[PRZEDPREMIEROWO]
"Właśnie dlatego lubiła koty. Tak łatwo można
było je zadowolić: fotel, ciepły koc, czuły dotyk. Ludzie potrzebowali o
wiele więcej rzeczy, żeby poczuć szczęście."
Książkę czyta się
rewelacyjnie, nie można się od niej oderwać, przykuwa uwagę czytelnika
od pierwszej do ostatniej strony. Wspaniały humor, naturalny, pełen
różnych barw i odcieni. Powieść o wielowymiarowości życia, jego blaskach i cieniach, samotności, zawiedzionych nadziejach, niewykorzystanych szansach, silnym pragnieniu znalezienia
szczęścia, także w podeszłym wieku. Bardzo ciepła i sugestywna książka, pozwala zmierzyć się z upływającym
czasem, ograniczeniami ciała i nieuchronnością śmierci. Świetne
dialogi, pełne szczerości i zrozumienia istoty życia. Bohaterowie fantastycznie wykreowani, nietuzinkowi,
niepowtarzalni, realni w swoim braku krystalicznych charakterów, z łatwością zdobywają naszą sympatię. Czytając powieść nie można się nudzić,
wydarzenia przebiegają szybko, sporo intrygujących i
zaskakujących zwrotów akcji, podszytych ciekawymi międzypokoleniowymi
relacjami. Autorce udało się wykreować niezwykły klimat narracji, wpleść
akcenty bogatej atmosfery Indii, jej mieszkańców i ich podejścia do
życia. Bardzo ciekawe cytaty zamieszczone jako wstępy do rozdziałów, już
nakłaniają nas do głębszych refleksji i przemyśleń.
Angielscy
emeryci wyjeżdżają do Indii, aby w magicznym Hotelu Marigolg odnaleźć
swoje miejsce na ziemi, spokój, towarzystwo, bliskość i choć odrobinę
nuty czasów ich młodości. Trudno jest im odnaleźć się w nowym technologicznie i kulturowo
społeczeństwie Anglii, nie rozumieją go, tęsknią za tym co było ponad
pół wieku temu, z czym utożsamiali się, co dawało im poczucie
bezpieczeństwa i kojarzyło się ze stabilnością. Dlatego stosunkowo łatwo chłoną hinduską rzeczywistość, naznaczoną angielskimi
śladami na kartach historii, podejściem mieszkańców Indii do Anglików. Patrząc na
swoje życiorysy z dłuższej perspektywy dokonują swoistego rozrachunku, zaczynają zdawać sobie sprawę, że nie zawsze kierowali się
właściwymi wyznacznikami szczęścia, stopniowo zmienia się ich nastawienie do własnych możliwości. Ale czy głównym bohaterom wystarczy
odwagi i sił, aby mając ponad siedemdziesiąt lat odwołać się do ukrytych pragnień, sięgnąć po marzenia, podarować sobie niejako drugie życie? Czy w jesieni życia odrzucając wątpliwości zawalczą o radość w sercu, poczucie prawdziwości, satysfakcji i samospełnienia? A jeśli tak, to w jaki sposób przełamią swoje obawy i
lęki, przekonają się do wprowadzenia koniecznych i znaczących zmian, które początkowo wywołują przerażenie, ale służą odzyskaniu szczęścia?
Z wielkim zainteresowaniem śledzimy losy mieszkańców
hotelu, osób z różnorodnym bagażem doświadczeń życiowych, z mniej lub
bardziej zawiedzionymi nadziejami i pragnieniami. Ich rozmowy, postawy,
przekonania, w jakimś stopniu przypominają nam, jak nie nas samych, to
naszych bliskich. Pobyt w hotelu zmienia staruszków, już nie są tymi samymi
przestraszonymi osobami, zaczynają walczyć o swoje, a perypetie, które
im przy tym towarzyszą, mocno przykuwają uwagę czytelnika. Całe życie
poświęcamy dzieciom, ale czy u schyłku życia możemy liczyć na ich pomoc,
zrozumienie, a przede wszystkim zainteresowanie? Jak bardzo może
doskwierać nam samotność? Jak odnaleźć się w tej otaczającej nas pustce,
braku poczucia bycia potrzebnym i zauważonym? A może sami
skazaliśmy się na taki stan rzeczy i tylko my jesteśmy w
stanie sobie pomóc? Zainteresujcie się książką, w
trakcie jej czytania można nie tylko się zrelaksować, ale przemyśleć czy
zmienić nastawienie do wielu spraw, kontaktów z
najstarszym pokoleniem, nabrać silnego przekonania i nadziei, że na
życie według własnych zasad można zdecydować się w każdym wieku, bez
względu na środowiskowe konwenanse i przyjęte normy towarzyskie. Mamy
je tylko jedno, nadajmy mu prawdziwy sens i nie satysfakcjonujmy się jego substytutem.
6/6 - rozkosz czytania
literatura współczesna
Data premiery: 02.02.2016.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis. :)
Jeżeli dobrze rozumiem, to książka na podstawie filmu? Fabuła bardzo się różni (albo jest w jakiś znaczący sposób bardziej rozwinięta niż jej filmowy odpowiednik?) od filmowej?
OdpowiedzUsuńOdwrotnie, film powstał na podstawie książki "These Foolish Things". Komedię oglądałam kilka lat temu, bardzo mi się podobała, świetna obsada, jednak powieść dostarcza zdecydowanie więcej wrażeń, głębsze i pełniejsze spojrzenie na poruszane tematy. To właśnie wspomnienia z filmu skłoniły mnie do natychmiastowego sięgnięcia po książkę i dostałam więcej niż oczekiwałam. :)
UsuńSłyszałam o tym filmie i mam zamiar go obejrzeć, jeśli to ciepła i pogodna powieść to chętnie również przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAnna, najlepiej zacząć od książki, więcej w niej nasycenia treści i emocji. Powieść ciepła, momentami pogodna, a momentami wzruszająca. :)
UsuńCzy to nie troszkę grupa decelowa 50+? Choć z tego co piszesz, na prawdę ciekawa literatura. Troszkę opisem przypomina mi Jedz, módl się i kochaj :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do przeczytania książki każdego, uniwersalność życiowych prawd nie odnosi się do wieku, tym bardziej, że podanych tak prawdziwie i ze świetnym humorem. Właśnie bazując na doświadczeniu starszych bohaterów powieści uświadamiamy sobie, że pewne sprawy w naszym życiu wymagają bliższemu przyjrzeniu się, perspektywicznemu odniesieniu do upływających lat, uniknięciu wypuszczenia szczęścia z naszych rąk. :)
UsuńKojarzę tytuł filmu, ale nie widziałam. Książkę przeczytam z przyjemnością, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW zabawnej formie o mądrych przesłaniach. :) Sympatycznego zaczytania. :)
UsuńDobrze napisana recenzja :)
OdpowiedzUsuńSylwia, dziękuję za sympatyczne słowa. :) Zachęcam do przeczytania książki, bardzo dobre czytelnicze wrażenia. :)
Usuńbardzo ciekawe co tu piszesz :)
OdpowiedzUsuńDorota, ciekawy scenariusz książki i świetna narracja od razu znajdują bezpośrednie przełożenie na nasze zainteresowanie poruszaną problematyką. Powieść czytało mi się bardzo dobrze, lubię, kiedy wywołuje we mnie silne emocje i niejako zmusza do przemyśleń. Samo życie. :)
UsuńOglądałam film - rewelacyjny :) Nie wiedziałam, że był na podstawie książki, chyba muszę sięgnąć po papierową wersję :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie jestem zwolenniczką najpierw czytania, a później oglądania ekranizacji, jednak nie zawsze tak się da z różnych powodów. Film był świetny, ale książka daje szerszą perspektywę, tą pożądaną szczegółowość i wielowarstwowość wątków. :) Miłego czytania! :)
UsuńZnam film i chyba skuszę się też na książkę, jeśli tylko znajdę czas :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo skoro film się spodobał, to książka jeszcze to wrażenie spotęguje. :)
UsuńIza świetna recenzja muszę zobaczyć film i książkę przeczytać dzięki ;-)
OdpowiedzUsuńKlaudia, tylko zacznij od książki, z pewnością nie pożałujesz. :) Dziękuję za miłe słowa, mobilizują mnie do dalszego działania. :)
Usuńmam ogromną nadzieję, że kiedyś uda mi się ją zdobyć... ale niestety z zakupu książek musiałam ostatnio zrezygnować...
OdpowiedzUsuńa potem może film...
koniecznie w tej kolejności!
Książka to bardzo dobry przyjaciel, spokojnie zaczeka na poświęcony jej czas. Często im dłużej się czeka tym przyjemniejsze później spotkanie. :) Ważne, aby o niej pamiętać i przy sprzyjającej okazji zaczytać się w niej. :)
UsuńBrzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńWzrusza, bawi, uczy, mieszanka najlepszych cech, czego chcieć więcej. :) Sympatycznego zaczytania! :)
UsuńBrzmi zdecydowanie bardzo zachęcająco! Jeszcze Twoja tak pozytywna opinia powoduje, że kolejna książka ląduje w moim spisie ;)
OdpowiedzUsuńSkoro książką otrzymuje maksymalną notę, to faktycznie musi być niesamowita, z całą pewnością warta zaczytywania się w niej. :) Mnie sprawiła wielką czytelniczą rozkosz. :) Mega zaczytania życzę. :)
UsuńLubię temat starości, bo to ważna kwestia, a często pomijana, jako chyba mało atrakcyjna dla odbiorcy... Po tak pozytywnej recenzji chyba nic, tylko czytać. ;) Dopiszę tę książkę do mojej długiej (za długiej!) listy pozycji do nadrobienia. :)
OdpowiedzUsuńMamy coraz bardziej starzejące się społeczeństwo, zmieniające się wzorce i normy zachowań wobec osób w jesieni życia, nie okazujemy już im takiego szacunku jak kiedyś, nie współistnieją z nami, bo i model wielopokoleniowej rodziny w jednym domu powoli zanika. Stąd poczucie samotności i nieprzydatności u starszych osób, a szkoda, bo wielki potencjał w nich drzemie. Pewnie, że czytać, tym bardziej, że choć książka porusza poważne zagadnienia, to jednak robi to lekko, z wdziękiem i dobrym humorem. :)
UsuńTwój opis brzmi bardzo interesująco i jestem zaciekawiona bardzo tymi inspirującymi i zachęcającymi do refleksji cytatami ukrytymi na kartach książki. Uwielbiam takie pozycje. Całość brzmi bardzo kusząco i zachęciłaś mnie bardzo do sięgnięcia po książkę. :)
OdpowiedzUsuńCytaty bardzo komponują się z duchem powieści, w zasadzie stanowią jednolitą całość, nie chcę więcej zdradzać, aby nie psuć Ci radości odkrywania. :) Bardzo dobra pozycja czytelnicza. :)
UsuńA na dodatek ta piękna okładka! Ja samą okładką zostałam kupiona...:) Wyobrażam sobie jak "pięknie" musi być w środku :)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie bardzo zachęcająca do sięgnięcia po książkę i zagłębienia się w jej treść. :) Ze skrzydełkami, a jej projekt dopełnia hinduski klimat powieści. :)
UsuńZ tego co piszesz, ta książka daje prawdziwą lekcję życia.
OdpowiedzUsuńKinga
Wiele bardzo ciekawych wątków, które w ciepły i bezpośredni sposób uświadamiają nam niektóre z życiowych prawd, nakłaniają do kierowania się prawdziwymi wartościami, łapania szczęścia. :)
UsuńTo może być ciekawe,lubię książki skłaniające do refleksji;)
OdpowiedzUsuńLubię książki, które mi przypominają, że w ferworze codziennych spraw, zabiegania, deficytu czasu, trzeba znaleźć choć parę chwil dziennie tylko dla siebie, wsłuchać się w swoje pragnienia i marzenia. Życie tak szybko mknie, a my często jesteśmy gdzieś obok. :)
Usuńnie czytałam, nie oglądałam, ale muszę się skusić, bo to naprawdę ciekawa historia :-)
OdpowiedzUsuń