czwartek, 14 maja 2020

MATKA JEJ CÓRKI Daniela Petrova

"Wszyscy krzywdzimy innych ludzi, chociaż wcale tego nie chcemy."

Wyśmienicie odnalazłam się, thriller diabelnie mi przypasował, właśnie tak mocnych wrażeń poszukuję, z dogłębnie przemyślanym pomysłem na fabułę, brak nieścisłości i zaprzeczeń, z rewelacyjnie prowadzonym napięciem, intryga kipiała od pożądanej złożoności i pogmatwania, z atrakcyjnie odmalowanym rysem postaci, próżno szukać banału i sztampowości. Nie mogłam oderwać się od książki, prowadził mnie silny wewnętrzny przymus poznania, co Daniela Petrova przygotowała w kolejnych rozdziałach, na tyle niepohamowany i niecierpliwy, że z przyjemnością przedłużyłam spotkanie z powieścią na nocne godziny, wolałam ją niż bezpieczne i dające wytchnienie objęcia Morfeusza.

Kapitalnie zaprojektowane klocki fabuły, każdy wnosił coś ciekawego, emanował różnorakimi barwami, a po połączeniu w zgrabną całość, porywał intensywnością, znienacka zaskakując, wprawiając w zdumienie, wywołując pożądany efekt zachwytu. Zajmująco śledziłam losy trójki bohaterów, indywidualne spojrzenie na to, co się wokół nich dzieje, miałam okazję porównywać formułowane hipotezy i dokonywane interpretacje, otrzymywałam wyczekiwane wyjaśnienia i dopełniania, a przy tym wciąż byłam w pełnej gotowości wysuwania domysłów i przypuszczeń. Wydawałoby się zwykła rzeczywistość, napakowana osobliwymi zdarzeniami, przerodziła się w kryminalną zagadkę, której rozwiązanie nie należało do łatwych, zaś odpowiedzi do oczywistych. Początkowo jednoznaczne sploty okoliczności uległy transformacji w sieć tajemnic, sekretów, kłamstw i manipulacji. Świetnie się w tym łapałam, śmiało ciągnęłam za sznurki ułamków prawdy, docierałam do szczerych wyznań i satysfakcjonujących wyjaśnień. Wszystko w fabule brzmiało przekonująco, tym bardziej, że atrakcyjnie sportretowani bohaterowie często mnie zaskakiwali, niełatwo było w pełnio rozszyfrować zachowania i motywy. I jeszcze, pojawiające się co chwilę symptomy szaleństwa i obsesji, prowadzone na różnych poziomach i o mocnej kolorystyce.

Lana i Tyler starają się o dziecko od wielu lat, przeznaczyli majątek na leczenie, ale wszelkie próby zajścia w upragnioną ciążę kończyły się niepowodzeniem. Korzystają z pomocy Katji, bułgarskiej studentki, ekscentrycznej dziewczyny z charakterem. W niedługim czasie życie każdego z nich wywraca się do góry nogami. Tyler decyduje się odejść od partnerki, Lana pogrąża się w macierzyńskich instynktach, zaś Katja nieoczekiwanie znika i nikt nie potrafi powiedzieć, co się z nią stało. Pozornie wiemy, co połączyło te osoby, ale pod warstwami niedopowiedzeń i fałszów skrywają się mroczne sekrety, a proces wydobywania ich na powierzchnię otrzymuje symptomy fiksacji i manii prześladowczej. Ze wszystkich stron uderzają przeczące sobie komunikaty, dajemy złapać się w dynamicznie rozgrywaną grę, aby w finalnej odsłonie stwierdzić, że zarwana noc z książką warta była grzechu niewyspania. Wyjątkowo udany debiut literacki.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller psychologiczny, 380 stron, premiera 25.03.2020 (2019), tłumaczenie Grażyna Woźniak
Książkę "Matka jej córki" zgarnęłam z półki "kryminały".

46 komentarzy:

  1. Strasznie zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki kochane. Muszę ją jak najszybciej upolować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Już początek zachęca ❤️ uwielbiam twoje wpisy

    OdpowiedzUsuń
  3. Debiut i już udany! Zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba muszę w końcu zainwestować w żytnim, bo za dużo ostatnio fajnych książek polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieprzespana noc i brak żalu z tego powodu, to chyba najlepsza rekomendacja książki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To może być ciekawa pozycja...

    OdpowiedzUsuń
  7. Z taką książką też chętnie zarwałabym noc :) Ciekawy temat, przez podobne dylematy sami przechodziliśmy - ale skorzystanie z pomocy surogatki (jeśli właśnie nią jest w książce Katja) było dla nas nie do pomyślenia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie się zapowiada... chociaż nie przepadam za książkami o dzieciach...

    OdpowiedzUsuń
  9. książka idealna na ekranizację :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest książka na którą musimy zaplanować więcej czasu, bo coś mi się wydaje, że jest do przeczytania jednym tchem. Nie lubię robić przerw podczas takich historii.

    OdpowiedzUsuń
  11. wysoka ocena także wygląda na to że książka warta przeczytania, nie wiem jednak czy temat mój :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooooo proszę, jakie pozytywne słowa! I to na temat debiutu! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie tylko książka, ale i okładka bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka bardzo intrygująca, rzeczywiście. Jestem wzrokowcem i okładkową sroką. 😊Książkę wciągnęłam już na listę. 😁

      Usuń
  14. Może to być całkiem wciągająca lektura, zwłaszcza dla rodzica jak ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym pomyślałam. Macierzyństwo zmienia perspektywę.

      Usuń
  15. świetna recenzja - koniecznie muszę ja mieć MonikaF

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale jednak 0.5 do szóstki zabrakło

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna okładka. Nie znam tem pozycji książkowej. Ciekawa recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię dobre thrillery psychologiczne, więc zapamiętam tytuł na później.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię książki, a taka tematyka może być zawiła i skomplikowana, a przez to bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapowiada się bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  21. I właśnie tak dobre thrillery bardzo lubię. Zapisuje sobie tytuł. Wciagająca, porywająca historia to jest to.

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubie takie ciekawe debiuty, zapamiętam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Thriller pełen emocji, na pewno wciągnie mnie bez reszty. Koniecznie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  24. Dotychczas nie słyszałam o tej książce, ale ja też z thrillerami jestem nieco w plecy. Niemniej brzmi całkiem interesująco!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jesteś wielką fanką thrillerów :) Recenzja znakomita i bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dodaję do listy :) z wykrzyknikiem, by sięgnąć po nią w pierwszej kolejności :) Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  27. Twoja recenzja bardzo mnie zaintrygowała - książka wydaje się być niezwykle wciągająca i interesująca! Jestem ciekawa losów bohaterów i faktycznych związków pomiędzy nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wygląda na naprawdę interesującą książkę. Będę musiała się za nią kiedyś zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ta okładka jest przecudowna. Wymowna, ale też trochę oddaje charakter książek. Na pewno ją przeczytam, bo czaje się na nią or dłuższego czasu. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  30. Po recenzji jestem bardzo ciekawa tej książki, muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Taką psychologiczną grę w powieści lubię.

    OdpowiedzUsuń
  32. Okropnie zaciekawiłaś mnie tą książką! Tym bardziej, że w ostatnim czasie polubiłam się z kryminałami i thrillerami - a broniłam się przed nimi bardzo długo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. To coś dla mnie, na pewno przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  34. Dostałam ją ostatnio w prezencie i czeka na swoją kolej.Dziękuję za recenzję, teraz już wiem żę na pewno przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  35. Udany debiut motywuje do dalszego tworzenia.

    OdpowiedzUsuń
  36. O mamo, ale mi się okładka podoba.

    OdpowiedzUsuń
  37. Debiut literacki? Zawsze mnie ciekawi skąd ludzie biorą te pomysły na thrillery ...

    OdpowiedzUsuń
  38. To chyba pierwszy raz gdy czytałam i miałam wrażenie że zaraz eksplodujesz z ekscytacji - nie dziwie się więc końcowej ocenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Zdecydowanie zachęciłaś mmie, żeby sięgnąć po tę książkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo smutny i niestety trafny cytat. Nie chcemy ranić, ale czasami robimy to wbrew własnej woli.

    OdpowiedzUsuń
  41. Fabuła może mi się spodobać. Lubię, gdy jest kilku bohaterów i każdy ma swoją wizję wydarzenia. To pozwala mi sprawdzać, czy moje teorie mają jakiś sens.

    OdpowiedzUsuń