LAVIE TIDHAR
"Świat jest sumą tego, czym mógł być kiedyś i czym może być teraz."
Lavie Tidhar pozytywnie zaskoczył pomysłem na fabułę, ciekawe rozważania, co by było, gdyby historia przyjęła inny scenariusz, jaki miałoby to wpływ na świat i naród? Jakby zmieniłaby się ludzkość, gdyby Palestyńczycy otrzymali ziemie w Afryce Wschodniej, jak przekształciłoby się ich postrzeganie, gdyby uniknęli masowej tragedii Holocaustu, w jaki sposób definiowaliby samych siebie i rdzennych mieszkańców przydzielonych im terenów? Zajmujące roztrząsania odmiennych wersji dziejów, zwłaszcza, że autor idzie krok dalej. Proponuje czytelnikowi wejście w przestrzenie równoległych światów, wzajemne przenikanie się wybranych fragmentów i cząstek, od znikomej po pełną świadomość procesów przez jednostki. Podoba mi się odzwierciedlenie różnych stanów rzeczywistości z nakładającą się niepamięcią człowieka. Dziurawe i nieszczelne granice między światami umożliwiają ześlizgnięcie
się ludzi, jednocześnie co ważne, na zawsze zmieniają obraz tego, co było, jest,
będzie. Rozpatrywania niczym zajrzenie w sferę fizyki kwantowej, zagadnienia wieloświatów niepodlegających kontroli.
Główny bohater, twórca popularnych powieści kryminalnych, wraca po latach do swojej ojczyzny, Palestyny. Ararat City, stolica, kipi od burzliwych nastrojów, terrorystycznych ataków, głośnego sprzeciwu wobec potężnego muru bezpieczeństwa odgradzającego mieszkańców Palestyny od afrykańskich imigrantów. Lior Tirosh poszukując zaginionej bratanicy dostaje się w nurt osobliwych incydentów, ktoś podąża jego tropem, styka się niejednoznacznymi postaciami, wpada między sefiry. Wydaje się zagrożeniem dla innych, ale i przyciąga niebezpieczeństwo. Tidhar atrakcyjnie podkręca napięcie, intensyfikuje niepewność, drażni się z odbiorcą, podsuwa na wyciągnięcie wyobraźni coś nieuchwytnego, a za chwilę gwałtownie zmienia znaczenie biegu zdarzeń, wplata nuty zaskakująco brzmiącej palestyńskiej muzyki. Wnikając w powieść mamy wrażenie, że sami, niczym Lavie Tirosh, czujemy się zagubionymi duszami, ludźmi w nie swoich strumieniach historii. Pisarz tworząc alternatywne uniwersa znakomicie łączy fikcję i fakty. Sporo materiału do refleksji, przerabiania partiami w wolnym czasie. Ale i tak wydaje się, że bez względu na to, jak zmienią się stany początkowe i cząstkowe założenia, główny bieg dziejów ludzkości, pozostanie niezmienny. Konflikt na stałe wpisano w naturę ludzką, zaś transformacja obejmuje jedynie podmioty inicjujące.
4/6 - warto przeczytać
fantastyka, 312 stron, premiera 20.07.2021 (2018), tłumaczenie Dariusz Kopociński
Tekst ukazał się pierwotnie na DużeKa.pl
Samo miejsce akcji - Palestyna, przyciąga mnie i każe zainteresować się tą książką. Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńteraz to książka bardzo na czasie, ludzie interesują się konfliktami na Bliskim Wschodzie
UsuńTo też prawda, na pewno takie książki cieszą się zainteresowaniem.
UsuńPomysł na fabułę jest ciekawy i taki nietuzinkowy. Na pewno coś innego.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to, że autor umiejętnie łączy fikcję i fakty.
OdpowiedzUsuńKonflikty były, są i będą, taka natura ludzka i to się pewnie nie zmieni.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić na tę lekturę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńCytaty na początku są jedną z rzeczy za, którą cenię Twoje recenzje fajnie je dobierasz.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, zapisuję do poczytania :)
OdpowiedzUsuńCiekawa okładka,ale ksiązka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWiem, że jest wielu fanatyków fantastyki, ja jednak do nich nie należę :)
OdpowiedzUsuńJa zależy od tematu, bo fantastyka fantastyce nierówna. Warto się przełamywać i poznawać nowe gatunki.
UsuńPo przeczytaniu recenzji nie byłam przekonana czy to na pewno tematyka fantastyczna tej ksiązki.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam nic z tego gatunku, więc może sama się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ksiazki o wszelkiwj twmatyce typu co by bylo gdyby..
OdpowiedzUsuńlubię takie egzystencjalne historie, także jak mi się uda to sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńKsiążki, w których rozważa się losy człowieka i jego egzystencję potrafią być na prawdę interesujące. Ta pozycja na pewno pojawi się w mojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńMam ostatnio ochotę na dobrą fantastykę. Może bym się skusiła na tą pozycję? Tak, to dobry pomysł:)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, więc zapisuje sobie tytuł! Okładka mnie jeszcze bardziej przekonuje.
OdpowiedzUsuń