GEORGE R.R. MARTIN, ELIO M. GARCIA JR., LINDA ANTONSON
„Po śmierci Ulfa Białego nikt już nie dosiadł Srebrnoskrzydłej. Zdziczała smoczyca gnieździła się na małej wysepce na Jeziorze Czerwonym w Reach.”
Uwielbiam wchodzić w klimaty fantasy z intrygująco rozbudowaną paletą barwnych postaci. Bohaterów z krwi, kości i magii, którzy nie są przez autorów oszczędzani na krętych ścieżkach losów, zaskakujących przypadków, niecodziennych zbiegów okoliczności, jednocześnie są reprezentatywni dla ludzkiego rodzaju. George R.R. Martin zapewnia w rewelacyjnym stylu zrozumienia, co gra w ludzkiej duszy, czym targana jest człowiecza natura, do jakich czynów zdolny jest homo sapiens w imię osiągnięcia celów. Różnorodny zbiór cech czarnej strony czystego zła, okrutnej przemocy, bezpardonowej walki o władzę, chorobliwej zazdrości, perfidnej podstępności, wybujałych ambicji, kontrastuje z białymi symptomami czynienia dobra, przez pryzmat jednostki, grupy, rodu, księstwa i królestwa.
Autor fantastycznie przesuwa suwak szarości i czerwieni, intensyfikuje nasycenie koloru w bitwach, walkach i wojennych starciach, nawet lata pokoju okupione są nieustannym odkrywaniem i likwidowaniem wrogów, zdrajców i spiskowców. Nietrwałe sojusze, krwawe bunty, brutalne kampanie, dwulicowe podszepty, nagłe ataki, szarlatańskie odwety, zamachy i morderstwa. W tym wszystkim przerażająca moc smoków, wydawałoby się nieśmiertelność tych istot i ich jeźdźców. Jednak Martin ukazuje, że wszystko musi mieć kres, również epoka panowania smoka może zostać poddana ciężkiej próbie przetrwania w imię bratobójczej rozgrywce o władzę nad Westerosem, podbijaniem Siedmiu Królestw, zapewnieniem trwałości dynastii. Sprawę komplikuje złożoność wzajemnych relacji w rodzie, w którego tradycji wpisane jest pozwolenie na zawieranie związków małżeńskich przez braci i siostry. Liczą się nie tylko umiejętności szpiegowskie, zarządzania królestwem w Stuleci Krwi, zasiadania na Żelaznym Tronie, balansowanie na linie wiary, także znajomość kroków Tańca Smoków i biegłość władania mieczami valyriańskimi.
Książka ze szczegółowością przybliża półtorawieczną pierwszą połowę podboju i władania Westerosem przez starożytny szlachecki ród Targaryenów. Poznając ją mamy wrażenie szybko przesuwanej taśmy historii, bazującej na zwięzłej relacji, kronikarskim przekazie i legendarnych treściach. Nie koncentruje się tylko na kluczowych postaciach rodu dynastii Targaryenów, ale także na ludzkich satelitach krążących wokół nich, wpływających na ich decyzje, postawy i czyny. A wszystko zaczyna się od zatrważającej przepowiedni, ucieczki na wyspę Smocza Skała, najdalszej na zachodzie placówce Valyrii, oraz Zagłady. Niesamowicie wciąga i angażuje, wyzwala sporo emocji i refleksji. Podkreślić należy, że publikacja obfituje w klimatyczne ilustracje. Doceniam zarówno oprawę tekstową w przekonującej narracji, jak i graficzną w różnych odcieniach kreski, ilustracji, map, drzew genealogicznych, ale połączonych jedną myślą przewodnią obrazów. Synergicznie podkręcają wyobraźnię, budują napięcie, dopowiadają fabułę i wskazują odniesienia do znakomitej „Gry o tron”. Kolekcjonerskie wydanie, idealny pomysł na prezent dla miłośników niezwykłych opowieści o smokach i ich jeźdźcach. Z niecierpliwością wyczekuję drugiego tomu licząc na kolejny szalenie satysfakcjonujący weekend czytelniczy.
5.5/6 – warto przeczytać
fantasy, 352 strony, premiera 25.10.2022, tłumaczenie Michał Jakuszewski
Książkę „Panowanie smoka” zgarnęłam z półki „fantastyka” w księgarni TaniaKsiazka.pl
Nadal nie miałam styczności z Grą o tron i jakoś nie ciągnie mnie do książek z tego świata.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nigdy mnie jakoś specjalnie nie ciągnęło do Gry o tron, nie lubię książek, w których zbyt wielu bohaterów źle kończy :)
OdpowiedzUsuńDla miłośników Gry o tron na pewno jest to nie lada gratka, więc będę polecać dalej.
OdpowiedzUsuńWspaniały album:)
OdpowiedzUsuń