A.J. PEARCE
"Proszę znaleźć coś, w czym jest pani dobra,
i stać się jeszcze lepsza."
Skusiła mnie okładka, myślałam, że to książka utrzymana w klimacie świątecznym, jednak nie, jedynym odnośnikiem do świąt jest początek historii w grudniu, tysiąc dziewięćset czterdziestego roku. Ale przygoda okazała się ciekawa i nostalgiczna, cenne przekazy o najważniejszych wartościach w życiu człowieka wpisały się pośrednio, w przesłania dni bożonarodzeniowych. Tytuł kierowany raczej do młodych czytelników, dwudziestokilkuletnich, ale i jako dorosła przyjemnie spędziłam czas.
Codzienna walka o życie w wojennej rzeczywistości. Młodość nie poddająca się przerażającym okolicznościom, z determinacją walcząca o prawo do miłości, przyjaźni i szczęścia. Wrażenie zrobiły sceny z bombardowania Londynu, w jednym momencie jesteśmy w humorystycznej narracji, aby za chwilę usłyszeć świst zrzucanych przez hitlerowskie samoloty bomb, poczuć zapach strachu, spojrzeć śmierci w oczy, być świadkiem zniknięcia domów, ulic, kwartałów, zdmuchnięcia iskier życia. Umiejętność narracyjna A.J. Pearce na wysokim poziomie, w kilku fragmentach całkowicie zaangażowałam się w scenariusz zdarzeń. Obfitował w incydenty smutne, poruszające, pokrzepiające, zabawne. Mieszanka różnorodnych emocji w walce o normalność w ekstremalnie niebezpiecznych czasach. Wszystko spajał niezwykły duch marzeń i pragnień.
Udanie skonstruowany portret kluczowej postaci, przekona w wymowie zwłaszcza młode osoby. Postawa i przygody Emmy Lake przyciągną rozmaitością. Dziewczyna przypadkowo zostaje maszynistką w czasopiśmie dla kobiet, subtelnie przechodzi metamorfozę w kierunku kobiecości, daje przykład prawdziwego człowieczeństwa. Ryzykuje podszywając się pod szefową, pisząc za nią odpowiedzi na listy czytelniczek. Ale ta tajemnica zbliża ją ku wewnętrznej harmonii. Autorka nie przesadza, nie epatuje bez potrzeby, delikatnie pcha bohaterkę w kierunku spełnienia, chociaż droga wyboista i szorstka, to słuszna i godziwa, zarówno na gruncie osobistym, jak i zawodowym.
4/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa, 390 stron, premiera 12.11.2020 2018), tłumaczenie Katarzyna Makaruk
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Już wcześniej zwróciłam uwagę na tę publikację, ale nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńNie wykluczam, że w przyszłości się skuszę, ale na razie mam w planach inne lektury.
OdpowiedzUsuńLubię takie skomplikowane historie. Dużo się dzieje i to jest plus, wtedy książka wciąga,
OdpowiedzUsuńNie wykluczam, że w przyszłości będę chciała dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńFaktycznie patrząc na okładkę można podejrzewać, że to powieść świąteczna.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że już się zetknęłam z tą fabułą, tylko nie jestem pewna przy jakiej okazji.
OdpowiedzUsuńTaka kobieca książka. Lubię czasami przeczytać coś takiego.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja, jednak powieść nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążka, która wzbudza w człowieku tak wiele emocji musi być ciekawą lekturą ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym pomyślała że to pozycja świąteczna po okładce, nie przepadam z atakimi niespodziankami podobnir jak za książkami które nie określają w jasny sposób że są częścią serii
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to zwykłe czytadło, ale ciekawa jestem tej historii. Zwłaszcza, że autorka inspirowała się prawdziwymi listami.
OdpowiedzUsuńDziewczyna zostaję maszynistką mmm pięknie to brzmi dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że to dobra książka dla mnie. Zainteresowałaś mnie swoją recenzją, wiec zapisuję na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej czytam właśnie literaturę obyczajową, ale tej pozycji nie znam
OdpowiedzUsuńOkładka wygląda fajnie, na taki moment to świąteczne klimaty są dobre. Jednak kiażka nie ma takiego motywu. W obecnym czasie wolę bardziej świąteczne opowieści.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tej książki. Może powinnam jeszcze raz to przemyśleć ��?
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę, na dodatek ta piekna okładka kusi.
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć nie ocenia się książki po okładce to właśnie ona często decyduje o wyborze lektury.
UsuńŚwietne motto, pasuje dla każdego człowieka :-)
OdpowiedzUsuńWarto zastosować ...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCytat na samym początku mi się spodobał. Książka chyba nie do końca dla mnie. 🙂
OdpowiedzUsuńPodobnie pomyślałam. Cytat świetny, ale książkę odpuszczę.
Usuńksiążka dobra na odprężenie, nie koniecznie dla mnie, ale na taki grudniowo-styczniowy wieczór idealna :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, ale nie wiem czy jest tą książką, którą będę czytać w tym roku. Jeszcze nie skończyłam nawet zeszłorocznych!
OdpowiedzUsuń