wtorek, 7 marca 2023

NIEWIDZIALNY CZŁOWIEK

[PRZEDPREMIEROWO]

HERBERT GEORGE WELLS

"Nieznajomy ten dziwak przybył południem pewnego lutowego dnia, zimnego, wietrznego i śnieżnego, ostatniego tak śnieżnego dnia w roku."

Powracanie do klasyki fantastyki, pierwowzorów i inspiratorów kolejnych dzieł, wiąże się ze szczególną przyjemnością, a nawet fascynacją. Książki, które mocno odcisnęły się w literaturze i kulturze masowej zasługują, aby nie poddać ich zapomnieniu, a wydawać je w nowej szacie graficznej i nowemu tłumaczeniu. Dzięki nim przenoszę się w czasie, do minionych epok, bogatej historii i społecznych realiów, oraz mam okazję dotrzeć do wyjątkowo interesujących obrazów ludzkiej mentalności, ewoluującej z każdym stuleciem, a jednocześnie broniącej zasadniczego trzonu status quo. 

„Niewidzialny człowiek” znakomicie wpisał się w rozrywkę, która nie tylko sympatycznie wypełniła wieczór, lecz też podsunęła ciekawy materiał do rozmyślań, natomiast szczypta humoru nadała fabule przyciągający koloryt. Idealnie wkomponował się w poznawanie tego, co minęło i tego, co wciąż aktualne. Napisany sto dwadzieścia sześć lat temu nadal potrafił zafundować niecierpliwe poznawanie. Obserwowałam jak coś, co miało stać się łatwym sposobem na życie, przemieniało się w zapowiedź jego końca. Wygórowane ambicje i pragnienie zysku, wsparte determinacją odkrywania, prowadziły ku złym wyborom i zgubnym decyzjom. Szalony pomysł uczynienia ciała niewidzialnym ściągnął na badacza mnóstwo kłopotów. Gdziekolwiek pojawiał się, tam wzbudzał popłoch i strach. Ludzie nie potrafili objąć rozumem upiornego widoku i dawali okrutne oznaki odrzucenia. Jednakże i sam naukowiec stawał się coraz bardziej zgorzkniały i mściwy.

Powieść małych rozmiarów, szybko wkręciłam się i dynamicznie mknęłam po stronach. Narracja swobodnie niosła, natychmiast odnalazłam się w sferze językowej, wczułam w pulsujący rytm krótkich rozdziałów i specyficzny klimat tajemniczości. Warto podkreślić bogatą oprawę graficzną, podtrzymywała nastrój grozy, niepewności, oddziaływała na wyobraźnię. Towarzysząc głównemu bohaterowi w ciekawych perypetiach, widziałam jak zmieniało się jego postrzeganie świata i ludzi. Z jednej strony sympatyzowałam z nim, z drugiej zastanawiałam się nad kondycją jego umysłu i osobowości. Pojawiały się różnorodne refleksje i przemyślenia, analogie do ograniczeń ludzkich charakterów, nawiązania do pragnienia swoistego ukrycia się wśród tłumu. Mieszane odczucia wobec kluczowej postaci w dużym stopniu uwarunkowane były doświadczeniami czytelnika, perspektywą spojrzenia na zagadnienia potrzeby bycia niezauważalnym i bezimiennym. Zerknijcie na wrażenia po spotkaniu z innymi książkami G.H. Wellsa, które spisałam na Bookendorfinie: „Wehikuł czasu”, "Wojna światów", "Wyspa doktora Moreau", "Niewidzialny człowiek".

4.5/6 - warto przeczytać
fantastyka, 248 stron, premiera 08.03.2023 (1897)
tłumaczenie Krzysztof Sokołowski, ilustracje Jan Wojciechowski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper.

14 komentarzy:

  1. Miłośnicy fantastyki po takiej recenzji na pewno zapolują na tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczna książka, zachęciłaś aby do niej sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie wydana książka. Fantastyka to nie jest moja bajka, jednak ta oprawa graficzna kusi, żeby tę książkę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja chyba nigdy nie przkonam się do fantastyki :D choć jak wiadomo kobieta zmienną jest :D
    dobrego dnia dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka wydaje się idealnym prezentem dla mojej starszej siostry. Chętnie jej zamówię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyki nie czytuje, ale coś czuję,że ten tytuł spodoba się mojej cioci, które koniecznie będę musiała polecić książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytam fantastyki, kiedyś chętnie sięgałam po ten gatunek ale przejadł mi się

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam te Vesperowe wydania, szczególnie gdy odświeżają klasykę. Książkę z przyjemnością bym sobie przypomniała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio ciągnęło mnie do Welesa, ale jakoś koniec końców nie zabrałam się za lekturę jakiejś jego książki. Przypomniałaś mi o tym autorze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tego autora w domu Wyspę doktora Moreau i muszę się w końcu za ten tytuł zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się to, że w przypadku tego wydania nie brakuje także odrobiny humoru.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przerażająca i smutną się wydaje ta książka. Ale z drugiej strony może nie byłaby taka zła. Muszę nad nią pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się to co przeczytałam, z chęcią sięgnę po tą pozycję. Szczególnie, że znam twórczość tego autora.

    OdpowiedzUsuń