środa, 3 listopada 2021

KULAWE KONIE

MICK HERRON

SLOUGH HOUSE tom 1

"Każdy chciał mieć niezwykłe życie. I tylko niewielkiej mniejszości się to udawało, i nawet oni pewnie tego za bardzo nie doceniali."

I takie sensacyjne nuty najbardziej mi odpowiadają, gdzie wiele się dzieje, akcja goni akcję, mieszają się interpretacje bohaterów, nic nie jest takim, jakim się wydaje. Mick Herron zaproponował bardzo ciekawy pomysł na fabułę, w dużym stopniu go wykorzystał, atrakcyjnie przedstawił. Z przyjemnością zanurzyłam się w scenariuszu zdarzeń po brzegi wypełnionym nagłymi zwrotami akcji, zaskakującymi obrotami spraw, nieoczekiwanymi zbiegami okoliczności. Może nieco gubiłam się momentami w stylu narracji, nie zawsze nadążałam przy tak dynamicznym przebiegu zdarzeń, czasem rwała mi się nić zrozumienia i musiałam na spokojnie raz jeszcze przeczytać dany fragment powieści, to jednak niecierpliwość i ciekawość pchały mnie ku kolejnemu poznawaniu. 

Zastanawiałam się, do której postaci mam się w największym stopniu przywiązać, która okaże się tą najważniejszą z punktu widzenia intrygi, ale autor tak zgrabnie nimi żonglował, przydzielał im zajmujące role, wyposażał w unikatowe cechy, że dopiero całościowe na nie spojrzenie dawało frapujący obraz sytuacji. Nieudacznicy i pechowcy, indywidualiści i samotnicy, okaleczeni przez życie i fałszywych przyjaciół, każda z wybujałym ego i pragnieniem powrotu na szczyty tajnych służb, tworzyli wielobarwną grupę, na której członków spoglądałam się z fascynacją właściwą czemuś przyciągającemu. Okaleczeni szpiedzy, kulawe konie, wyrzutki Regent's Park, pod przewodnictwem Jacksona Lamba, ledwo pozostawali w styczności z kontrwywiadowczym życiem, egzystowali w nędznym Slough House, starali się pokornie znosić symbole hańby i odrzucenia. Ale do czasu. 

W internecie pojawił się film z porwanym pakistańskim studentem i groźbą jego dekapitacji podczas publicznej egzekucji. Trzeba było natychmiast ustalić, kto za tym stał, czym się kierował, działać, nawet jeśli nie wszystkie manewry mieściły się w ramach szpiegowskiego prawa. Presja czasu rosła, nie było miejsca na potknięcia i pomyłki. Wielowarstwowa sensacja porwała mnie, dostarczyła sporo emocji, usatysfakcjonowała bogatym scenariuszem zdarzeń, konfidenckim klimatem i spiskowymi efektami. Gra okazała się bardziej brudna niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Przyznam, że niecierpliwie wyczekuję kolejnej odsłony serii, pierwszy tom zapowiedział, że przygoda czytelnicza zdecydowanie ma w sobie to coś, co porywa i ekscytuje, sprytnie intensyfikuje napięcie, a przy tym trzyma się blisko prawdopodobieństwa zdarzeń. Czy faktycznie połowa przyszłości jest zakopana w przeszłości? Czy rzeczy wymyślone nie mogą być prawdziwe? W jakim stopniu stajemy się pionkami w grze rozgrywanej przez innych?

5/6 - koniecznie przeczytaj
sensacja, thriller szpiegowski, 418 stron, premiera 30.06.2021 (2010)
tłumaczenie Robert Kędzierski, Anna Krochmal
Tekst powstał w ramach współpracy z Secretum.pl

21 komentarzy:

  1. Zdecydowanie nie moje klimaty tym razem, ale na pewno wielu osobom się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. O tej ksiązce słyszałam już dawno, ale jakoś nie było okazji sięgnąć, mam nadzieję, że szybko to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy wpis, zachęca do zapoznania się z lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi naprawdę intrygująco,lubię książki z taką wartką akcją i szpiegowskim dreszczykiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło spędziłam czas z tym tomem, mam za sobą też drugi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chociaż nie jest to książka dla mnie, moją uwagę przykuła okładka

      Usuń
  6. Paulina Kwiatkowska3 listopada 2021 14:25

    Dobra sensacja zawsze dobrze się czyta, a ta jest ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie slyszalqm o tej ksiazke,ale jesli jest tak wartka akcja to tez musze spieszyc sie i dorwac ja jak najszybciej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na rynku są już dostępne dwa tomy, a planowana jest trylogia.

      Usuń
  8. Ta książka jest naprawdę świetna i niebanalna tematycznie, a to się liczy.

    OdpowiedzUsuń
  9. okładka już mi gdzieś mignęła, nie mój klimat, ale mam komu polecić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno miłośnicy nietypowej fabuły sensacji odnajdą się w tej pozycji.

      Usuń
  10. Fajnie napisana recenzja. Ciekawi mnie, czy książka okaże się równie ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi całkiem intrygująco. To chyba fajna opcja dla mojego męza :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miło spędziłam czas z tym wydaniem, coś nietypowego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tym razem nie wydaje mi się, żeby to była ksiązka, po którą sięgnę w przyszłości. Jakoś mnie nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  14. "Kulawe konie" to jedna z tych książek, która mnie nie zaciekawiła, ale z każdą kolejną recenzją jestem coraz bardziej zaintrygowana

    OdpowiedzUsuń
  15. Trudno mi określić czy ta książka sprawdziłaby mi przyjemność w trakcie czytania, napewno znajdzie swoich fanów

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka wydaje się być intrygująca. Z chęcią zapoznam się z tą pozycją. Lubię twoje recenzje, bo zawsze znajdę ciekawe pozycje do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  17. To może być bardzo dobra książka. Podoba mi się fabuła i myślę, że chciałabym ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń