STEVEN ERIKSON
MALAZAŃSKA KSIĘGA POLEGŁYCH tom 1
"Jesteśmy powtórką historii, niczym więcej,
a ona trwa bez końca, który jest wszystkim."
Nareszcie! Wreszcie doczekałam się przygody czytelniczej z gatunku fantasy, która wręcz wbiła mnie w fotel, za nic nie chciałam się od niej odrywać, wciągnęła maksymalnie, sprawiła mnóstwo satysfakcji. Nie napiszę, że szybko mknęłam po stronach książki, bo nie oddałabym do końca warunku koniecznego, by podróż czytelnicza okazała się czymś wyjątkowym. Na opowieść poświęciłam więcej niż zazwyczaj czasu, pozwoliłam spokojnie wybrzmiewać, by dokładnie poznać licznych bohaterów, uporządkować w zbiory, uwzględnić różnorodne przynależności rasowe, typy osobowości i magiczne umiejętności. Co prawda, pomagał spis postaci zamieszczony na początku książki, ale wolałam jeszcze po swojemu sporządzać notatki, chciałam wyłapywać wszelkie detale i niuanse, a tych w powieści zdecydowanie nie brakowało, co fantastycznie podnosiło intensywność rozgrzewania wyobraźni.
Zachwycił mnie wyjątkowo barwny, złożony i ciekawy świat, rozległe uniwersum, które atrakcyjnie odkrywałam w miarę poznawania kolejnych rozdziałów. Bogactwo wątków znacząco wpływało na złożoność intrygi i jej magiczne przyciąganie. Zanurzenie się w tej opowieści pobudzało tworzenie w myślach obrazów, wyzwalało mnóstwo emocji, podkręcało dreszcz niepewności, a także łapało w pułapkę nagłych zwrotów akcji. Akcja nasączona intrygami, spiskami, szpiegostwem, a zatem i zdradami, oszustwami i kłamstwami, co oczywiście prowadziło do waśni, konfliktów, pojedynków i wojen. Potęga żołnierskiej sztuki, magicznych umiejętności i boskich
interwencji. Do tego szeroka rozpiętość czasowa i istoty starsze niż
ktokolwiek przypuszczał. Przygoda czytelnicza szalenie absorbowała, porywała, przekonywała, potraktowana niesamowicie epickim piórem umiejętnie oddawała skrajne emocje i prowadziła ku atrakcyjnym miejscom. Rzuciłam się w wir zdarzeń, poczułam smak walki o przetrwanie, przyjrzałam się losom odkrywanego świata. Niecierpliwie wyczekuję drugiego tomu, cieszę się, że seria ma dziesięć odsłon, będzie czym się delektować.
6/6 - rozkosz czytania
fantasy, 624 strony, premiera 14.04.2021 (1999), tłumaczenie Michał Jakuszewski
Książkę "Ogrody Księżyca" zgarnęłam z półki "fantastyka" w księgarni TaniaKsiążka.pl
niedziela, 27 czerwca 2021
OGRODY KSIĘŻYCA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cieszę się, że książka aż tak się spodobała. Ważne, żeby książki nas nie rozczarowywały.
OdpowiedzUsuńJeżeli taka lektura mi się trafi to potrafię nie czytać do końca.
Usuńciekawy cytat, potwierdza powiedzenie: "historia lubi sie powtarzać"
OdpowiedzUsuńTo bardzo miło, że książka ma tak satysfakcjonującą dla Ciebie tematykę i fabułę.
OdpowiedzUsuńTakże z przyjemnością się z tym tomem, dziękuję za polecenie tego tytułu.
Usuńobok takiej recenzji nie można przejść obojętnie :-)
UsuńDokładnie, Iza za każdym razem poleca prawdziwe czytelnicze perełki, obok których nie sposób przejść obojętnie.
UsuńRozkosz czytania mówi sama za siebie
OdpowiedzUsuńWidzę, że zaczynasz sporo nowych serii. Dla mnie to super.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki i nigdy nie słyszałam o autorze. Ale musi być dobra, skoro ma tak świetną ocenę.
OdpowiedzUsuńJa także wcześniej o niej nie słyszałam, ale nie da się znać wszystkiego.
UsuńFantastycznie można spędzić czas z taką publikacją, na pewno znajdzie swoich zwolenników, w tym mnie.
OdpowiedzUsuńTo raczej klimaty czytelnicze mojej siostry, więc polecę jej tę serię.
OdpowiedzUsuńSkoro jesteś zadowolona z lektury tej publikacji także chętnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wciągające książki, na pewno skuszę się na ten tom.
OdpowiedzUsuńDobrze, że podczas tej lektury można doświadczyć skrajnych emocji.
OdpowiedzUsuńMiło będzie zagłębić się w taką lekturę w przyszłości, dziękuję.
OdpowiedzUsuńIdealnie trafia w mój gust, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i, mimo że nie należę do fanów gatunku to tę książkę z ciekawości mogłabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa z kolei jestem wielką miłośniczką fantastyki, więc tym chętniej się skuszę.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNiestety nie słyszałam o tej książce. Bardzo mnie zaciekawiła, chętnie ją przeczytam jak tylko będę miała okazję :)
Wspaniała recenzja!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Obszerna lektura,akurat wystarczyłaby przynajmniej na pierwszy miesiąc wakacji :)
OdpowiedzUsuńAleż okładka fantastyczna jest!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale może sięgnę po nią. :)
OdpowiedzUsuńOkładka zdecydowanie przyciąga wzrok.
Fantastycznie, że miło się ją czyta. To mnie przekonuje w zupełności.
OdpowiedzUsuńKsiążki fantasy to moje ulubione. A tę będę musiała koniecznie przeczytać ;) Zapowiada się naprawdę interesująco.
OdpowiedzUsuńNoty wysokie, jak w "Tańcu z gwiazdami" ;) tak a propos księżyca :)
OdpowiedzUsuńtak się czaję na tę ksiażkę, a tu widzę, że nie ma się co czaić tylko trzeba brać się za czytanie!
OdpowiedzUsuńJa się nie mogłam w nią wciągnąć, dlatego odłożyłam ją w czasie.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Widać po twojej recenzji, że książka wciągnęła cię, z chęcią przeczytam ją.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy, taka pozycja jest dla mnie. Bardzo rzadko sięgam po takie pozycje. Może jednak skusze się..
OdpowiedzUsuńSkoro 6/6 to nie mam jak zaprzeczyć: muszę przeczytać. Choćby za rok, ale muszę!
OdpowiedzUsuńJa już tyle słyszałam o "Malazańskiej Księdze Poległych" że to już moja lektura must have. Koniecznie przeczytać muszę!
OdpowiedzUsuńPo takich zachwytach nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zdobywać i czytać. 💙
OdpowiedzUsuńNie lubię czytać bardzo obszernych książek, wolę krótsze książki. Raczej nie sięgnę po tę powieść.
OdpowiedzUsuńNota najwyższa, więc i wrażenia po przeczytaniu zapewne niezwykłe. Może to nie propozycja na teraz, ale jesienno-zimową porą z przyjemnością się z nią zapoznam. Ciekawe, czy wywrze na mnie równie dobre wrażenie.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytalam nic z fantasy, a taka ocena to kusi ;)
OdpowiedzUsuń