środa, 3 listopada 2021

TA, KTÓRA ZAWINIŁA

JANE CORRY

"Czasami człowiek robi rzeczy, których po fakcie nie jest w stanie wytłumaczyć."

Nie jest to thriller, który wystawia czytelnika na mega mocną porcję strachu i niepewności, raczej delikatnie drażni wyobraźnię, jednak ciekawie jest się w niego wygryzać. Funduje atrakcyjnie prowadzoną oprawę psychologiczną, wypełnioną tajemnicami, których odkrywanie dostarcza frapującej intrygi. Co prawda, dość szybko wpadam na prawdopodobną finalną odsłonę historii, lecz scenariusz zdarzeń obfituje w zajmujące zwroty akcji, dają do myślenia i podgrzewają wahania w dokonywanych interpretacjach. Jane Corry prowadzi po ścieżkach dzieciństwa naznaczonego dramatycznymi incydentami, skłania do zastanowienia, ile z traumy wczesnych lat przenosi się na dorosłe życie? W jakim stopniu powiela się wzorce rodziny, a w jakim kontrastuje? Co z tego, co otrzymuje się od opiekunów funduje się własnym pociechom? Czy udaje się oderwać od przykrych wspomnień, by stworzyć szczęśliwą rodzinę?

Innym ciekawym aspektem poruszanym w powieści jest bezdomność, zajrzenie w jej przyczyny, przebieg i wymiar. Na ile jest ona świadomym wyborem, a na ile przymusem? W jaki sposób społeczeństwo może pomóc osobom przebywającym w jej sferze, czy dotychczasowe programy odnoszą pożądany skutek? Co każdy z nas, jako jednostka, może zaproponować w ramach zrozumienia i wsparcia? I jeszcze jedno ogniwo fabuły, ale już w formie spoiwa, bezgraniczna miłość dziadków do wnuków. Autorka bardzo cieszy się, że została babcią, pragnie podzielić się wyjątkowym doznaniem, dlatego wiele wtrąceń i cech wplatanych w portret kluczowej postaci.

Ellie za wszelką cenę pragnie zachować rodzinę w komplecie, co prawda dzieci już są dorosłe, jednak pojawił się wnuk, dla którego warto poświęcić się, nie dostrzegać zdrad i kłamstw męża. W małym stopniu rozumiem postawę kobiety, jednakże chętnie podążam ścieżką przez nią obraną, zastanawiam się, dokąd prowadzą jej wybory, do jakich przeżyć i wniosków dochodzi. Fabuła nie opiera się na dużej skali prawdopodobieństwa, lecz zawiera na tyle dużo rzeczywistych akcentów, że łatwo angażuję się. Tam gdzie kotłuje się wiele sekretów i zafałszowań, tam do głosu dochodzą mroczne ludzkie cechy i pragnienia, a coś, co niecierpliwie pragnie wydostać się na powierzchnię prawdy za sprawą przypadkowego spotkania wybucha z potężną siłą i wyrywa się spod kontroli.

4/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 476 stron, premiera 27.10.2021 (2019), tłumaczenie Anna Dobrzańska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

30 komentarzy:

  1. Ha! Zamówiłam ją do biblioteki! I mam nadzieję, że szybko przyjdzie, bo jestem jej bardzo ciekawa. Lubię thrillery psychologiczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem z ciekawości sięgam po ten gatunek, jestem ciekawa tej książki.

      Usuń
    2. pewnie dość często to słyszysz, ale zazdroszczę Ci pracy ;-)

      Usuń
    3. Wiele zależy od zespołu, nie zawsze jest czego zazdrościć :) Niestety.

      Usuń
  2. Ściany tekstu, czy jest dużo dialogów?

    OdpowiedzUsuń
  3. Naukowo dowiedziono,że niestety często nieświadomie przenosimy własne traumy i złe doświadczenia z dzieciństwa na następne pokolenia,fundując je swoim dzieciom - i na pewno trudno jest wyrwać się z tego zaklętego kręgu. Książka musi być mega ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowite jak wiele czytasz książek które wręcz mrożą krew w żyłach. Podziwiam Twoją mocną psychikę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię thrillery psychologiczne, nie słyszałam o tej pozycji. Jednak jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi z kolei bardzo się podobała, szczególnie niepewność zapisków kursywą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło spędziłam czas z tą pozycją, była dla mnie zaskakująca.

    OdpowiedzUsuń
  8. Poruszony w tej książce temat bezdomności jest bardzo ważny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię dojrzałych bohaterów i choć thriller nie jest moim ulubionym gatunkiem, to po ten mogłabym sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję, że to nie Ellie zawiniła.
    Intryguje mnie wątek bezdomności, rzadko spotykam się z tym motywem w literaturze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja mama lubi takie ksiazki, musze jej podsunac ten tytyl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie siostra zaczytuje się w takich tytułach, ten też już zna.

      Usuń
  12. Bardzo podoba mi się ta książka i chętnie skuszę się na inne autorki gdy ukażą się w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawa propozycja na jesienny wieczór, może uda mi się dla nie znaleźć czas

    OdpowiedzUsuń
  14. Na zimne i deszczowe wieczory lektura idealna.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawie się zapowiada. Myślę, że może mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że książka porusza kiła różnych, niełatwych tematów. Chętnie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sama okładka zachęca mnie, aby zapoznać się z treścią tej ksiązki. To, co o niej napisałaś również mnie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten gatunek literatury zupełnie mi nie pasuje więc nie czytam takich ksiażek

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ksiązkę na półce i spodziewałam się, że to jedna z tych które atakują czytelnika emocjami. Mam jednak nadzieję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  20. To jest książka, która wpisuje się w moje upodobania czytelnicze i chętnie poświęciłbym jej trochę czasu

    OdpowiedzUsuń
  21. Z chęcią zapoznam się z tą pozycją, jest to książka akurat w moich klimatach. Cieszę się również za tak wysoką ocenę tej pozycji, bo to zachęca do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  22. Thrillery od wydawnictwa Albatros jeszcze mnie nie zawiodły. Ten również po przeczytaniu Twojej recenzji uważam za ciekawy, zwłaszcza, że porusza temat, o którym dawno nie czytałam, czyli bezdomność.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dawno nie czytałam jakiegoś dobrego thrillera. Chyba czas wrócić w te ciemne wieczory do ulubionego gatunku ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Trochę niska ocena jak na Ciebie.A myślałam, że to może być bardzo dobra pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślę, że mimo wszystko odnalazłabym się w klimacie tej książki i mam zamiar ją przeczytać :) Kinga

    OdpowiedzUsuń