z nią zapoznać, jednak może się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta historia, miło spędziłam z nią czas.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo miło zaskoczona tą pozycją, jest idealna na wolne popołudnie.
OdpowiedzUsuńTakie lektury są bardzo miłe, więc chętnie się skuszę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńNie mówię nie, z czystej ciekawości mogłabym się z nią kiedyś zapoznać.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, tym bardziej, że siostra polecała mi tę lekturę.
Usuńteż tak często mam, jak widzę znajomą książkę to czytam chociaż dwie strony żeby sprawdzić ;-)
UsuńJestem pełna niepewności po Twojej recenzji...Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńWierzę w siłę i niezłomność kobiet... Nie dziwi mnie, że to to częsty motyw w powieściach...
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto o tym pamiętać i pisać także w literaturze.
Usuńsłyszałam o tej książce, ale jakoś nie przekonała mnie na tyle żeby po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująca lektura.
OdpowiedzUsuńKoncepcja i tematyka bardzo mi się podobają - to coś nowego, innego, jestem zaintrygowana. Zapisuję na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńOooo to może być dobre. Czemu ja wcześniej tej książki nigdzie nie widziałam?
OdpowiedzUsuńStron jest dość sporo ale czemu nie przeczytac tym bardziej że jest to książka na prawdę bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuń