CAROLYN WOODS
"Nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele zdradzamy w rozmowach o niczym, zwłaszcza jeśli nie wiemy, że ktoś uważnie obserwuje nasze reakcje i szuka informacji o nas."
Z przerażeniem czytałam książkę, ogromnym niedowierzaniem, że piękna, ambitna, odważna, znakomicie wykształcona, pewna siebie i przebojowa kobieta, gładko wpadła w sieć psychopatycznego manipulatora. Tym bardziej dziwiło, że pułapka wcale nie została misternie utkana, wypełniało ją sporo dziur w prawdzie, już na pierwszy rzut oka widać było źle dobrane sploty kłamstwa, pełno supłów i pęków krętactwa. Trudno uwierzyć, że ktoś był w stanie tak gładko dać się wciągnąć w coś, co prowadziło do straty niemal wszystkiego. Destrukcyjny i wyniszczający związek, podstępny finansowy i emocjonalny wampir, oraz naiwna i infantylna kobieta. A jednak, wszystko działo się naprawdę. Carolyn Woods dała się omotać mężczyźnie, który siał wokół zniszczenie pod płaszczykiem mega atrakcyjności, zamożności, znajomości, szpiegowskiego świata. Tłumaczenia Carolyn, dlaczego weszła w coś mega niebezpiecznego, nie przekonywały, nie zważała na nic, tylko coraz intensywniej oddawała się relacji szkodliwej dla serca, portfela i przyjaźni. Co więcej, długo trwało zanim zorientowała się, że już błyskawiczne tempo rozgrywania zdarzeń powinno silnie ją ostrzec. Można wysuwać wiele krytycznych uwag wobec autorki, lecz kiedy spojrzy się na intensywność jej marzeń, wyidealizowaną wizję szczęścia obietnicę nowego życia, pragnienie odczarowania samotności, w pewien sposób rozumiało się osobliwą bezwolność i potulność w imię miłości, tyle, że utopijnej i fałszywej.
Niestety, wiele kobiet znalazło się w podobnej sytuacji jak Carolyn. Media wciąż donoszą o kolejnych psychopatycznych oszustach. Książka może nieść ostrzegające przesłanie przed tego typu osobnikami i ślepą pogonią za ich obietnicami. Carolyn dokładnie zrelacjonowała źródła kłopotów i następstwa zdarzeń, poddanie się izolacji od wszystkich z wyjątkiem ukochanego. Była szczera w przedstawianiu własnych odczuć i myśli, nie koloryzowała własnych czynów i postaw. Omawiała dynamiczny charakter relacji łączącej ją z Markiem. Mężczyzna mistrzowsko ją rozegrał, przejął kontrolę nad jej życiem i zniszczył go. Kiedy w końcu doszło do przebudzenia się kobiety, rozpoczęła walkę z tyranem, poszukiwała sprawiedliwości, jednak szybko przekonała się, że wobec reakcji otoczenia kolejny raz stała się ofiarą. Zatrważające, że poza nielicznymi wyjątkami, Carolyn mogła liczyć jedynie na siebie. Jej upór w naświetleniu prawdy był godny podziwu. Wiele innych ofiar wstydzi się przyznać, że zostały rozpracowane, omotane i oszukane, cierpi w ukryciu, za wszelką cenę stara się zapomnieć, co je spotkało, w co dały się namówić i wrobić. Oprócz ostrzegawczego przesłania, pokazującego, jak bardzo ofiara bazowała na zaufaniu i jak niewiele potrzeba było jej sugestii, by zbudowała wyśniony obraz partnera, „Sypiając z psychopatą” miało wymiar oczyszczający, zdejmowało ze wspomnień Woods zbędny ciężar poczucia winy wobec siebie i bliskich, pomagało przetrwać w walce o poczucie własnej wartości.
4/6 – warto przeczytać
autobiografia, 396 stron, premiera 29.06.2022 (2012), tłumaczenie Alka Konieczka
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova.
Ja raczej się nie skuszę, ale widziałam, że siostra jest nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za autobiografiami, ale mysle, że ta by mnie prawdopodobnie skusiła do lektury.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie takie samo zdanie - mimo wszystko ta pozycja mnie kusi
UsuńWydaje mi się, że czasem i tak mądre kobiety, ba, w ogóle osoby, mogą zostać zmanipulowane przez psychopatów. Jednak reszta wątków musi zgrywać się ze sobą. No cóż. Tutaj wynika z Twojego opisu, że tak nie było. Były tutaj luki i nie dociągniecia.
OdpowiedzUsuńSuper że coraz wiecej sie mówi o tym problemie, jednak i oni w swoic zachowaniach sie doskonalą, ukrywają. Tak to przerażające, ale warto być uzbrojonym w wiedzę. Niestety czasem emocje biorą górę.
OdpowiedzUsuńooo to ciekawa napewno książka
OdpowiedzUsuńTaki temat to coś dla mnie. Nie wiem czemu, ale mnie literacko właśnie do takich psychopatów i dziwactw ciągnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w przyszłości skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńSzczególnie przerażające jest to, że ta pozycja powstała na faktach.
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za kilka miesięcy czy jest dostępna w bibliotece.
OdpowiedzUsuńTo przykre, że w większości przypadków mogła liczyć wyłącznie na siebie.
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie. Fajnie, że Tonie się spodobała.
OdpowiedzUsuńTwoja opinia o tej książce jest zachęcająca, aby ją poznać. Czuję, że spodobałaby mi się
OdpowiedzUsuńMam zamówioną tę pozycję, bo bardzo mnie zainteresowała jakiś czas temu. Czekam, aż przyjedzie :)
OdpowiedzUsuńMam na nią ogromną ochotę od momentu, kiedy zobaczyłam zapowiedzi. Twój wpis utwierdza mnie w przekonaniu, że mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńBędę chciała się z nią zapoznać gdy nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńPo autobiografie rzadko sięgam, chyba że mocno intersuje mnie dana osoba, ale pozycja dość ciekawa
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to thriller gdy zobaczyłam ją na Instagramie. Jak widać pozory mylą
OdpowiedzUsuńGenialna jest ta książka. Przeczytałam ją jednym tchem i wywołała u mnie wiele emocji.
OdpowiedzUsuń