czwartek, 31 marca 2016

HERBIE HANCOCK. AUTOBIOGRAFIA LEGENDY JAZZU Herbie Hancock, Lisa Dickey 84/2016

"Jazz polega na życiu w danym momencie. Chodzi w nim o ufanie sobie i szybkie reagowanie na to, co się dzieje. Jeśli sobie na to pozwolisz, otworzą się przed tobą drzwi do wiecznej eksploracji muzyki i życia."

Autobiografię przeczytałam z wielkim zainteresowaniem, chętnie poznawałam kolejne etapy muzycznej twórczości i fakty z życia Herbie Hancocka. Dowiedziałam się także o artystach, producentach i menedżerach, z którymi miał okazję współpracować autor. Poznałam kto był jego mentorem, inspirował, uczył i proponował kierunki rozwoju kariery. Wiele zrozumiałam z procesu, warunków i potrzeb tworzenia, oraz nieustannych poszukiwań artystycznej duszy. Nie przypuszczałam nawet, że tak zaskakująco inspirująca, budująca i pozytywnie nastrajająca okaże się dla mnie publikacja tego legendarnego jazzmana i kompozytora. Czyta się ją z wyjątkową lekkością i zaciekawieniem, to pasjonująco opowiedziana historia, podczas której towarzyszy nam specyficzny klimat, wypełniony brzmieniem, akordami, harmonią, ogromnym wachlarzem muzycznych pomysłów i pełną gotowością do eksperymentowania. I choć nie jestem zaznajomiona z muzyczną terminologią wiele opisów wypełnionych nimi sprawiało, że mogłam wczuć się w przybliżane zagadnienia i konkretne utwory, to taki dodatkowy smaczek przybliżający do zrozumienia i docenienia barwnego świata dźwięków, poddaniu się miłości autora do muzyki. Mam wrażenie, że wielką rolę w tym efekcie odgrywa bardzo dobre tłumaczenie.

W książce znajdziemy wiele ciekawostek, historyjek, anegdot, nieznanych wcześniej opinii publicznej informacji, podawanych niejako zza kulis. Dotyczy to zarówno życia artystycznego jak i osobistego, wyczuwamy prawdziwość i szczerość przytaczanych wydarzeń i wspomnień. Droga do spełnienia zawodowego, pragnienie odniesienia sukcesu, coraz bardziej dojrzałego spojrzenia na otaczającą rzeczywistość, poszukiwania duchowe, wywierają na czytelniku wielkie wrażenie, bo choć wiele osób podąża taką ścieżką życia, niewielu jednak udaje się podchodzić do tego z taką świadomością i zrozumieniem. Autobiografia niczego nie gloryfikuje, a wręcz odwrotnie, pokazuje jak wyciągnąć wnioski z porażek i niepowodzeń, trwać przy własnych przekonaniach i zasadach, pozostać wiernym sobie. Aby spełniać marzenia, trzeba nauczyć się korzystać z szans danych nam przez życie, nie bać się podejmować trudnych decyzji, nawet jeśli wiąże się z nimi ryzyko i odpowiedzialność za innych. Jak zwykle, równolegle z czytaniem biografii zasłuchiwałam się w omawiane utwory muzyczne i miałam okazję spojrzeć na nie z nieznanej mi do tej pory perspektywy. To bardzo miłe uczucie, kiedy wiemy, że książka wzbogaca naszą wiedzę, pozwala też cieszyć się nią w innym wymiarze, dostarczając kilkugodzinnej satysfakcji czytelniczej. Bardzo wysoko cenię również piękną oprawę graficzną książki, z przyjemnością sięgam po takie, które oprócz wciągającej treści, cieszą także nasze zmysły wzroku i dotyku, dzięki temu żyją dłużej w naszych sercach.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
autobiografia

Data premiery: 15.07.2015.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu SQN. :)

42 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa recenzja. moje ulubione książki to właśnie książki to właśnie opowieści o ludziach, którzy realizowali swoje marzenia i się nie poddawali. Z pewnością zainteresuję się tym tytułem :) Dziękuję za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam przekonanie, że właśnie ten pęd ku marzeniom, możliwość ich realizacji, sprawiają, że czujemy w sobie siłę, radość i szczęście. Tylko trzeba sobie to uświadomić. :)

      Usuń
  2. Nie znam tej postaci ale taką recenzją potrafisz zachęcić do nadrobienia wiedzy. Czasu nie mam na czytanie ale Twoje recki lubię- wiem co w "trawie piszczy" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że potrafisz :) Bo ja miałam myśl, żeby sięgnąć do biografii. Nie tylko tej, ale w ogóle do gatunku. Czytam ostatnio głównie reportaże, a biografia to w gruncie rzeczy taki rozciągnięty reportaż zogniskowany na jednej sylwetce. Poza tym lubię jazz :)

      Usuń
    2. Staram się zajrzeć w różne zakątki literatury, odezwał się we mnie głód czytania i wiedzy, szaleńczo lubię to nienasycenie. :)

      Usuń
    3. Bardzo lubię reportaże, w zasadzie niemal na każdy temat, chętnie po nie sięgam. :) Serdecznie dziękuję za miłe słowa, przyjemnie kiedy moja pasja jest widoczna. :) Autobiografia świetna, gorąco zachęcam do zapoznania się z nią. :)

      Usuń
  3. Legenda! Jak mieszkałam w Chicago to stykałam się z jego legenda na każdym kroku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Średnio lubię autobiografie, ale może się skuszę :) Ostatnią autobiografią jaką czytałam (jesli chodzi o świat muzyków), była autobiografia Michaela Jacksona. Polecam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O MJ jeszcze nie czytałam, jak tylko pojawi się taka możliwość z chęcią z niej skorzystam. :) Ostatnio udało mi się poszerzyć wiedzę odnośnie Queen, to też było kilka godzin dobrego czytania i słuchania ich muzyki. :)

      Usuń
  5. Już po cytacie wiedziałam, że to coś dla mnie :). Bardzo lubię takie książki. Koniecznie muszę pobuszować, czy w moich bibliotekach jest, a jeśli nie to sprawić sobie prezent na wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka powinna być w bibliotekach, a jak nie to koniecznie trzeba się o nią upomnieć, bo warto się z nią zapoznać, to nietuzinkowa autobiografia. :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej, a jeszcze w połączeniu ze słuchaniem muzyki daje niesamowite wrażenie. :)

      Usuń
  7. Jeszcze nigdy nie czytałam żadnej autobiografii. Chyba muszę się przekonać do tego gatunku :)
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta propozycja wydaje się w takiej sytuacji jak najbardziej wskazana, nie ma tam przegadanych fragmentów, zbędnych dat czy nazw, jest za to świetna narracja i coś co nakłania nas do przemyśleń. :) Warto ścigać marzenia. :)

      Usuń
  8. Bardzo lubię czytać biografie, tak naprawdę to mój ulubiony gatunek zaraz obok podróżniczej. Jazz niestety mnie nie rusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku zaczynałam oswajać się z jazzem dość powoli, lecz systematycznie, z czasem coraz więcej zaczęłam z niego rozumieć i coraz więcej mi się podobało. :) Dziś obok poezji jest instrumentem, po który chętnie sięgam, kiedy pragnę się zrelaksować. :)

      Usuń
  9. Choć za autobiografiami nie przepadam to Twoja recenzja mnie zaciekawiła. Nie słyszałem wcześniej Herbie Hancock'u.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zatem stworzyła się wyśmienita okazja, żeby poszukać nowych inspiracji. :)

      Usuń
  10. Moja ciocia czytała tą książkę już kilka razy uwielbia ją oraz Herbiego. A twoja recenzja super. Pozdrawiam i zapraszam do nas http://siostrydajarade.blogspot.com/2016/03/biedna-maa-luna-holly-webb.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sympatycznie. :) Książka ma w sobie to coś, co powoduje, że po jej przeczytaniu otrzymujemy coś więcej niż tylko wiedzę, ale także emocje i chwile refleksji. :)

      Usuń
  11. Uwielbiam jazz więc po prostu muszę przeczytać tą książkę, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się bardzo ciekawie, do przeczytania na plaży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej do przeczytania i to takie wciągającego. :)

      Usuń
  13. O proszę :)
    Bardzo ciekawie ta książka się zapowiada, a wciąż niestety funkcjonuje przekonanie, że biografia zawsze jest nudna. Proszę bardzo, miłe zaskoczenie :) NA pewno zwrócę uwagę na tą książkę :)
    http://siostrydajarade.blogspot.com/2016/04/playlista-dla-dwojga-nick-i-norah.html?showComment=1459531479106

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są biografie, które przyciągają równie mocno jak najlepsze powieści. :) Lubię czytać takie, które niosą w sobie duży ładunek życiowych doświadczeń i emocji. :)

      Usuń
  14. Nie słyszałam o tym artyście, więc cieszę się, że mogłam się o nim dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jazz kojarzy mi się z Ameryką i kulturą Afroamerykańską. Pisałam na ten temat pracę magisterską ze względu na moje zainteresowania. Tej książki jeszcze nie czytałam. Muszę nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo porządnie przygotowana publikacja, wiele się z niej dowiedziałam. :)

      Usuń
  16. O kurcze, muszę koniecznie sięgnąć Herbie i jego muzyka to jedyne co mogłam słuchać w ciąży i zaraz po urodzeniu dziecka i kiedy piszę posty na bloga, bo wszystko inne powoduje, że nie mogę sie skupić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie czytało mi się tę autobiografię, polecam serdecznie. :)

      Usuń
  17. Bardzo ciekawie piszesz o tej książce. Sama ksiażka też wydaje się ciekawa, chociaż... Nie iwem, czy po nią sięgnę. Nie moja bajka chyba...

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem zachęcona, lubię takie historie obok bohatera.

    OdpowiedzUsuń
  19. próbuję odnaleźć się w takiej muzyce, ale nie znalazłam jeszcze niczego odpowiedniego dla siebie, ale biografia wydaje się być ciekawa

    OdpowiedzUsuń