LISA GARDNER
DETEKTYW D.D. WARREN tom 10
"Wszyscy nosimy jakieś maski. A im więcej mamy do ukrycia, tym fasada jest grubsza."
Odpowiadają mi zmiksowane gatunki literackie w jednej powieści, zwłaszcza łączące najlepsze elementy z kryminału, thrillera i sensacji, bazujące na złożonej i zagmatwanej fabule, gdzie nic nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Przyjemnie, kiedy spełnią się wyczekiwania na zamieszanie w głowie zaskakującą i pokręconą zagadką detektywistyczną, kiedy wpadam w wir osobliwych zdarzeń wokół powieściowych postaci, dziwnych zbiegów okoliczności, podwójnych masek tożsamości, kiedy wyciągam fałszywe wnioski i za nic nie mogę domyślić się ostatecznego rozwiązania.
Lisa Gardner wytwarza mocne napięcie, raz zagęszcza niepewność, za chwilę luzuje wyobraźnię. Nie wszystkie incydenty zaliczamy do prawdopodobnych, ale nie chodzi o to, aby szybko zbliżać się do prawdy, a w poczuciu zagrożenia przesiewać wypływające na powierzchnię intrygujące tajemnice. Krzyżują się losy trzech głównych postaci, Evie, jako szesnastolatka zastrzeliła ojca, Flory, wciąż przepracowuje traumę porwania, i D.D. Warren, detektyw z bostońskiego wydziału zabójstw. Drugoplanowe postaci ciekawie ubarwiają historię, podrzucają fałszywe tropy, manipulują scenariuszem zdarzeń, wytwarzają atmosferę niedowierzania i zaniepokojenia. Długo nie łapiemy śladu czarnego charakteru, sprytnie kamufluje się na arenie efektownych incydentów, wrzuca kamyczki do cudzego ogródka i wyczekuje na reakcje zgodne z misternie zaplecionym planem. Odpowiada przemieszczanie się w różnych ujęciach czasowych, wielowarstwowość sekretów, grzejących się w mrocznych cieniach ludzkich ułomności, kłamstw, krętactw i nieuczciwości.
Zastrzeżenia mam do zbyt głębokiego włączenia amatorów do oficjalnego dochodzenia, zupełnie jakby policja nie dbała o bezpieczeństwo śledztwa, nie tyle posiłkowała się, co oddawała śledztwo zwykłym cywilom. Działania reprezentantki FBI nie pokrywały się z wizerunkiem i tajnością służb. Niekiedy, zbyt łatwo przychodziło rozwiązanie tego, co złożone, zagmatwane i konspiratorskie. Kiedy przymknie się oko na taką konwencję budowania klimatu, biorąc ją za celowe rozproszenie odpowiedzialności ciężaru sprawy, gładko sunie się po fabule. Jak wyjaśnić kolejne przypadkowe zabójstwo popełnione przez Evie? Czy zabity mężczyzna, rozpoznany na medialnych zdjęciach, naprawdę zamieszany był w przestępczą działalność? Dlaczego Warren trudno dociec prawdy? Uaktywniona przez pozornie niewinne zdarzenia i osobliwe okoliczności gmatwa się w pamięci i komplikuje w domysłach. Kiedy coś zaczyna wyglądać sensownie, to za chwilę znów rozłazi się. Na Bookendorfinie przedstawiam też wrażenia po spotkaniu z piątym tomem "Kochać mocniej", co prawda w skróconej formie, ale to początki kształtowania się pomysłu na prowadzenie bloga.
5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller kryminalny, 446 stron, premiera 14.10.2020 (2019), tłumaczenie Lech Z. Żołędziowski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Ciekawa jest ta Twoja fascynacja mroczną stroną literatury. Czasem znajduję tu coś dla siebie, ale nie tym razem.
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię thrillery kryminalne i chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńDużo się dzieje, a nudnych książek bez ciekawych akcji nie lubię.
Pozdrawiam.
Irena-Hooltaye w podróży
Skoro tak wysoka ocena to znaczy, że muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńoj tak, warto sugerować się oceną bookendorfiny <3
UsuńKoleżanki ciągle mi mówią o tej pozycji, powinnam w końcu po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńDobry tytuł, świetna recenzja, okazja do przeczytania dobrej książki dla miłośników thrillerów...
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytać i jestem naprawdę zachwycona tą lekturą. Kryminał w świetnym wydaniu.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Każda Twoja recenzja jest naprawdę warta przeczytania :)
OdpowiedzUsuńI wybór książek też, bo mnie wiele z polecanych pasuje tematycznie :)
UsuńWygląda na to, że jestem tu od samego początku, bo pamieta opinię "kochać mocniej" 🤭
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest - każdy z nas się trochę maskuje. Ale dobrze mieć wokół siebie choć kilku ludzi,przy których możemy być naprawdę sobą,bez żadnych masek.
OdpowiedzUsuńOdnośnie udziału amatorów w śledztwach też mam pewne zastrzeżenia. W literaturze ten motyw się wprawdzie pojawia,ale w rzeczywistości raczej trudno o tego typu sytuacje.
UsuńAle przyznaj, że w literaturze fajnie to można rozkręcić i ciekawie to wypada. W filmach także.
UsuńO! ja zdecydowanie lubię takie miksy gatunkowe, wtedy zawsze znajduje jakieś ciekawe rozwiązanie fabularne.
OdpowiedzUsuńOstatnio u mnie mało czytania tego typu książek, może się skuszę na ten tytuł - recenzja mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak losy tych 3 bohaterek się połączyły i co było z nimi dalej?
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj, jeśli lubisz takie klimaty. Mi przypadła do gustu.
UsuńCzytałam książkę w szpitalu i pamiętam, że byłam zawiedziona, że tak szybko mnie wypisali bo zabrakło mi jednego dnia żeby doczytać ją w spokoju 😂
OdpowiedzUsuńTo musi być dobra, że aż takie uczucia Tobą targnęły :D
Usuńchociaż byłam zdeklarowaną antyfanką kryminałów to za każdym razem w Twojej recenzji odnajduję coś, co potrafi mnie zaciekawić i jestem skłonna dać książce szansę
OdpowiedzUsuńCytat na wstępie daje wiele do myślenia... I staje się on coraz bardziej rzeczywisty w otaczającym nas świecie...
OdpowiedzUsuńJa też zawsze zwracam uwagę na cytaty ze wstępu. Trzeba przyznać, że autorka bloga potrafi wybrać naprawdę fajne cytaty z książek.
UsuńZgadzam się! Cytaty wybiera zawsze w punkt, i zawsze mnie zaintryguje, bo nawet jeśli książka nie koniecznie mnie zaciekawi to wyróżniona myśl wzbudza zainteresowanie
UsuńBrzmi bardzo ciekawie! W sam raz na zimowy wieczór!
OdpowiedzUsuńTo prawda, tak mnie wciągnęła, że zapoznałam się z nią w jeden dzień.
UsuńNie czytałam tej książki, ale dużo się w niej dzieje, więc myślę, że warto się nią zainteresować.
OdpowiedzUsuńCzytałam do tej pory dwie książki tej autorki. Byly na różnym poziomie. Tej na razie nie planuję czytać.
OdpowiedzUsuńOstatnio szukam takiej fabuły i widzę, że ta książka autora którego jeszcze nie znam będzie ok.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za tego typu książkami, ale recenzja bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńCzasem mam wrażenie, że recenzje tu są lepsze od niektórych książek.
UsuńNie czytałam nic tej autorki i na razie nie planuję. bo mam dużo
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki, ale siostra była tą powieścią zachwycona.
OdpowiedzUsuńCzasem wolę takie lekkie niż myślenie zastanawianie się dalczego tak czy siak - więc czemu nie? :D
OdpowiedzUsuńDla miłośników tego gatunku to świetna pozycja. Recenzja zdecydowanie zachęca
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę podziwiam, że jesteś w stanie codziennie napisać recenzję
OdpowiedzUsuńNo to mnie kupiłaś, chyba zerknę w święta w wolnej chwili. :)
OdpowiedzUsuńKsiązka w moim stylu, którą chętnie przeczytam. Dałaś jej wysoką ocenę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie to książka dla mnie. Cytat który zamieściłaś "Wszyscy nosimy jakieś maski. A im więcej mamy do ukrycia, tym fasada jest grubsza." jak najbardziej prawdziwy.
OdpowiedzUsuńRecenzja jak zawsze zachęca do sięgnięcia po dobre książki. A cytat na początku, najprawdziwsza prawda że tak powiem
OdpowiedzUsuń