czwartek, 21 października 2021

PRAWDZIWE FAŁSZERSTWA

LYDIA PYNE

"Świat chce być oszukiwany. Niech więc będzie oszukiwany." Petroniusz

Zainteresował mnie przeciwstawny znaczeniowo dobór słów w tytule. Uznałam, że co prawda na sztuce mocno się znam, ale chętnie zajrzę do niej w mniej naukowym a bardziej popularnym tonie, zwłaszcza, że traktowała o czymś fałszywym z prawdziwego ujęcia. Co prawda, nie do końca dostałam to, na co liczyłam, co miało przekształcić się w mega wciągającą przygodą czytelniczą, lecz na ośmiu głównych przykładach przekonałam się, jak stopniujemy wartość zjawisk i przedmiotów z uwagi na historię, kulturę, kontekst, cel i intencje, wymykając się dekretom. Pozornie uświadomione procesy i stany, a jednak, kiedy przyjrzeć się z bliska, nabierają charakterystycznych i symbolicznych cech. Ludzie od wieków próbują zindywidualizować się na tle innych, wyróżnić czymś unikatowym, i tego samego oczekują po wybranych przedmiotach, którymi się otaczają. Problemem stają się niewystarczające środki finansowe na zakup takich dóbr, i wówczas do akcji wkracza rynek oszustw, fałszerstw, podróbek, przekrętów, imitacji, repliki, kopii, reprodukcji i symulakrów.

Lydia Pyne zastanawiała się nad definicją autentyczności, płynnością, zmiennością, ewaluacją, postrzeganiem, nabieraniem nowych walorów w zależności od kontekstu osobistego, etycznego, środowiskowego i czasów. Przytaczała przykłady pragnienia realności dzieł, satysfakcjonującej iluzoryczności, skomplikowanych historii i niezwykłych losów. Prace malarskie Hiszpańskiego Fałszerza, szekspirowskie teksty Williama Henriego, skamieliny Johanna Beringera podszyte wymykającym się spod kontroli żartem, podrabianie bursztynów, tworzenie kompozytowych okazów zwierzęcych, ludzkich kości i artefaktów. Odtwarzanie brylantów w laboratorium, upowszechnienie syntetycznych aromatów, wystawianie poglądowych szkieletów, choćby wielorybów i dinozaurów. Kopie paleolitycznych jaskiń, repliki stanowisk archeologicznych, inscenizacje oszukujące widzów, dokumentalne filmy przyrodnicze z podstawioną scenerią.

Ciekawie było zerknąć na to, jak prawdziwe fałszerstwa stawały się pełnoprawnymi obiektami kolekcjonerskich pasji. Dostarczały publiczności dokładnie tego, co pragnęła. Z czasem już nikogo nie zwodziły. Prace pierwotnie fałszywe nabierały walorów prawdziwości, stawiały na unikatowe pochodzenie i schemat chęci posiadania, zdobywały uznanie kolekcjonerów i awansowały do pełnoprawnych eksponatów muzealnych. Kodek Majów przez dziesięciolecia uważany za podróbkę, obecnie jego fałszywość wzbudza wątpliwości a prawdziwość czeka na potwierdzenie. Podchwyciłam myśl, że fałszerstwo kwestionuje cechy decydujące o tym, co jest prawdziwe, zainspirowałam się do wychwytywania kolejnych świadectw. Sympatycznie spędziłam czas przy książce, przychylnie się do niej odnosiłam, uwzględniała ciekawą tematykę i przyjemną narrację. Wyczekiwałam jednak mniejszej ogólności i większego spektrum przykładów, zwłaszcza podobnych w przesłaniu do Kamienia z Peckham, który fenomenalnie odkrył przypadłości gatunku ludzkiego i powierzchowność wiedzy, małą spostrzegawczość, a nawet podważył wiedzę ekspertów. Pozostałe książki z pasjonującej serii Bo.wiem, z kategorii #nauka, zaprezentowane na Bookendorfinie: "Supernawigatorzy", "Motyle", "Ukryty geniusz", "Szarlatani", "Homo hapticus", "Pierwsze znaki", "Mikrobiom", "Magia bioinżynierii", "Geniusz ptaków", "GPS mózgu".

3.5/6 - w wolnym czasie
literatura popularnonaukowa, 302 strony, premiera 14.09.2021 (2019)
tłumaczenie Andrzej Homańczyk
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

29 komentarzy:

  1. Sam temat bardzo ciekawy, co do cytatu to czasem przyjemniej usłyszeć coś miłego niż prawdziwego, jednak ja wolę prawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spotkałam się wcześniej z tą publikacją, więc jestem jej ciekawa.

      Usuń
  2. Jeśli chodzi o dzieła sztuki nie jestem w temacie - ale bardzo cenię sobie autentyczność,jeśli chodzi o ludzi. Wolę usłyszę od kogoś nawet najmniej przyjemną prawdę,niż sł9dkie kłamstwa dla zamydlenia oczu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Temat ciekawy i interesujacy,alw jezeli nie jeat dobrze obrany i przedstawionh to jest to ttlko marnowanie czasu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat książki brzmi ciekawie, jednak nie czytam książek popularnonaukowych, to nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam wcześniej o tej książce i nie czytałam jeszcze nic podobnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Paulina Kwiatkowska21 października 2021 18:18

    Może być to ciekawa pozycja na wolny dzień, możliwe, że się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem komu polecić tę lekturę w przyszłości. Prawdziwe fałszerstwa to ciekawy temat.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno znajdzie swoich odbiorców. Chyba nie ma za wiele takich książek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że narracja była przyjemna. To dodatkowa zaleta tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że jest tutaj szeroki przekrój tematów. Podoba mi się to.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tytuł książki intrygujący i przyciagający wzrok, dający czytelnikowi taką nutkę zastanowienia, co dokładnie bedzie zawierała jej treść. Chętnie przeczytam i sama się przekonam. Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli wpadnie mi w ręce to się skuszę na tę lekturę w przyszłości.

      Usuń
  12. Nie przepadam za tego typu literaturą, ale czasem warto się skusić na coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o takich fałszerstwach można by książki pisać, a nie czekaj, już piszą ;-). Sięgnęłabym po nią w wolnej chwili

    OdpowiedzUsuń
  14. Tę mam na oku i już planuję zamówić ją do biblioteki, bo myślę, że spodoba się czytelnikom, a i ja będę mogła przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno przy okazji uda się wypożyczyć gdy już trafi do bibliotecznych zbiorów.

      Usuń
  15. Intrygujący tytuł ma ta ksiązka. Ciekawa jestem, jakie prawdziwe fałszerstwa opisali autorzy w tej lekturze i chętnie się tego dowiem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie ta książka zaintrygowała, bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi bardzo ciekawie, szkoda, że temat został potraktowany lakonicznie. Może to książka skierowana do młodzieży?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młodzież też się w niej odnajdzie, do czytania w ramach ciekawostek.

      Usuń
  18. Jako że jestem wychowana przez artystów, to takie książki przyciągają mój wzrok i chętnie po nie sięgam. Tym bardziej, ze mój tata był malarzem.

    OdpowiedzUsuń
  19. To może być naprawdę ciekawa lektura, także będę musiała koniecznie do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak już pomyślę, że coś może być fajne, to u Ciebie taka niska ocena. Jak żyć się pytam?

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety to nie jest literatura dla mnie, żałuję że czytamy tak odmienne książki i trudno znaleźć coś w swoim guście u siebie nawzajem

    OdpowiedzUsuń
  22. Po tytule też spodziewałabym się czegoś innego.
    Fajnie czasem poczytać coś z gatunku literatury popularnonaukowej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak mówię "dobra ściema to pół sukcesu", więc dokładnie rozumiem i cytat i temat książki. To coś rzeczywiście dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie słyszałam wcześniej o tej książce może dlatego, że nie poczytuję tego typu literatury. Jednakże temat bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Czasem lubię poczytać tego rodzaju książki. Dają nieco do myśelnia.

    OdpowiedzUsuń