ALICJA W KRAINIE CZARÓW tom 1
LEWIS CARROLL
„Mój Boże, jakie wszystko jest dzisiaj dziwne. A wczoraj jeszcze żyło się zupełnie normalnie.”
Mnie jako ośmiolatce powieść spodobała się, ale też nieco wystraszyła w baśniowej odsłonie. Jako młodej pannicy wydała się bardziej zrozumiała w aspekcie zabawy językiem i tkwiącymi przesłaniami. Jako dorosłej zachwyciła i natchnęła do wspomnień z pierwszych dłuższych kroków w pasji czytania. Jako czytającej najmłodszemu pokoleniu przyniosła wiele radości i uśmiechu, nakłoniła do sympatycznych refleksji i poczucia dumy, że wciąż udaje się pielęgnować w sobie dziecięcą wyobraźnię i fantazję. Mam wrażenie, że każdy znajdzie w niej coś innego, co mu się szalenie spodoba, w co wkręci się z radością i z wcale nie cichym chichotem, kiedy natrafi na coś, co może mieć nawet kontrastowe interpretacje.
Jak na Krainę Czarów przystało, jest dziwnie, wręcz osobliwie, ale tylko w pierwszej warstwie irracjonalnie. Im bardziej rozrusza się wyobraźnia czytelnika, tym do głębszych przesłań dociera. Im bardziej przesłonięta akcją aluzja, tym bardziej udana zabawa, tym mocniej pokręcona fikcja. Jesteśmy we śnie, zatem wszystko możliwe, spotykamy najbardziej absurdalne okoliczności i zwariowane postaci, zaś Alicja przygląda się im wiedziona ciekawością, w pewnym stopniu chęcią dostosowania się na własnych zasadach. W tle określanie własnej tożsamości, wybieranie kierunku zmierzania, kształtowanie stałych wartości. Można bardzo wciągnąć się w grę słów, wielu znaczeń, nie zawsze natychmiastowych skojarzeń, wyłapywania nielogiczności. Coś na kształt pierwszego, często przekomicznego, używania wyrazów przez dzieci i komponowania ich w zdania, kiedy po chwili zastanowienia stwierdzamy, że faktycznie dużo w tym logicznego i trafnego uzasadnienia. Podobnie w odniesieniu do przysłów, wierszyków i piosenek. Ktoś, kto lubi wyłapywać psotne igraszki językowe, doszukiwać się sensu w aberracji imaginacji, zapomnieć na chwilę o obciążeniach dorosłości i przenieść się w magię dziecięcej przygody, nawet przy kolejnym czytaniu książki odnajduje coś nowego.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca, klasykastron, premiera 27.10.2021 (1862)
tłumaczenie Antoni Marianowicz, ilustracje John Tenniel
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG.
Piękna i niezwykła książka. Czytałam ją kilka razy i nie mam dość...Chyba dzisiaj poczytam znowu.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam Alicji. Muszę to koniecznie nadrobić.
OdpowiedzUsuńW natłoku nowych premier zapominamy o klasyce. Chętnie sięgnę po ,,Alicję w Krainie Czarów".
OdpowiedzUsuńNie ma to jak piękna książka z bogatą treścią. Oczywiście czytałam w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńOoo, super, że przypominasz tytuły warte uwagi niezależnie od wieku i pory dnia.
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo fajna książka, kiedyś ją czytałam i chętnie powrócę do niej :)
OdpowiedzUsuńJa też mam do niej sentyment, i chętnie powrócę.
UsuńNa klasykę zawsze warto jest się skusić. Ona się nie przedawnia.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Alicję, chociaż to dziwna powieść i nie wiem czy jest odpowiednia dla dzieci. Niemniej wydanie, które tu prezentujesz, jest cudowne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę historię, chociaż jako dziecko jej nie znosiłam. Teraz doceniam jej urok i kunszt.
OdpowiedzUsuńWidziałam tą książkę na Instagramie i jestem nią oczarowana. Jest pięknie wydana i cudowna. Muszę ją mieć.
OdpowiedzUsuńWzbudziłaś wspomnienia u mnie tą lekturą, chętnie sobie ją odświeżę.
OdpowiedzUsuńNa miłe spotkanie z klasyką zawsze jestem chętna.
OdpowiedzUsuńKlasyka zawsze przeczytam :) Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękna okładka . Ja bardzo lubię to opowiadanie i sama bym chętnie przeczytała tą książkę.
OdpowiedzUsuńMam w domu Alicję, ale inne wydanie. Kiedyś bardzo mi się podobała, może do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wydanie Alicji w Krainie Czarów. W dzieciństwie bardzo lubiłam tę książkę.
OdpowiedzUsuńklasyka! Nigdy nie przeczytałam tej historii, znam ją z bajek i filmów. Może kiedyś przeczytam
OdpowiedzUsuńOkładka jest przecudna, aż chce się chwicić po tą książkę
OdpowiedzUsuńPamiętam, że nie przeczytałam tej książki, ale znałam ją bardzo dobrze, CHyba adaptacja Disneya była dobra. Aż wstyd. Kinga
OdpowiedzUsuń