LYDIA PYNE
"Świat chce być oszukiwany. Niech więc będzie oszukiwany." Petroniusz
Zainteresował mnie przeciwstawny znaczeniowo dobór słów w tytule. Uznałam, że co prawda na sztuce mocno się znam, ale chętnie zajrzę do niej w mniej naukowym a bardziej popularnym tonie, zwłaszcza, że traktowała o czymś fałszywym z prawdziwego ujęcia. Co prawda, nie do końca dostałam to, na co liczyłam, co miało przekształcić się w mega wciągającą przygodą czytelniczą, lecz na ośmiu głównych przykładach przekonałam się, jak stopniujemy wartość zjawisk i przedmiotów z uwagi na historię, kulturę, kontekst, cel i intencje, wymykając się dekretom. Pozornie uświadomione procesy i stany, a jednak, kiedy przyjrzeć się z bliska, nabierają charakterystycznych i symbolicznych cech. Ludzie od wieków próbują zindywidualizować się na tle innych, wyróżnić czymś unikatowym, i tego samego oczekują po wybranych przedmiotach, którymi się otaczają. Problemem stają się niewystarczające środki finansowe na zakup takich dóbr, i wówczas do akcji wkracza rynek oszustw, fałszerstw, podróbek, przekrętów, imitacji, repliki, kopii, reprodukcji i symulakrów.
Lydia Pyne zastanawiała się nad definicją autentyczności, płynnością, zmiennością, ewaluacją, postrzeganiem, nabieraniem nowych walorów w zależności od kontekstu osobistego, etycznego, środowiskowego i czasów. Przytaczała przykłady pragnienia realności dzieł, satysfakcjonującej iluzoryczności, skomplikowanych historii i niezwykłych losów. Prace malarskie Hiszpańskiego Fałszerza, szekspirowskie teksty Williama Henriego, skamieliny Johanna Beringera podszyte wymykającym się spod kontroli żartem, podrabianie bursztynów, tworzenie kompozytowych okazów zwierzęcych, ludzkich kości i artefaktów. Odtwarzanie brylantów w laboratorium, upowszechnienie syntetycznych aromatów, wystawianie poglądowych szkieletów, choćby wielorybów i dinozaurów. Kopie paleolitycznych jaskiń, repliki stanowisk archeologicznych, inscenizacje oszukujące widzów, dokumentalne filmy przyrodnicze z podstawioną scenerią.
Ciekawie było zerknąć na to, jak prawdziwe fałszerstwa stawały się pełnoprawnymi obiektami kolekcjonerskich pasji. Dostarczały publiczności dokładnie tego, co pragnęła. Z czasem już nikogo nie zwodziły. Prace pierwotnie fałszywe nabierały walorów prawdziwości, stawiały na unikatowe pochodzenie i schemat chęci posiadania, zdobywały uznanie kolekcjonerów i awansowały do pełnoprawnych eksponatów muzealnych. Kodek Majów przez dziesięciolecia uważany za podróbkę, obecnie jego fałszywość wzbudza wątpliwości a prawdziwość czeka na potwierdzenie. Podchwyciłam myśl, że fałszerstwo kwestionuje cechy decydujące o tym, co jest prawdziwe, zainspirowałam się do wychwytywania kolejnych świadectw. Sympatycznie spędziłam czas przy książce, przychylnie się do niej odnosiłam, uwzględniała ciekawą tematykę i przyjemną narrację. Wyczekiwałam jednak mniejszej ogólności i większego spektrum przykładów, zwłaszcza podobnych w przesłaniu do Kamienia z Peckham, który fenomenalnie odkrył przypadłości gatunku ludzkiego i powierzchowność wiedzy, małą spostrzegawczość, a nawet podważył wiedzę ekspertów. Pozostałe książki z pasjonującej serii Bo.wiem, z kategorii #nauka, zaprezentowane na Bookendorfinie: "Supernawigatorzy", "Motyle", "Ukryty geniusz", "Szarlatani", "Homo hapticus", "Pierwsze znaki", "Mikrobiom", "Magia bioinżynierii", "Geniusz ptaków", "GPS mózgu".
3.5/6 - w wolnym czasie
literatura popularnonaukowa, 302 strony, premiera 14.09.2021 (2019)
tłumaczenie Andrzej Homańczyk
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego.
czwartek, 21 października 2021
PRAWDZIWE FAŁSZERSTWA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sam temat bardzo ciekawy, co do cytatu to czasem przyjemniej usłyszeć coś miłego niż prawdziwego, jednak ja wolę prawdę.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tą publikacją, więc jestem jej ciekawa.
UsuńJeśli chodzi o dzieła sztuki nie jestem w temacie - ale bardzo cenię sobie autentyczność,jeśli chodzi o ludzi. Wolę usłyszę od kogoś nawet najmniej przyjemną prawdę,niż sł9dkie kłamstwa dla zamydlenia oczu.
OdpowiedzUsuńTemat ciekawy i interesujacy,alw jezeli nie jeat dobrze obrany i przedstawionh to jest to ttlko marnowanie czasu.
OdpowiedzUsuńTemat książki brzmi ciekawie, jednak nie czytam książek popularnonaukowych, to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce i nie czytałam jeszcze nic podobnego.
OdpowiedzUsuńMoże być to ciekawa pozycja na wolny dzień, możliwe, że się skuszę.
OdpowiedzUsuńWiem komu polecić tę lekturę w przyszłości. Prawdziwe fałszerstwa to ciekawy temat.
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdzie swoich odbiorców. Chyba nie ma za wiele takich książek.
OdpowiedzUsuńDobrze, że narracja była przyjemna. To dodatkowa zaleta tej książki.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jest tutaj szeroki przekrój tematów. Podoba mi się to.
OdpowiedzUsuńTytuł książki intrygujący i przyciagający wzrok, dający czytelnikowi taką nutkę zastanowienia, co dokładnie bedzie zawierała jej treść. Chętnie przeczytam i sama się przekonam. Kinga
OdpowiedzUsuńJeżeli wpadnie mi w ręce to się skuszę na tę lekturę w przyszłości.
UsuńNie przepadam za tego typu literaturą, ale czasem warto się skusić na coś innego :)
OdpowiedzUsuńo takich fałszerstwach można by książki pisać, a nie czekaj, już piszą ;-). Sięgnęłabym po nią w wolnej chwili
OdpowiedzUsuńTę mam na oku i już planuję zamówić ją do biblioteki, bo myślę, że spodoba się czytelnikom, a i ja będę mogła przeczytać.
OdpowiedzUsuńNa pewno przy okazji uda się wypożyczyć gdy już trafi do bibliotecznych zbiorów.
UsuńIntrygujący tytuł ma ta ksiązka. Ciekawa jestem, jakie prawdziwe fałszerstwa opisali autorzy w tej lekturze i chętnie się tego dowiem.
OdpowiedzUsuńMnie ta książka zaintrygowała, bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, szkoda, że temat został potraktowany lakonicznie. Może to książka skierowana do młodzieży?
OdpowiedzUsuńMłodzież też się w niej odnajdzie, do czytania w ramach ciekawostek.
UsuńJako że jestem wychowana przez artystów, to takie książki przyciągają mój wzrok i chętnie po nie sięgam. Tym bardziej, ze mój tata był malarzem.
OdpowiedzUsuńTo może być naprawdę ciekawa lektura, także będę musiała koniecznie do niej zajrzeć.
OdpowiedzUsuńJak już pomyślę, że coś może być fajne, to u Ciebie taka niska ocena. Jak żyć się pytam?
OdpowiedzUsuńNiestety to nie jest literatura dla mnie, żałuję że czytamy tak odmienne książki i trudno znaleźć coś w swoim guście u siebie nawzajem
OdpowiedzUsuńPo tytule też spodziewałabym się czegoś innego.
OdpowiedzUsuńFajnie czasem poczytać coś z gatunku literatury popularnonaukowej.
Jak mówię "dobra ściema to pół sukcesu", więc dokładnie rozumiem i cytat i temat książki. To coś rzeczywiście dla mnie!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce może dlatego, że nie poczytuję tego typu literatury. Jednakże temat bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńCzasem lubię poczytać tego rodzaju książki. Dają nieco do myśelnia.
OdpowiedzUsuń