LEE CHILD, ANDREW CHILD (ANDREW GRANT)
JACK REACHER tom 25
"Licz na najlepsze, ale nastaw się na najgorsze."
Wkraczając w świat serii z góry wiem, czego się spodziewać, czym przekona, zachęci do poznawania losów głównej postaci, jaki obrót przyjmą sprawy. Odcień intrygi znam dobrze, do odkrycia pozostają szczegóły. Dynamiczny scenariusz zdarzeń, wiele się dzieje, i to od pierwszych stron powieści. Inicjująca scena ustawia klimat przygody i dużo mówi o kluczowej postaci, mistrza błyskawicznej walki wręcz, wielbiciela słownych przepychanek. Reacher był dotąd oderwany od współczesnej rzeczywistości, mentalnie zasiedziały w dawnych czasach i wojskowej scenerii, teraz drgnęło w nawiązaniu do obecnych zdobyczy szybkiej komunikacji i pozyskiwania danych. To zasługa Andrew Childa, młodszego brata Lee Childa, wnosi powiew nowości informatycznych w serię. Z jednej strony dobrze, że aktualizowane są warunki funkcjonowania w dzisiejszym świecie, stwarzane są nowe możliwości dla okoliczności fabuły, z drugiej uwielbiam patynę czasu na scenariuszu zdarzeń, Jacka Reachera zdanego tylko na własne umiejętności i skromne zasoby.
Jack Reacher, były pracownik żandarmerii wojskowej, obecnie niezły zabijaka, jednoznacznie opowiada się po stronie sprawiedliwości, bez względu na to, czy przepisy prawa za nią podążają. Nie waha się stanąć po stronie słabszych i wykluczonych, szybko i skutecznie interweniuje w rozwiązywaniu ich problemów, daje nauczkę tym, którzy wykorzystują innych. Nie boi się siłowych rozwiązań, jeśli wymaga sytuacja. Tylko dla formalności negocjuje z przestępcami, w ostateczny sposób broni wzorców zwykłego ludzkiego sumienia. Można przyczepić się, że te same chwyty wciąż są eksploatowane, powielana konfiguracja skutków i następstw, bohater cało wychodzi z każdej opresji, los mu wyjątkowo sprzyja, zawsze znajdzie sprzymierzeńców w gnieździe ludzkich szerszeni, ale familiarne atuty powieści, przyciągają i sprawiają, że sympatycznie się relaksuję.
W tym tomie Reacher, ledwie pojawia się na scenie, natychmiast zapobiega próbie uprowadzenia mężczyzny. Nic o nim nie wie, ale czuję, że powinien go ochraniać. Tym bardziej, że pojawiają się niepokojące informacje o zamordowaniu dziennikarki znającej osobiście Rustiego Rutherforda, zwolnionego właśnie z pracy informatyka jednego z wielu amerykańskich miasteczek. Okazuje się, że mieszkańcy mieściny wystawiają Rustiego na ostracyzm, a specjaliści od brudnej roboty usiłują sprzątnąć. Rozpoczyna się wyścig z czasem, trzeba zmierzyć się z kilkoma ogniwami łańcucha nagonki, uniknąć zastawionych pułapek, dotrzeć do prawdy o katastrofalnej awarii prądu, tylko komu można wierzyć, a komu nie. Zerknij na wrażenia po spotkaniu z innymi tomami serii, przybliżonymi na Bookendorfinie ("Ostatnia sprawa", "Czasami warto umrzeć", "Zmuś mnie", "Poziom śmierci", "Uprowadzony", "Echo w płomieniach", "Zgodnie z planem"), a także zbiorem dwunastu opowiadań "Adres nieznany", będących uzupełnieniem głównego nurtu intrygi o Jacku. Książki można poznawać niezależnie, nie powstaje odczucie, że coś się traci, czy nie rozumie.
4.5/6 - warto przeczytać
sensacja, 416 stron, premiera 14.04.2021 (2020), tłumaczenie Jan Kraśko
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Dobrze, że książki można poznawać niezależnie od pozostałych części. To atut.
OdpowiedzUsuńdokładnie, bo jak się widzi jego dorobek to można się zniechęcić
UsuńOczywiście kojarzę z Twojego polecenia ten cykl, ale jeszcze nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńJa również kojarzę i nie czytałam, ale wiem, że dużo tracę.
UsuńBardzo dużo , ja wpadłem jak śliwka w kompocik cała serie przeczytałem już pare razy … i wypatruje kolejnych z niecierpliwością
UsuńBardzo dużo , ja wpadłem jak śliwka w kompocik cała serie przeczytałem już pare razy … i wypatruje kolejnych z niecierpliwością
UsuńDobrze, że już od początku książki wiele się tutaj dzieje. Lubię takie wciągające książki.
OdpowiedzUsuńWielotomowe serie też zyskują moje uznanie, ale dobrze, że można czytać ją niezależnie.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak w tym tomie poradzi sobie bohater zdany na własne umiejętności.
OdpowiedzUsuńDobrze, że bohater zapobiega próbie uprowadzenia mężczyzny. Jestem ciekawa tego tomu.
OdpowiedzUsuńFajnie, że w serii pojawił się powiew nowości informatycznych. To na pewno zaleta.
OdpowiedzUsuńCiekawie jest zagłębić się w dobrą sensacją, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńJa poznałam serię jakoś w zeszłym roku i jestem nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńCzęsto słyszę o tym autorze, chyba w końcu przyjdzie czas, żebym zapoznała się z jego twórczością.
OdpowiedzUsuńMam podobnie, kiedyś się na coś skuszę. Może w wakacje mi się uda.
UsuńPrzyjemnie jest przeczytać dobrą sensację, więc jest co robić w wolny dzień.
OdpowiedzUsuńTo jest tak kultowy cykl, że aż wstyd czegoś nie znać.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, dobrze, że tę publikację można czytać jako oddzielną powieść.
UsuńWidzę, że autor i tłumacz nie próżnują i jest się w czym zaczytać.
OdpowiedzUsuńOkładka tej książki trochę kojarzy mi się z Bastionem Stephena Kinga
OdpowiedzUsuńUwiebiam książki tego autora.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji czytać, ale nic straconego. Nadrobię.
Usuń25 tom...Autor jest bardzo płodny, a tłumacz ma ręce pełne roboty. Nie lubię takich długich serii...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny cytat, co do liczena to ponoć najlepiej liczyć na siebie o ile można i sie umie:)
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zagmatwana historia. Ale cytat jest najciekawszy - taki, który mi towarzyszy w każdym działaniu. :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo bogaty cykl. Muszę spróbować chociaż jedna przeczytać,zeby poznać styl autora.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała ta książka, główny bohater, Reacher, jest bezbłędny :)
OdpowiedzUsuńNa pewno chętnie skuszę się na tę lekturę, lubię takie książki.
UsuńJeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnego tomu tego cyklu - ale zawsze podziwiam autorów takich wielotomowych serii,że nadal nie kończą im się pomysły na kryminalne intrygi :)
OdpowiedzUsuńTrzeba być prawdziwym fanem autora, żeby przeczytać 25 tomów jakieś serii. Szacun.
OdpowiedzUsuńTo na pewno, nie czytałam jeszcze nic tego autora i tak długiego cyklu.
UsuńKsiążki tego autora to już marka sama w sobie!
OdpowiedzUsuńJa niezbyt lubię książki które mają wiele tomów. U mnie max 3 góra 4 :)
OdpowiedzUsuńCytat idealnie pasuje do Jack'a taki zupełnie w jego nonszalanckim stylu.
OdpowiedzUsuń25 tom to istne szaleństwo muszę przyznać. Nie czytałam żadnego i jestem bardzo ciekawa tych książek.
OdpowiedzUsuńNa pewno miłośnicy serii są zadowoleni, ale nie jest to cykl do przeczytania raz za razem.
Usuńo 25 tom :d masakra, chce poznać ten cykl ale zacznę raczej od pierwszego.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że można poznawać każdą z książek niezależnie. Ja jednak, jeśli jest seria, lubię przeczytać ją całą. Tak już mam. Po tę sięgnę z przyjemnością. :)
OdpowiedzUsuńTo książka, po którą chętnie bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńKsiążki z tematyką sensacyjną rzadko goszczą w mojej bibioteczce. Jednak musze przyznać ze ta historia mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńZ chęcią zapoznam się z tą pozycją, nie jest to może mój ulubiony gatunek. Ale czuję, że będzie to pozycja dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa lubię ten gatunek książek i ostatnio czytałam 2 książki autora. Jestem zachwycona.
UsuńSensacyjne książki są dla mnie nie raz za ciężkie. Ale ta fabuła zaczyna mnie przekonywać.
OdpowiedzUsuńWow, jaka rozległa seria! Chyba jeszcze nigdy nie spotkałam się z czymś co ma 25 tomów...
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta seria, ale ilość tomów mnie trochę przeraża.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest do przeczytania na raz, ale mam w planach się z nią zapoznać.
Usuń