niedziela, 7 grudnia 2025

DUCHY I BOGINIE

KOBIETY W KOREAŃSKICH WIERZENIACH

JEON HEYJIN

"Mimo ewentualnych zmian i niedomówień w swojej obecnej formie obrazują one (podania o żeńskich zjawach) szczegółowo to, czego bały się w przeszłości mieszkanki koreańskich ziem. A są to kwestie być może znane z doświadczenia również współczesnym kobietom.”

Pierwsze spotkanie z mitologią koreańską, zatem każdą legendę, historię, opowieść, podanie i zeznanie śledzę z zainteresowaniem. Dla mnie coś zupełnie nowego i atrakcyjnego w odbiorze. Ponadto, liczę, że pomoże mi w lepszym zrozumieniu koreańskiej literatury, którą cenię ze względu na prosty, nieprzekombinowany, ale sugestywny styl pisania, wyjątkową wrażliwość w postrzeganiu świata i ludzi, ale także obecność czegoś z pogranicza rzeczywistości i metafizyczności. Jeon Heyjin wychodzi do czytelnika z ciekawym pomysłem na przedstawienie nadprzyrodzonych bytów, demonów, duchów przodków, bogini, zjaw i innych przeobrażonych. Wszyscy oni wpływają na ludzkie losy. Proponuje rozważania o sytuacji kobiet jako źródle i tle do opowieści o duchach. Mieszanka zabójstw, samobójstw, sprowadzania chorób, wyrażania żalu, urazy i żądzy zemsty, ma wynikać ze społecznej nierówności w traktowaniu kobiet i mężczyzn, głęboko zakorzenionego patriarchatu, niesprawiedliwości w rodzinnym życiu, pozbawiania praw i zasług, fałszywych oskarżeń i dotkliwych krzywd. 

Autorce zręcznie udaje się połączyć przeszłość, sięgającą prastarych ustnych przekazów, poprzez spisane od piętnastego wieku historie, aż do współczesnych rzeczywistych zbrodni i opowieści z dreszczykiem, z aktualną sytuacją kobiet, w wielu miejscach na świecie, wciąż istniejącym okrutnym traktowaniem, przemocą, dyskryminacją i lekceważeniem. Podoba mi się, że Heyjin stawia nie tylko na rzucające długie cienie teksty, ale również na odnajdywanie opiekuńczych istot, humorystycznych akcentów i żartobliwych uwag. Dostrzegam różnice między poszczególnymi gatunkami literackimi zwracającymi się w stronę koreańskiej mitologii. Dowiaduję się, czym jest „pokrewieństwo łona”. Zerkam w okno szamańskiej kultury. Rozszyfrowuję chilgeojiak. W „Dialogach mistrza Zhu” pojawia się wzmianka, jakoby bóstwa należały do niebios, a duchy – do świata ludzi. Te pierwsze są dzięki silnej energii wszechobecne, energia tych drugich zaś po śmierci słabnie i się rozprasza. 

Zerknij na wrażenia po zapoznaniu się z innymi książkami z serii bo.wiem (w odsłonie Mundus) przybliżonymi na Bookendorfinie: "Miasto Meksyk", "25 milionów iskier", "Córki samurajów", "O czasie", „Notre Dame”, "Sprzedam dinozaura", "Lizbona: Królowa Mórz", "Na zawsze w lodzie", "Biblioteka w oblężonym mieście", "Kolekcjoner porzuconych dusz", "Farmaceuta z Auschwitz", "Ziemia dyktatorów", "Śmierć w lesie deszczowym", "Koń doskonały", "Za milion lat od dzisiaj. O śladach, jakie zostawimy".

4.5/6 - warto przeczytać
mitologia, 302 strony, premiera 16.05.2025 (2021)
tłumaczenie Dominika Chybowska-Jang
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

4 komentarze:

  1. super że autorka ma zdolność zręcznego opisywania wydarzeń dziejących się w czasie

    OdpowiedzUsuń
  2. . Autorka potrafi wciągnąć czytelnika w sam środek wydarzeń, pokazując je krok po kroku i z detalami, które nadają im życie i autentyczność. Dzięki temu łatwiej poczuć atmosferę chwili i emocje bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mitologia nigdy mnie mocno nie fascynowała, ale może odmiana literacka była by dobra?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy mitologia to moje rejony literackie. Jakoś nigdy za nią nie przepadałam.

    OdpowiedzUsuń