VINCENT V. SEVERSKI
ZAMĘT tom 1
"Najniebezpieczniejszy jest szpieg, który okłamuje sam siebie."
Dwa lata temu znakomicie bawiłam się podczas zapoznawania się z "Odwetem", drugim tomem serii o Romanie Leskim, dlatego obiecałam sobie, że koniecznie muszę sięgnąć po jego poprzednika. Również "Zamęt" zrobił na mnie wyśmienite wrażenie, nie mogłam oderwać się od stron powieści, mocno wciągnęłam się w przebieg zdarzeń, z uwagą śledziłam, co działo się na polskiej scenie wywiadowczej i politycznej.
Vincent V. Severski fantastycznie podkręcał wyobraźnię, trzymał w niepewności, nie za szybko odkrywał karty intrygi, dawał odczucie faktycznego wskoczenia do fabuły. Zaangażowałam się w dochodzenie do prawdy o porwaniu majora Henryka Olewskiego, polskiego biznesmena przez terrorystów w Pakistanie, oraz we wskazanie tożsamości Wielkiego Zdrajcy mieszającym w Agencji Wywiadu na Miłobędzkiej w Warszawie. Niespiesznie prowadził narrację, dbał o detale, z wyczuciem podsuwał tropy, zachęcał do snucia domysłów i interpretacji. Wiele się działo, na arenie krajowej i międzynarodowej, kilka znaczących kierunków zgrabnie i logicznie przeplatało się. Wciągało ujawnianie kolejnych warstw spisków, kłamstw, matactw, manipulacji, korupcji i morderstw. Nic nie było tym, czym na pierwszy rzut oka wydawało się.
Najbardziej wyczekiwałam pojawiania się na scenie szpiegowskiego teatru pułkownika Leskiego, wyrazistego i przekonującego kluczowego bohatera, dla współpracowników owianego plotkami, anegdotami, legendami i tajemnicami. Nieco zdziwaczałego sześćdziesięciolatka, z ostrym jak brzytwa umysłem analitycznym, zdolnością patrzenia w przyszłość, rzadką intuicją wykrywania podejrzanych aspektów w pozornie wiarygodnie brzmiących sprawach. Sympatyzowałam też z pozostałymi członkami supertajnej jednostki, zajmującej się sprawami, których nie można było rozwiązać legalnie i wymagały użycia specjalnych sił. Moniką z artystyczną osobowością i Dimą z grecką duszą, a także Elą i Witkiem, byłymi pracownikami Wydziału Q. "Zamęt" to porywająca rozrywka, pochłaniałam z przyjemnością, delektowałam się sprytnym zawiązaniem wątków, okoliczności, postaci i miejsc. Soczysta i sugestywna sensacja, jednocześnie rozbudowana i konkretna. Zatem to tylko kwestia czasu, kiedy dorwę się do trzeciej odsłony serii.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
sensacja, 524 strony, premiera 18.04.2018
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Nazwisko autora nie jest mi obce, ale jego twórczość już tak.
OdpowiedzUsuńDawno nie sięgałam po dobrą sensację, więc chętnie to zmienię.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego 60-letniego bohatera, na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńWidzę, że to obszerna pozycja sensacyjna, a takie lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńDobrze, że autor idealnie stopniował napięcie, nie zdradzał niczego zbyt wcześnie.
OdpowiedzUsuńScena wywiadowcza i polityczna bardzo mnie zainteresowała. Na pewno znajdzie swoich zwolenników.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jedna z tych lektur w których można się zaczytać.
OdpowiedzUsuńoj tak szczerość i prostota to luksus...
OdpowiedzUsuńMój brat bardzo lubi książki sensacyjne :) Polecę mu tę o której piszesz :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię czytać książki, dobrą sensację, więc będę miała ją na uwadze.
Usuńciekawa okładka, widzę że i fabuła bardzo porywająca, więc może się skusze ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążki sensacyjne, to niekoniecznie mój klimat. Natomiast ta ma w sobie coś takiego, co nie pozwala mi o niej zapomnieć. Skoro mówisz, że warto przeczytać, to na pewno to zrobię.
OdpowiedzUsuńMuszę po nią sięgnąć. Aktualnie czytam jedną książkę szpiegowską.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bardzo rzadko sięgam po takie pozycje. Sama nie wiem czy będzie mi odpowiadać. No ale może ją polecą komuś kto lubi.
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam jeszcze styczności z twórczością tego autora. Też czasami rozpoczynam przygodę z seriami, bo to także fajne czytelnicze doświadczenie, które tak jakby pozwala wejść w przeszłość bohaterów i też dzięki temu lepiej ich poznać. Drugi akapit Twojej recenzji bardzo zachęca mnie do sięgnięcia po obie książki - intrygi i stopniowanie napięcia to coś co uwielbiam we wszystkich powieściach.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam takiego typu książki
OdpowiedzUsuńSpiski, manipulacje i narderstwa - sporo się tu dzieje, więc możliwe, a nawet bardzo możliwe, że sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie. Koniecznie muszę to przeczytać. Dziękuję za ciekawą recenzję :)
OdpowiedzUsuńBrzmi rewelacyjnie! Koniecznie muszę dodać do swojej listy czytelniczej. Ostatnio rzadko kiedy trafiam na naprawdę wciągające książki.
OdpowiedzUsuńZ literaturą sensacyjną mam dziwne relacje - nigdy nie jestem w stanie stwierdzić, czy książka przypadnie mi do gustu, czy nie. Stąd prawie po nią nie sięgam.
OdpowiedzUsuńMam ją w planie, ale jakoś nie jest mi z nią po drodze. Na pewno uda się w końcu przeczytać.
OdpowiedzUsuń