ANIOŁOWIE STRÓŻE tom 1
LUCINDA RILEY, HARRY WHITTAKER
"Kiedy jesteśmy senni, nasze myśli wpadają na siebie niczym rzeki uchodzące do morza, na którym zaczynamy się unosić."
Ciekawa propozycja czytelnicza, do wspólnego poznawania z dzieckiem, tak aby w spokojnych rytmach prowadzić przez nią młodego odbiorcę, uczulać na pewne aspekty, dopowiadać coś od siebie. Lubię książki, przy których swobodnie rozmawiamy, zachęcamy do zadawania pytań, skłaniamy do zastanowienia się, wyjaśniamy zagadnienia wcale niełatwe z perspektywy najmłodszych. A „Kubuś i Anioł Snu” taka właśnie jest. Podejmuje trudny temat oswajania strachu, podsycanego przez młodą wyobraźnię, ujarzmiania czających się w mroku wyimaginowanych potworów, podejmowania nowych wyzwań podczas zmiany otoczenia. Kuba wraz z rodzicami przeprowadza się z miasta na wieś. Musi nauczyć się funkcjonować w nowym środowisku, zrozumieć je i zaakceptować. Nie jest to coś, co od razu się w sobie ma, trzeba wyrobić w sobie, popracować nad tym, nauczyć się śmiałości i odwagi, chęci dociekania i sprawdzania, ufności we własne siły i możliwości. A przecież niemożliwe jest słowem chętnie używanym, kiedy się czegoś nie rozumie, z korzyścią jest nadać mu odwrotne znaczenie.
Chłopcu w przezwyciężaniu lęku pomagają wspaniali i wyrozumiali rodzice. Główną rolę odgrywają dodające otuchy opowieści o Aniołach Stróżach. A konkretnie o Aniele Snu, który kiedy tylko usłyszy prośbę o pomoc natychmiast sfruwa z nieba na ziemię. Jego imię to Przeznaczenie. Młodzi czytelnicy, zobaczcie, skąd dziwne stukanie w okno pokoju chłopca, kiedy zachodzi słońce, dlaczego wyobraźnia wiele dziecku dopowiada, dlaczego czasem trudno zobaczyć, czym naprawdę są rzeczy, które budzą lęk. Przyjemna i ciepła lektura, z magiczną mocą ukojenia, pocieszenia, dająca ulgę i radość, ale co przy tym ważne, nakłania młodego odbiorcę do wiary w siebie, poszukiwania wyjaśnień, uwierzenia we własne siły. Kiedy mądrze zwalcza się dziecięcą bojaźń, uczy umiejętnego przetrwania w rzuconym przez wyobraźnię wyzwaniu, łatwiej i świadomiej pokonuje się wielkie strachy w życiu dorosłym. Warto zwrócić uwagę na „Kubusia i Anioła Snu”, zaprosić książkę napisaną przez matkę i syna do domowej biblioteki malucha, wyłapać płynące z niej przesłania. Chętnie wyczekiwać będziemy kolejnych odsłon anielskiej serii, tym bardziej, że przypasowała nam zarówno strona merytoryczna, jak i oprawa graficzna.
4.5/6 – warto przeczytać
literatura dziecięca, 56 stron, wiek 3+, premiera 01.06.2022
twarda okładka, format 21,2cm x 26cm
tłumaczenie Izabela Matuszewska, ilustracje Jane Ray
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Myślę, że ta książka spodobałaby się mojej córce i może zamówię do jej biblioteczki
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo ją polecam. Jest idealna nie tylko dla dzieci bojących się ciemności.
UsuńMam w domu sporo książek z literatury dziecięcej, ale więcej nie kupuję, bo dzieci rosną, a ja nie mam nikogo, komu mogłabym je potem podarować.
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tej książce i zaskoczyła mnie ta pozycja. Autorka jesy bardzo dobrze znana i lubiana.
OdpowiedzUsuńCzyli warto się skusić :) Musze pomyśleć, komu mogłabym ją podarować :)
UsuńCzytałam tę bajkę, podobała mi się. Warta uwagi.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości Autorki do dorosłych, ale tę miałam okazję czytać i nawet mi się podobała.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym wydaniem. Podejmuje bardzo ważną tematykę.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować i mieć ten tytuł na uwadze. Również polecam.
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie i ciekawa treść zachęcają do sięgnięcia po ten tytuł. Tak zrobiłam.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona z faktu, że skusiłam się na tę bajkę.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, z pewnością spodoba się małym czytelnikom.
OdpowiedzUsuńFabuła książki ciekawa i z pewnością spodoba się najmłodszym
OdpowiedzUsuńDla najmłodszych czytelników, którzy oswajają jakiś swoje lęki to z pewnością dobra lektura.
OdpowiedzUsuńTeż lubię książki, które są punktem wyjsciem do rozmów o ważnych tematach
OdpowiedzUsuńLiteraturę dziecięcą bardzo lubimy w naszym domu Monika F
OdpowiedzUsuńTez bardzo lubie książko,które skłaniają do rozmów czy przemysłem:)
OdpowiedzUsuńJa najpierw chcę poznać indywidualną twórczość autorki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Kubuś ma takich dobrych rodziców, którzy go wychowują, a nie hodują dla zasiłków...
OdpowiedzUsuńFajnie, że powstała książka, która pokazuje, że "potwory pod łóżkiem" nie są wcale takie straszne ;)
Ciekawy pomysł. Kiedyś czytałam o księżniczkach z Biblii. Lubię takie trochę inne przedstawienie religijnych aspektów dla dzieci.
OdpowiedzUsuńNie czytam takich książek mojemu dziecku. Nie przepadam sama za ich czytaniem.
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie. Ksiązki dla dzieci chętnie kupuję moim córką i myślę, że i ta książka im się spodoba.
OdpowiedzUsuń