poniedziałek, 2 sierpnia 2021

TOWARZYSZU MÓJ

JULIJA JAKOWLEWA

ŚLEDCZY ZAJCEW tom 1

"Człowiek radziecki, kiedy już raz poczuje siłę, jaką daje mu dokument z pieczątką, nie jest w stanie się zatrzymać."

Dawno nie wchodziłam w klimaty kryminalne oparte na sowieckich realiach, zatem przyciągnięta klimatyczną okładką, chętnie wzięłam się za powieść. Dopiero pod koniec zorientowałam się, że to pierwszy tom serii, a nie odrębna książka, ale tym lepiej, gdyż przygoda czytelnicza okazała się bardzo wciągająca. Oddanie realiów Leningradu z tysiąc dziewięćset trzydziestego roku okazało się mocnym atutem powieści. Julija Jakowlewa przeniosła do czasów, kiedy życie rzeszy zwykłych ludzi pod rządami władzy radzieckiej, nawet pozornie uprzywilejowanych, okazywało się sztuką przetrwania prowadzoną na najwyższym poziomie. Proletariackie hasła, reglamentowane produkty, poprawność klasowa, pokazowe posiedzenia, jedynie słuszna partia i ideologia, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Represje i donosicielstwo na każdym kroku, nieustanna podejrzliwość, ograniczone zaufanie wobec wszystkich, nawet bliskich i przyjaciół, zważanie na wypowiadane słowa i czynione gesty.

W atmosferze po upadku caratu i przejęciu władzy przez rewolucjonistów próbował funkcjonować śledczy Wasilij Zajcew, zwany "Wasią". Przekonywał portret bohatera, była w nim uległość wobec tego, co wymykało się kontroli i ograniczeniom, a zarazem silna determinacja, by przywołać nie tyle sprawiedliwość, bo o tę trudno w sowieckim ustroju, co prawdę o serii morderstw na terenie miasta. Intryga zajmująco zawiązana, długo nie mogłam dostrzec, co łączy incydenty. Autorka sukcesywnie podrzucała wskazówki i tropy, stawiała na stopniowe budowanie niepewności i napięcia. Inscenizacja miejsc zbrodni wskazywała, że nie były to typowe akty mordu, zemsty, zazdrości, szantażu i strachu, coś więcej kryło się w głębokich warstwach. Wyjaśnienia przybrały frapującą i atrakcyjną postać. Jak funkcjonować w zatrważającej rzeczywistości politycznej, przetrwać kolejne dni, a przy tym pielęgnować cechy człowieczeństwa? Czy po leningradzkich ulicach rozprzestrzeniały się osobliwe morderstwa, przypadkowo zbieżne w czasie, czy też pojawił się okrutny seryjny morderca? Jedyne zastrzeżenie mam do stylu narracji, nie zawsze wydawała się płynna, czasami rwała się przy zmianie scen, nie do końca oswoiłam się z nią.

4.5/6 - warto przeczytać
kryminał retro, 404 strony, premiera 14.04.2021 (2017), tłumaczenie Michał Rogalski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

33 komentarze:

  1. Też dawno nie czytałam kryminału opartego na sowieckich realiach, więc jestem bardzo ciekawa tego wydania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiego kryminału jeszcze w dłoniach nie mialam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po kryminały raczej nie sięgam. Za bardzo wszystko potem przeżywam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei lubię zagłębić się w taką mroczną, kryminalną lekturę.

      Usuń
    2. Ja ostatnio czytam tylko takie mocniejsze historie - dostarczają mi masy emocji!

      Usuń
  5. Paulina Kwiatkowska2 sierpnia 2021 09:42

    Raczej rzadko obecnie sięgam po ten gatunek, ale książkę polecę siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fabularnie sowiecka Rosja to niezłe pole do popisu dla autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię zagłębić się w dobry kryminał, więc będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że narracja czasem nie była płynna, ale i tak chyba warto zwrócić uwagę na ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się że trafiłam na ten wpis, bo czuję się nią zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam jeszcze tej książki ani niczego w podobnym klimacie. Mam co nadrabiać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Toż to idealna książka dla mnie! Kocham takie klimaty czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię czytać książki w takich klimatach, więc czuję się nią zainteresowana.

      Usuń
  12. Nie słyszałam o tej pozycji, ale fabuła i okładka mnie zaintrygowały. Na pewno to coś innego wśród obecnych kryminałów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fabuła zapowiada się interesująco. Warto chyba się skusić na tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  14. Klimaty sowieckie a do tego kryminal... no lepiej byc nie moze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gatunek nie mój, ale tytuł kojarzy mi się z pewną piosenką hehehe.

    OdpowiedzUsuń
  16. P. Kwiatkowska2 sierpnia 2021 18:44

    Nie znam nic podobnego, więc tym bardziej będę miała go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sowieckie realia na pewno stanowią ciekawe tło dla opisywanych wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
  18. Oryginalna lektura widzę, trochę inna od reszty :) Jeszcze się nad nią zastanowię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie mam co nadrabiać w najbliższym czasie.

      Usuń
  19. Takiego kryminału jeszcze nie miałam okazji przeczytać. Być może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. do mnie przemawia już sama okładka. Trochę mi szkoda, ze to kryminał, ale może dałabym mu szansę

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie, że nauczka odniosła skutek, teraz wyciągnij z niej wnioski. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mało kiedy sięgam po kryminał. Ale moj mąż uwielbia czytać takie pozycje. Myślę że mu się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei często sięgam po takie książki z kryminału. Lubię ten gatunek.

      Usuń
  23. Okładka jest niesamowita. Od razu podpowiada klimat powieści.

    OdpowiedzUsuń
  24. Okładka przerażająca. Nie jest to mój klimat, ale widzę, że ocenę ma całkiem niezłą. Mój mąż byłby zadowolony z jej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kryminału to nie bajka i nie sięgam po nie, gdyż potem się po nich boję i nie mogę zasnąć.

    OdpowiedzUsuń
  26. Niestety, ale tym razem treść zupełnie do mnie nie trafia, więc nie skusze się na tę ksiązkę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy takiego kryminału jeszcze nie czytalam, wydaję się intrsujcy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chyba nie czytałam jeszcze nic w podobnym klimacie.

      Usuń