"Wszyscy krzywdzimy innych ludzi, chociaż wcale tego nie chcemy."
Wyśmienicie
odnalazłam się, thriller diabelnie mi przypasował, właśnie
tak mocnych wrażeń poszukuję, z dogłębnie przemyślanym pomysłem na
fabułę, brak nieścisłości i zaprzeczeń, z rewelacyjnie prowadzonym napięciem, intryga kipiała
od pożądanej złożoności i pogmatwania, z atrakcyjnie odmalowanym rysem
postaci, próżno szukać banału i sztampowości. Nie mogłam oderwać się od
książki, prowadził mnie silny wewnętrzny przymus poznania, co Daniela
Petrova przygotowała w kolejnych rozdziałach, na tyle niepohamowany i niecierpliwy, że z
przyjemnością przedłużyłam spotkanie z powieścią na nocne godziny,
wolałam ją niż bezpieczne i dające wytchnienie objęcia Morfeusza.
Kapitalnie zaprojektowane klocki fabuły, każdy wnosił coś ciekawego, emanował różnorakimi barwami, a po połączeniu w zgrabną całość, porywał intensywnością,
znienacka zaskakując, wprawiając w zdumienie, wywołując pożądany efekt
zachwytu. Zajmująco śledziłam losy trójki bohaterów, indywidualne
spojrzenie na to, co się wokół nich dzieje, miałam okazję porównywać
formułowane hipotezy i dokonywane interpretacje, otrzymywałam wyczekiwane
wyjaśnienia i dopełniania, a przy tym wciąż byłam w pełnej gotowości
wysuwania domysłów i przypuszczeń. Wydawałoby się zwykła
rzeczywistość, napakowana osobliwymi zdarzeniami, przerodziła
się w kryminalną zagadkę, której rozwiązanie nie należało do łatwych, zaś
odpowiedzi do oczywistych. Początkowo jednoznaczne sploty okoliczności
uległy transformacji w sieć tajemnic, sekretów, kłamstw i manipulacji.
Świetnie się w tym łapałam, śmiało ciągnęłam za sznurki ułamków prawdy,
docierałam do szczerych wyznań i satysfakcjonujących wyjaśnień. Wszystko
w fabule brzmiało przekonująco, tym bardziej, że atrakcyjnie
sportretowani bohaterowie często mnie zaskakiwali, niełatwo było w
pełnio rozszyfrować zachowania i motywy. I jeszcze, pojawiające się
co chwilę symptomy szaleństwa i obsesji, prowadzone na różnych poziomach i o
mocnej kolorystyce.
Lana i Tyler starają się o dziecko od
wielu lat, przeznaczyli majątek na leczenie, ale wszelkie próby zajścia w upragnioną ciążę kończyły
się niepowodzeniem. Korzystają z pomocy Katji, bułgarskiej
studentki, ekscentrycznej dziewczyny z charakterem. W niedługim czasie życie każdego z nich wywraca się do góry nogami. Tyler decyduje się odejść od
partnerki, Lana pogrąża się w macierzyńskich instynktach, zaś Katja
nieoczekiwanie znika i nikt nie potrafi powiedzieć, co się z nią stało.
Pozornie wiemy, co połączyło te osoby, ale pod warstwami
niedopowiedzeń i fałszów skrywają się mroczne sekrety, a proces
wydobywania ich na powierzchnię otrzymuje symptomy fiksacji i manii
prześladowczej. Ze wszystkich stron uderzają przeczące
sobie komunikaty, dajemy złapać się w dynamicznie rozgrywaną
grę, aby w finalnej odsłonie stwierdzić, że zarwana noc z książką warta
była grzechu niewyspania. Wyjątkowo udany debiut literacki.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller psychologiczny, 380 stron, premiera 25.03.2020 (2019), tłumaczenie Grażyna Woźniak
Książkę "Matka jej córki" zgarnęłam z półki "kryminały".
Strasznie zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki kochane. Muszę ją jak najszybciej upolować. 😊
OdpowiedzUsuńJuż początek zachęca ❤️ uwielbiam twoje wpisy
OdpowiedzUsuńDebiut i już udany! Zachęcająca recenzja.
OdpowiedzUsuńChyba muszę w końcu zainwestować w żytnim, bo za dużo ostatnio fajnych książek polecasz :)
OdpowiedzUsuńNieprzespana noc i brak żalu z tego powodu, to chyba najlepsza rekomendacja książki. ;)
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawa pozycja...
OdpowiedzUsuńZ taką książką też chętnie zarwałabym noc :) Ciekawy temat, przez podobne dylematy sami przechodziliśmy - ale skorzystanie z pomocy surogatki (jeśli właśnie nią jest w książce Katja) było dla nas nie do pomyślenia.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada... chociaż nie przepadam za książkami o dzieciach...
OdpowiedzUsuńksiążka idealna na ekranizację :-)
OdpowiedzUsuńTo jest książka na którą musimy zaplanować więcej czasu, bo coś mi się wydaje, że jest do przeczytania jednym tchem. Nie lubię robić przerw podczas takich historii.
OdpowiedzUsuńwysoka ocena także wygląda na to że książka warta przeczytania, nie wiem jednak czy temat mój :)
OdpowiedzUsuńOoooo proszę, jakie pozytywne słowa! I to na temat debiutu! :D
OdpowiedzUsuńNie tylko książka, ale i okładka bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńOkładka bardzo intrygująca, rzeczywiście. Jestem wzrokowcem i okładkową sroką. 😊Książkę wciągnęłam już na listę. 😁
UsuńMoże to być całkiem wciągająca lektura, zwłaszcza dla rodzica jak ja.
OdpowiedzUsuńTeż o tym pomyślałam. Macierzyństwo zmienia perspektywę.
Usuńświetna recenzja - koniecznie muszę ja mieć MonikaF
OdpowiedzUsuńAle jednak 0.5 do szóstki zabrakło
OdpowiedzUsuńPiękna okładka. Nie znam tem pozycji książkowej. Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńLubię dobre thrillery psychologiczne, więc zapamiętam tytuł na później.
OdpowiedzUsuńLubię książki, a taka tematyka może być zawiła i skomplikowana, a przez to bardzo interesująca.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńI właśnie tak dobre thrillery bardzo lubię. Zapisuje sobie tytuł. Wciagająca, porywająca historia to jest to.
OdpowiedzUsuńLubie takie ciekawe debiuty, zapamiętam tę książkę.
OdpowiedzUsuńThriller pełen emocji, na pewno wciągnie mnie bez reszty. Koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńTeż sądzę, że wcześniej czy później się z nim zapoznam.
UsuńMy już zamówiliśmy 😁
UsuńDotychczas nie słyszałam o tej książce, ale ja też z thrillerami jestem nieco w plecy. Niemniej brzmi całkiem interesująco!
OdpowiedzUsuńJesteś wielką fanką thrillerów :) Recenzja znakomita i bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńDodaję do listy :) z wykrzyknikiem, by sięgnąć po nią w pierwszej kolejności :) Świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja bardzo mnie zaintrygowała - książka wydaje się być niezwykle wciągająca i interesująca! Jestem ciekawa losów bohaterów i faktycznych związków pomiędzy nimi :)
OdpowiedzUsuńWygląda na naprawdę interesującą książkę. Będę musiała się za nią kiedyś zabrać.
OdpowiedzUsuńTa okładka jest przecudowna. Wymowna, ale też trochę oddaje charakter książek. Na pewno ją przeczytam, bo czaje się na nią or dłuższego czasu. Kinga
OdpowiedzUsuńPo recenzji jestem bardzo ciekawa tej książki, muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTaką psychologiczną grę w powieści lubię.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja
OdpowiedzUsuńOkropnie zaciekawiłaś mnie tą książką! Tym bardziej, że w ostatnim czasie polubiłam się z kryminałami i thrillerami - a broniłam się przed nimi bardzo długo! ;)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, na pewno przeczytam
OdpowiedzUsuńDostałam ją ostatnio w prezencie i czeka na swoją kolej.Dziękuję za recenzję, teraz już wiem żę na pewno przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńUdany debiut motywuje do dalszego tworzenia.
OdpowiedzUsuńO mamo, ale mi się okładka podoba.
OdpowiedzUsuńDebiut literacki? Zawsze mnie ciekawi skąd ludzie biorą te pomysły na thrillery ...
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwszy raz gdy czytałam i miałam wrażenie że zaraz eksplodujesz z ekscytacji - nie dziwie się więc końcowej ocenie! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zachęciłaś mmie, żeby sięgnąć po tę książkę ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo smutny i niestety trafny cytat. Nie chcemy ranić, ale czasami robimy to wbrew własnej woli.
OdpowiedzUsuńFabuła może mi się spodobać. Lubię, gdy jest kilku bohaterów i każdy ma swoją wizję wydarzenia. To pozwala mi sprawdzać, czy moje teorie mają jakiś sens.
OdpowiedzUsuń