VINCENT V. SEVERSKI
ZAMĘT tom 3
"Naiwność i arogancja w połączeniu z władzą tworzą potężną mieszankę wybuchową."
Bardzo lubię wchodzić w powieści nasycone sensacją, szpiegowskim klimatem, spiskowymi teoriami, a zwłaszcza, kiedy są rozbudowane, tak aby można było spędzić przy nich kilka wieczorów czytelniczych. Przy tej trylogii bawiłam się znakomicie. "Zamęt" zrobił na mnie wyśmienite wrażenie, nie mogłam oderwać się od stron powieści, mocno wciągnęłam się w przebieg zdarzeń, z uwagą śledziłam, co działo się na polskiej scenie wywiadowczej i politycznej. "Odwet" swobodnie przykuł do świata służb konfidenckich, znakomicie sportretował uwarunkowania i realia działalności, dostarczył sporo emocji, pożądanej niepewności i niecierpliwego wyczekiwania. Nie inaczej było w przypadku "Naboru", książka okazała się satysfakcjonująca, rozbudziła wyobraźnię o kreśleniu obrazu funkcjonowania w oficjalnej i nieoficjalnej przestrzeni tajnych działań, politycznych manipulacji i międzynarodowego szpiegostwa. Chociaż przedstawiony obszar należał do fikcji, to wyciągałam analogie do faktycznych uwarunkowań. A to sprawiało, że frapująco odkrywałam karty dobrze zawiązanej intrygi i pewnej symetrii z realnym światem.
Vincent V. Severski znakomicie nakręcał spiralę warstw spisków, kłamstw, matactw, manipulacji, korupcji i morderstw. Nic nie przedstawiało się tak, czym na pierwszy rzut oka wydawało się być. W trzecim tomie czytelnik był tym, kto najwięcej wiedział o opisywanych sprawach. Sekcja szpiegów operująca poza oficjalnym biegiem zdarzeń, wykluczona z dostępu do wsparcia, co więcej, stopowana w rozwinięciu działalności, wyłączania z obiegu, a nawet inwigilowana i poszukiwana, musiała jak nigdy dotąd polegać tylko na sobie. Nie chodziło już tylko o przetrwanie i ujawnianie wrogich sił, ale również o bezpieczeństwo Polaków, zapobieżenie tragicznej zewnętrznej interwencji terrorystycznej. I o ile, infiltracja irańskiego nieprzyjaciela, rosyjskiego wywiadu, opierała się na znanych wzorcach i metodach, to wewnętrzny wróg poczynał sobie wyjątkowo perfidnie. O postaciach pisałam przy okazji poprzednich tomów, zatem tu nie będę się powtarzać, podkreślę tylko, że zostały przekonująco sportretowane. Z każdym rozdziałem książka udowodniała, że sensacja w polskim wydaniu potrafi być intrygująca, trzymająca w napięciu i niepewności. Kilka incydentów niekoniecznie uderzyło w mocne i wyraźne tony, ale i tak mi się podobały, wywoływały emocje, na które liczyłam. Początkowo zakończenie zaskoczyło przebiegiem spraw, nieco zawiodłam się, że tak właśnie się wszystko ułożyło, że więcej niż kilka opcji pozostawiono do interpretacji. A jednak po ochłonięciu stwierdziłam, że pasowało, miało uzasadnienie, otwierało furtkę dla ewentualnej kontynuacji. Życie właśnie takie jest, miesza w różnych życiorysach, nie oszczędza nikogo, ani dobrych ani złych, pobłaża jednym i drugim, a przede wszystkim polityczna gra hipokrytów i oszustów nigdy się nie kończy.
5/6 - koniecznie przeczytaj
sensacja, 824 strony, premiera 24.03.2021
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
W tej serii mam do nadrobienia wszystkie części. Jest co nadrabiać.
OdpowiedzUsuńa mnie jakoś specjalnie nie kusi, ale poleciłam paru osobom :-)
UsuńNazwisko autora nie jest mi obce, ale cała jego twórczość już tak.
OdpowiedzUsuńLubię zagłębić się w dobrą sensację, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńFabuła dość ciekawa i choć rzadko sięgam po tego typu literaturę, to na tą książkę bym się skuisła
OdpowiedzUsuńZawsze podczas przeglądania recenzji na blogach można trafić na coś ciekawego.
UsuńObok dobrej sensacji nie przejdę obojętnie, zapamiętam serię na przyszłość.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie książki, więc tym chętniej sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńJa też, więc czuję się bardzo zainteresowana tą serią.
UsuńWidzę, że to bardzo obszerna lektura, jednak czytanie ciekawej książki to prawdziwa przyjemność.
OdpowiedzUsuńMożliwe, że za jakis czas przeczytam ta książke
OdpowiedzUsuńNapisałaś tą recenzję w ciekawy sposób. Samą recenzję czyta się z zaciekawieniem a co dopiero książkę./ Na co dzień czytam inne książki, ale ta recenzja naprawdę spoko.
OdpowiedzUsuńW tym roku otwieram się na nowe gatunki, zawsze też można podarować coś na prezent.
UsuńNie lubię książek sensacyjnych, nie sięgam po nie totalnie :)
OdpowiedzUsuńMam niewiele czasu na książki, dlatego u mnie powieści wielotomowe raczej odpadają.
OdpowiedzUsuńOj mój czas jest ograniczony ale może skusze się na tą pozycję w wolnej chwili. Widzę że mam dużo do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńTroszeczkę gruba ta książka, ale jak piszesz, że trzeba koniecznie przeczytać, to będę musiała to zrobić.
OdpowiedzUsuń