JULIJA JAKOWLEWA
ŚLEDCZY ZAJCEW tom 1
"Człowiek radziecki, kiedy już raz poczuje siłę, jaką daje mu dokument z pieczątką, nie jest w stanie się zatrzymać."
Dawno nie wchodziłam w klimaty kryminalne oparte na sowieckich realiach, zatem przyciągnięta klimatyczną okładką, chętnie wzięłam się za powieść. Dopiero pod koniec zorientowałam się, że to pierwszy tom serii, a nie odrębna książka, ale tym lepiej, gdyż przygoda czytelnicza okazała się bardzo wciągająca. Oddanie realiów Leningradu z tysiąc dziewięćset trzydziestego roku okazało się mocnym atutem powieści. Julija Jakowlewa przeniosła do czasów, kiedy życie rzeszy zwykłych ludzi pod rządami władzy radzieckiej, nawet pozornie uprzywilejowanych, okazywało się sztuką przetrwania prowadzoną na najwyższym poziomie. Proletariackie hasła, reglamentowane produkty, poprawność klasowa, pokazowe posiedzenia, jedynie słuszna partia i ideologia, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Represje i donosicielstwo na każdym kroku, nieustanna podejrzliwość, ograniczone zaufanie wobec wszystkich, nawet bliskich i przyjaciół, zważanie na wypowiadane słowa i czynione gesty.
W atmosferze po upadku caratu i przejęciu władzy przez rewolucjonistów próbował funkcjonować śledczy Wasilij Zajcew, zwany "Wasią". Przekonywał portret bohatera, była w nim uległość wobec tego, co wymykało się kontroli i ograniczeniom, a zarazem silna determinacja, by przywołać nie tyle sprawiedliwość, bo o tę trudno w sowieckim ustroju, co prawdę o serii morderstw na terenie miasta. Intryga zajmująco zawiązana, długo nie mogłam dostrzec, co łączy incydenty. Autorka sukcesywnie podrzucała wskazówki i tropy, stawiała na stopniowe budowanie niepewności i napięcia. Inscenizacja miejsc zbrodni wskazywała, że nie były to typowe akty mordu, zemsty, zazdrości, szantażu i strachu, coś więcej kryło się w głębokich warstwach. Wyjaśnienia przybrały frapującą i atrakcyjną postać. Jak funkcjonować w zatrważającej rzeczywistości politycznej, przetrwać kolejne dni, a przy tym pielęgnować cechy człowieczeństwa? Czy po leningradzkich ulicach rozprzestrzeniały się osobliwe morderstwa, przypadkowo zbieżne w czasie, czy też pojawił się okrutny seryjny morderca? Jedyne zastrzeżenie mam do stylu narracji, nie zawsze wydawała się płynna, czasami rwała się przy zmianie scen, nie do końca oswoiłam się z nią.
4.5/6 - warto przeczytać
kryminał retro, 404 strony, premiera 14.04.2021 (2017), tłumaczenie Michał Rogalski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Też dawno nie czytałam kryminału opartego na sowieckich realiach, więc jestem bardzo ciekawa tego wydania.
OdpowiedzUsuńTakiego kryminału jeszcze w dłoniach nie mialam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPo kryminały raczej nie sięgam. Za bardzo wszystko potem przeżywam :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei lubię zagłębić się w taką mroczną, kryminalną lekturę.
UsuńJa ostatnio czytam tylko takie mocniejsze historie - dostarczają mi masy emocji!
UsuńRaczej rzadko obecnie sięgam po ten gatunek, ale książkę polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńFabularnie sowiecka Rosja to niezłe pole do popisu dla autora.
OdpowiedzUsuńLubię zagłębić się w dobry kryminał, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że narracja czasem nie była płynna, ale i tak chyba warto zwrócić uwagę na ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCieszę się że trafiłam na ten wpis, bo czuję się nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej książki ani niczego w podobnym klimacie. Mam co nadrabiać.
OdpowiedzUsuńToż to idealna książka dla mnie! Kocham takie klimaty czytelnicze.
OdpowiedzUsuńTeż lubię czytać książki w takich klimatach, więc czuję się nią zainteresowana.
UsuńNie słyszałam o tej pozycji, ale fabuła i okładka mnie zaintrygowały. Na pewno to coś innego wśród obecnych kryminałów.
OdpowiedzUsuńFabuła zapowiada się interesująco. Warto chyba się skusić na tą książkę
OdpowiedzUsuńKlimaty sowieckie a do tego kryminal... no lepiej byc nie moze :)
OdpowiedzUsuńGatunek nie mój, ale tytuł kojarzy mi się z pewną piosenką hehehe.
OdpowiedzUsuńNie znam nic podobnego, więc tym bardziej będę miała go na uwadze.
OdpowiedzUsuńSowieckie realia na pewno stanowią ciekawe tło dla opisywanych wydarzeń.
OdpowiedzUsuńOryginalna lektura widzę, trochę inna od reszty :) Jeszcze się nad nią zastanowię...
OdpowiedzUsuńJa na razie mam co nadrabiać w najbliższym czasie.
UsuńTakiego kryminału jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Być może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńdo mnie przemawia już sama okładka. Trochę mi szkoda, ze to kryminał, ale może dałabym mu szansę
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że nauczka odniosła skutek, teraz wyciągnij z niej wnioski. :)
OdpowiedzUsuńMało kiedy sięgam po kryminał. Ale moj mąż uwielbia czytać takie pozycje. Myślę że mu się spodoba.
OdpowiedzUsuńJa z kolei często sięgam po takie książki z kryminału. Lubię ten gatunek.
UsuńOkładka jest niesamowita. Od razu podpowiada klimat powieści.
OdpowiedzUsuńOkładka przerażająca. Nie jest to mój klimat, ale widzę, że ocenę ma całkiem niezłą. Mój mąż byłby zadowolony z jej lektury.
OdpowiedzUsuńKryminału to nie bajka i nie sięgam po nie, gdyż potem się po nich boję i nie mogę zasnąć.
OdpowiedzUsuńNiestety, ale tym razem treść zupełnie do mnie nie trafia, więc nie skusze się na tę ksiązkę.
OdpowiedzUsuńNigdy takiego kryminału jeszcze nie czytalam, wydaję się intrsujcy
OdpowiedzUsuńJa też chyba nie czytałam jeszcze nic w podobnym klimacie.
Usuń