niedziela, 2 maja 2021

WIOSENNA OFIARA

ANDERS DE LA MOTTE

KWARTET SEZONOWY tom 4

"Zrozumiała, że zanim człowiek stanie się tym, kim chce być, musi najpierw przestać być tym, kim jest."

To już moje czwarte spotkanie z serią, za każdym razem wynosiłam pozytywne wrażenia, a to zaliczyłam do najlepszych. Podszedł mi klimat skandynawskich wierzeń i legend, istnienie ducha przyrody zwanego Zielonym Człowiekiem, złaknionego wiosennych darów ofiarnych, tajemniczość mglistych lasów, bagiennych terenów, gdzie przyroda nie podporządkowała się człowiekowi. Sekretne zabójstwo szesnastolatki sprzed dwudziestu lat stało się motywem przewodnim powieści. Ciało dziewczyny znaleziono w zamkowym lesie, ułożone na kamieniu ofiarnym, wokół ziemia zryta odciskami kopyt. To nie była pierwsza ofiara na tym terenie, wciąż krążyły osobliwe opowieści o utonięciu kobiety w fosie w połowie osiemnastego wieku, upadku z konia i złamaniu karku przez inną pod koniec dziewiętnastego wieku. Za odkrywanie ciemnej i mrocznej strony przeszłości zabrała się była lekarka medycyny sądowej. Wciągnęłam się w rozszyfrowywanie niewiadomych, półprawd i kłamstw, wyciąganie na powierzchnię z wielu warstw świadomego zapomnienia. Mała społeczność Tornaby, pozornie przyjazna i życzliwa, na pytania o dawne dzieje nie udzielała odpowiedzi. Thea Lind, środowiskowa lekarka, czuła, że była poddawana manipulacji, z czasem wystawiana nawet na niebezpieczne akcenty. Czy jakieś przekleństwo dotyka północno-zachodni skrawek Skanii?

Podobał mi się wykreowany portret Thei, osobowość atrakcyjnie przyciągała, historia jej podróży po terenach objętych wojną brzmiała przekonująco, zaś zachowanie opierało się w dużym stopniu na realności. Łatwo było współodczuwać emocje, wątpliwości i obawy. Kobieta nie tylko odkrywała tajemnice morderstwa Elity Svast i dziwnego zaginięcia rodziny, odwoływała się też do bolesnych stron własnej przeszłości. Punkty styczne natężały klimat zagadkowości i niejednoznaczności. Intryga wybrzmiewała niepokojąco, dałam się złapać w sidła mylnych tropów, bardzo nietrafionych interpretacji i błędnych przypuszczeń. Do ostatniej chwili nie wiedziałam, kto tak naprawdę okaże się czarnym charakterem, komu można ufać, a kogo wystrzegać się. Andres de la Motte ciekawie rozkręcał wyobraźnię, dostarczał wspaniałej rozrywki, mieszał w głowie nagłymi zwrotami akcji wywracającymi wszystko do góry nogami. Zwłaszcza ostatnie rozdziały w nie obfitowały, czułam się jak na szaleńczo rozpędzonej karuzeli scenariusza zdarzeń, z błyskawicznie przebiegającymi incydentami, zapowiadającymi nowy obraz sytuacji. Poruszył zagadnienia sprawiedliwości, brania odpowiedzialności za czyny swoje i innych, kumulacji wyrzutów sumienia, które nawet po dwóch dekadach głośno wybrzmiewały. Jak wiele upiorów kolekcjonujemy podczas życia? Dlaczego jedni mają ich więcej niż inni? Skąd przyjmowane maski zajęcy, lisów, sów i saren? Poprzednie tomy serii ("Koniec lata", "Jesienna zbrodnia", "Zimowy ogień") także przybliżyłam na Bookendorfinie.

5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller kryminalny, 464 strony, premiera 23.03.2021 (2020), tłumaczenie Milena Hadryan
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

48 komentarzy:

  1. Triller kryminalny i seria...Nie wiem, czy te historie łączą się ze sobą, czy są oddzielnymi bytami? Nic o tym nie piszesz. Może bym się zainteresowała, bo skandynawskie klimaty mnie ciekawią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można czytać niezależnie od siebie.

      Usuń
    2. Dobrze, że można czytać każdy jako odrębną całość. To spory plus.

      Usuń
  2. Mega mnie zaciekawiłaś, z chęcią przeczytam tą książkę. Myślę że mega przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowały mnie te dawne wierzenia. Może to być ciekawe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię taką tematykę, więc będę miała twórczość tego autora na uwadze.

      Usuń
  4. Piękny cytat, zapisuję 👍

    OdpowiedzUsuń
  5. Również zapisuję cytat jest w nim dużo prawdy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten Zielony Człowiek to chyba trochę jak nasz Leszy? Fajnie byłoby móc porównać nasze słowiańskie pradawne wierzenia ze skandynawskimi. Bardzo podoba mi się okładka książki, tytuł rzuca się w oczy. A do tego wszystkiego bardzo dobry wątek kryminalny. Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię słowiańskie wierzenia, więc jestem bardzo ciekawa też tych skandynawskich.

      Usuń
  7. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, wolałabym czytać jednak od początku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię książki z wierzeniami i legendami, tych skandynawskich chyba nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z pewnością dam szansę twórczości tego autora, uwielbiam takie wciągające książki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo klimatyczna powieść, pełna mistycznych skandynawskich akcentów. Przeczytałabym chętnie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, kolejny książka oparta o wierzenia skandynawskie! Leci na listę do przeczytania! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie inne książki z tą tematyką możesz polecić? Chętnie przyjrzę im się bliżej.

      Usuń
  12. Z przyjemnością dam szansę temu tomowi lub całej serii. Lubię takie wciągające książki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem bardzo ciekawa tej kryminalnej historii z legendami w tle.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię w twoich recenzjach to, że dzięki nim odkrywam zupełnie inne światy. Do tej pory moje przygody z literaturą skandynawską ograniczały sie do dziecięcej klasyki i trylogii Millenium. Nutka legendy zawsze działa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ogóle jestem w tyle, więc też chętnie to zmienię.

      Usuń
  15. Słyszałam o tej serii, ale sama jeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnej książki z tego cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kryminały kiedyś oglądałam ale książek z taką tematyką nie czytam. Recenzja ciekawa dlatego polecę ją koleżance.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię czytać kryminały, dlatego twórczość autora będę miała na uwadze.

      Usuń
  17. To bardzo nasze klimaty, kryminał, wierzenia, legendy. Jesteśmy na tak.

    OdpowiedzUsuń
  18. Z przyjemnością odnajduję się w takich czytelniczych klimatach. Dziękuję za polecenie serii.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wpisuję na listę do przeczytania i to w jak najszybszym czasie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także z chęcią tak zrobię, z przyjemnością skuszę się na ten cykl.

      Usuń
  20. Czytałam "Zimowy ogień" z tego cyklu, ale właściwie miałam takie trochę nijakie odczucia, więc nie wiem, czy sięgnę po więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze co może być, to powiedzieć o książce że jest nijaka. To znaczy, że nie wywołała żadnych emocji. Mam kilka takich pozycji, które właśnie niczym mnie nie zaskoczyły, a wręcz wynudziły.

      Usuń
  21. Taki thiller kryminalny skandynawskie wierzenia - to brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  22. To zdecydowanie nie powieść dla mnie, nie przepadam za thrillerami.

    OdpowiedzUsuń
  23. Brzmi intrygująco, chętnie bym przeczytała. Obecnie jednak mam stosik fantastyki młodzieżowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią będę czekać na Twoje wpisy,bo to moje klimaty.

      Usuń
  24. Skandynawska literatura, natura wierzenia starodawne i mroczna zagadka - brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie czytałam poprzednich części, ale bardzo lubię thrillery kryminalne. I ta dobra ocena mnie przekonuje do sięgnięcia po twórczość aurora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Intryguje mnie ta książka - zarówno fabuła, jak i postać głównej bohaterki. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo mnie ciekawi ta książka, chęć odkrycia prawdy co stało się z bohaterami. Jak nie lubię tego typu literatury, tak Twoja recenzja mega mnie zachęciła. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki takim wpisom ma się olbrzymią chęć by czym prędzej zapoznać się z tą powieścią.

      Usuń
  28. Trzeba przyznać, że bardzo wiosenny tytuł :-)
    Widocznie ofiary mogą być w różnych porach...
    krystynabozenna

    OdpowiedzUsuń
  29. Widzę, że dałaś tej książce bardzo dużą notę. To oznacza, że powinnam ją wpisać sobie na listę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię obserwować inne blogi czytelnicze, bo zawsze można się czymś zainspirować.

      Usuń
  30. Piękny jest ten cytat, nie mogę się doczekać, aż w moje łapki wpadnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  31. może mam do tego nosa, ale czuję tu jakąś serializację ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zdecydowanie moje klimaty. Uwielbiam takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  33. Brzmi bardzo ciekawie i odnoszę wrażenie, że książka ma swój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  34. Widzę, że lubisz czytać książki, które składają się z kilku tomów. Ja jakoś nie jestem przeonana.

    OdpowiedzUsuń
  35. Musiałabym sięgnąć po całą serię, ale wydaje mi się, że dobrze bym się czuła czytając tę ksiązkę. Lubię ten gatunek.

    OdpowiedzUsuń