Gra bardzo się nam spodobała, uwielbiamy rozwiązywanie logicznych zagadek, a im więcej ich wariantów, tym lepiej. Z niektórymi wyzwaniami łatwo było się uporać, jednak wiele, zwłaszcza w zaawansowanej opcji, okazywało się trudnymi. Ale w końcu na tym polega najlepsza zabawa dla mózgu, stawiać przed nim zadania i niech myśli intensywnie jak sobie dać z nimi radę.
Zawzięcie walczyliśmy o zdobywanie punktów, ćwiczyliśmy szybkie znajdywanie rozwiązania, wściekaliśmy się, kiedy udało się je chwycić bokami zamiast narożnikami, albo nie połączyć ze sobą. Rundy błyskawicznie przebiegały. Byłam pełna podziwu dla moich panów, którzy natychmiast chwycili rytm gry i nie mogli doczekać się startów w budowaniu nowych wiosek w odległej Nowej Gwinei. Radziłam sobie gorzej, ale po kilku rundach i ja odnalazłam się w systemie prowadzącym ku wygranej. Dzięki mocno rozgrzanym szarym komórkom i ekscytującej praktyce.
Po sto dziewięćdziesiąt zwykłych i trudnych plansz, zatem nie ma opcji, aby gra nie wciągnęła na maksa, czy przyczyniła się do powstania wrażenia powtarzalności. Czterdzieści osiem kafelków chat, przypominających tetrisowe klocki, mocno popularne kiedyś, ale i dziś mające szerokie grono zwolenników logicznych szarad. Gra pomyślana dla od jednego do czterech uczestników. Do dyspozycji pionki, kostka z symbolami zwierząt totemicznych i tor punktacji.
Mocno zaangażowaliśmy się w dopasowywanie budynków, zakrywanie źródeł wody, krzewów owocowych, wylosowanych zwierząt totemicznych, tak aby zdobyć jak najwięcej punktów. Koniec rundy następował po zakryciu pięciu oczek wodnych i okrzyku "Gwinea!". Mankamentem gry była miniaturyzacja totemów, moi rodzice mieli problem, aby mimo okularów odróżnić grafikę. Na szczęście na zewnętrznej stronie pudełka są powiększenia niektórych. Pod względem jakości wykonania kartoników nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń, spokojnie znosiły wielokrotne powroty do gry, a tych z pewnością będzie jeszcze wiele w naszym rodzinnym gronie.
Instrukcja przejrzyście i przyjaźnie opracowana, szybko chwytaliśmy reguły, uszczegółowienia i warianty. Wyjaśnienia wzbogacały przykłady prawidłowe i wymykające się zasadom. Stańcie się zapalonymi architektami egzotycznych wiosek, poczujcie smak plemiennego życia w dżungli i wakacyjnego ducha miłej rywalizacji. A ile się przy tym sympatycznie nagłówkujecie, i to w różnych kombinacjach, to czysty zysk i wyśmienita zabawa. Już rozglądamy się za poprzednimi grami Grzegorza Reichmana, przed nami rozrywka z "Ubungo" i "Papuą", będzie się działo.
5/6 - koniecznie podejmij mózgowe wyzwania
gra logiczna, premiera 30.03.2022, wiek 8+
autor Grzegorz Rejchtman, ilustracje Paulina Wach
W grę zagraliśmy dzięki współpracy z Secretum.pl
Gra z opisu wydaje mi się interesująca i plusem jest przejrzysta instrukcja. Ostatnio mało gramy...
OdpowiedzUsuńTa gra jest naprawdę świetna. Idealnie pozwala wypełnić wolny czas.
OdpowiedzUsuńFajna propozcyja. U mnie w domu na razie brak większego entuzjazmu do grania w tego typu gry.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że podoba mi się opis gry i wydaje się bardzo interesująca, więc możliwe, że ją sobie zamówię.
OdpowiedzUsuńPosiadam obie gry - Papua i Nowa Gwinea i nasza rodzina uwielbia obie te gry. Tak z resztą rozpoczęła się naszcza przygoda z planszówkami.
OdpowiedzUsuńNie znam kurczę, wygląda na wymagajacą. Mój syn jest ostatnio zafascynwany grą "było sobie życie" uważam że jest mega dobra. Kinga
OdpowiedzUsuńGra jest naprawdę bardzo ciekawa. Warto dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńBardzo cieszy mnie fakt, że wydawane są takie ciekawe gry. Tę też już znam.
OdpowiedzUsuńSpędzenie czasu w rodzinnym gronie zawsze jest super.
OdpowiedzUsuńWykonanie tej gry jest bardzo dokładne, a pomysł na rozgrywki ciekawy.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że ta gra idealnie sprawdzi się w roli prezentu.
OdpowiedzUsuńMam tę grę na oku, może mi się spodobać. Liczę na to, że niedługo kupimy i zagramy
OdpowiedzUsuńmyślę o znalezieniu takiej planszówki ktora mi sie na tyle sposoba zeby chcieć w nią grać i grać :) jak na razie to tylko monopol :P
OdpowiedzUsuńWyda się fajna i w sam raz na wieczorne granie z rodziną lub znajomymi. :)
OdpowiedzUsuńSama z chęcią zagrałabym w tę grę. Lubię logiczne planszówki. :)
OdpowiedzUsuńFajnie by było pograć w ta grę. Dawno nie grałam w planszówki
OdpowiedzUsuńPlanszówka zupełnie inna od tych, które już posiadam, tak więc z ciekawością bym zagrała. :)
OdpowiedzUsuńMieliśmy okazje grac przy wypożyczeniu gry do domu :) Fajnie że jest to emocjonująca gra rodzinna jak i imprezowa.
OdpowiedzUsuńKupowanie takich gier i zabaw dla dzieci jest cała masa. Nie wszystkie jednak pozwalają dziecku rozwinąć umysł tak jak ta.
OdpowiedzUsuńFajne miejsce. Zdecydowanie polecam. Nowa Gwinea to czyste miejsce!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej grze. Brzmi ciekawie. Może być świetna zabawa
OdpowiedzUsuńTakie gry to super patent na wspólne rodzinne spędzanie czasu - zwłaszcza kiedy za oknem paskudna pogoda albo dziecko dopadnie jakieś choróbsko.
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy sięgamy po gry, ponieważ nie ma na to czasu. Ale muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś tą propozycją.
OdpowiedzUsuńCała seria tych gier jest rewelacyjna i niezwykle ciekawa. Ja sama zamierzam kupić i tę do domowej kolekcji.
OdpowiedzUsuń