JIM HOLT
"Obraz Ady Lovelace jako wynalazczyni programowania komputerowego przemawia do wyobraźni, ponieważ zawiera dwa nieprawdopodobieństwa i ironię... wymyślone przez kobietę... napisane ponad sto lat przed powstaniem komputera...córka Lorda Byrona."
Z obawami podchodzę do tego typu propozycji czytelniczych, nie dlatego, że wątpię w ich przydatność, ale nie dowierzam poziomowi własnej wiedzy. Jednak skoro pragnę zdobywać nowe informacje, nie wolno mi uciekać od nich, a odwrotnie, jak najwięcej z nimi obcować, licząc, że każda kolejna książka okaże się dla mnie coraz bardziej w większości zrozumiała. A "Idee, które zmieniły świat" okazały się przyjaznym lektorem po świecie znaczących idei, czymś, czego poszukiwałam. Ciekawym materiałem do przemyśleń i refleksji. Nie wchodził za głęboko w szczegóły stricte naukowe, a miał na uwadze popularyzację nauki. Ale trzeba nadmienić, że podstawowa wiedza czytelnika może okazać się niewystarczająca, by w pełni docenić walory publikacji. Narracja przyjemna i dowcipna, sporo odniesień do największych dokonań i faktów z życia twórców przełomowych idei, zrzucały ciężar uniwersyteckiego podejścia, a wprowadzały składniki swobodnego przyciągnięcia uwagi.
Interesująco było przebijać się przez eseje, stanowiące odrębne całości, różnorodne tematycznie, niepowiązane sztywnym kluczem z poprzednikami i następcami. Odpowiadało mi to, po książkę sięgałam, kiedy miałam czas i nastrój na tego typu przygodę czytelniczą. Zaprezentowane krótkie formy powstawały przez dwadzieścia lat, sympatycznie było spojrzeć na nie także z perspektywy przeszłości myśli autora. Fascynująco było poddawać znaczące idee procesowi przyswojenia, niezdecydowania, wątpliwości, zaskoczenia, negacji. Będzie miała do czego wracać w kolejnych przybliżeniach zdobywania wiedzy o otaczającym świecie, kluczowych koncepcjach, ocenach, uzasadnieniach, wpasowaniach w społeczne postrzeganie. Zawsze chętnym okiem spoglądam na indeksy, nazwisk i pojęć, ułatwiają wyszukiwanie wybranych rzeczy. Za mną kolejne posunięcie w zdobywaniu wiedzy, czasem czułam się mniej komfortowo w treści z powodu małej znajomości zagadnień, ale z przyjemnością podchwytywałam przesłania. Efektywnie i satysfakcjonująco.
4.5/6 - warto przeczytać
literatura popularnonaukowa (fizyka, matematyka, astronomia, filozofia)
494 strony, premiera 20.02.2020 (2018), tłumaczenie Tomasz Lanczewski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Copernicus Center Press.
Nie są to moje klimaty, ale wiem komu mogę polecić takie książki ;)
OdpowiedzUsuńTo też nie moje tematy, ale z ciekawości bym zajrzała, żeby ocenić, czy mi się łatwo czy trudno czyta.
OdpowiedzUsuńLubie takie ksiazki chociaz nauki scisne to nie moj konik :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że masz ochotę sięgać po tego typu książki. Mnie one nie kuszą, choć zapewne wiele informacji mogłabym z nich wynieść. Jednak to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńCzasami sięgam po takie przepełnione ciekawostkami i naukową wiedzą lektury - choćby po to,żeby potem dzielić się informacjami z moim żądnym nowinek synkiem :)
OdpowiedzUsuńTaka książka to dobra odskocznia o tradycyjnej książki popularnonaukowej ;)
UsuńNo tym razem nie trafiłaś w moje gusta czytelnicze, aczkolwiek z pewnością ksiązka jest bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za tym typem książek, ale z pewnościa ta pozycja zainteresowałaby mojego tatę.
OdpowiedzUsuńWiesz, człowiek uczy się w końcu całe życie. To się chwali, że dalej chcesz czerpać wiedzę, poznawać świat i być może zmieniać swoje dotychczasowego postrzeganie świata.
OdpowiedzUsuńTeż to lubię, ale chyba nie chciałabym tego robić z tą książką. Czuję, że nie dałabym jej rady.
Ciekawi mnie ta książka, ale z pewnością musiałabym jej więcej czasu poświęcić.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Tym razem to nie jest pozycja dla mnie, ale może siostrze by się spodobała.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie pocZytam tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie. Myślę, że kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńA ja chętnie poczytam, lubię takie ciekawostki, to bardzo przyjemny sposób na poszerzenie wiedzy.
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tej propozcyji i bardzo chętnie bym ją przeczytała! mam na oku!
OdpowiedzUsuńRzadko odnajduję się w takiej literaturze, stąd małe z mojej strony zainteresowanie tą propozycją.
OdpowiedzUsuńW moim bliskim otoczeniu jest osoba, której idolką od najmłodszych lat jest właśnie Ada Lovelace, więc skoro w książce jest o niej wspomniane, z chęcią by ona po nią sięgnęła :) Ja również w wolnej chwili zapoznałabym się z przedstawionymi w niej ideeami :) Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
OdpowiedzUsuńAkurat o tym programowaniu czytałam już gdzieś w internecie :) Ciekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńTak jak zawsze, nie ma publikacji, która nie znalazłaby swoich odbiorców.
UsuńJa czasem potrzebuję tego typu publikacji. Dobrzejest czasem zweryfikować swoją wiedzę.
OdpowiedzUsuńTaki typ książki lubię. Sporo dystansu, ale i faktów - z chęcią przyjrzę się jej bliżej ;)
OdpowiedzUsuńChociaż lubię przedmioty ścisłe, nie do końca jestem przekonana co do tej pozycji.
OdpowiedzUsuńDl osób interesujące się tym tematem to z pewnością fantastyczna książka
OdpowiedzUsuńTo jest ksiązka stwrzona dla mnie i dla mojego starszego syna. Właśnie robielistę jakich książek mi brakuje, to zapisuje do listy. Kinga
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie nie dla mnie. Bardzo Cię podziwiam za jej przeczytanie. Dla mnie takie są niestety za ciężkie. Jednak myślę, że znajdzie ona grono swoich odbiorców.
OdpowiedzUsuń