niedziela, 31 lipca 2016

PATAGONIA Tadeusz Wodzicki 207/2016

[PRZEDPREMIEROWO]

"... kolejkę górską na szczyt wzgórza San Cristobal projektował Lucjan Kuszewski, polski architekt..."

Uwielbiam czytać książki dotyczące danego regionu świata a napisane przez różnych autorów. Każdy podróżnik ma własne spojrzenie na sposoby zwiedzania, miejsca warte obejrzenia, wybór metod przemieszczania się i miejsc noclegów. To także indywidualne wyczulenie na piękno przyrody, koloryt mieszkańców, tradycję, barwę języka i smak kuchni. Patrząc z różnych perspektyw, metodą kolejnych przybliżeń, coraz pełniej wyobrażamy sobie opisywane miejsca, dostrzegamy ich barwny klimat, czujemy wspaniały nastrój towarzyszący wędrówkom. Jeśli odwiedziliśmy już dany zakątek ziemi, przywołujemy wspomnienia, ciekawe wydarzenia, wspaniałe widoki czy uśmiech i serdeczność napotykanych ludzi. Takie publikacje to również wyśmienita okazja do uzupełnienia wiedzy okiem zapalonego podróżnika.

Tadeusz Wodzicki relacjonuje dwumiesięczny pobyt w Patagonii i Ziemi Ognistej. Wyśmienita podróż w pigułce, wciągającą i mocno zachęcająca do zajrzenia w tamte krainy, gdzie czeka mnóstwo fascynujących atrakcji i przepięknych krajobrazów. Narracja spokojna i uporządkowana, wiele przydatnych z punktu widzenia turysty informacji. Zaś odmalowanie wrażeń, nasycenie ich barwami i emocjami, pozostawione zostało czytelnikowi, według własnego uznania, doświadczenia i przyjemności, kiedy tylko tam zawita. Publikację wzbogacają liczne zdjęcia wykonane przez Jana Rewskiego. Z ciekawością zapoznałam się z książką, dostarczyła mi wielu niesamowitych wrażeń, to inspirujące źródło dalszego podróżniczego poszukiwania i odkrywania.

Podróż rozpoczynamy od Santiago, stolicy Chile, portowego Valparaíso i miasta ogrodu Vina del Mar. Poznajemy źródła niemieckiego charakteru Puerto Varas, a także Puerto Montt, eksportera łososia. Wypoczywamy w kurorcie leczniczym Entre Lagos, w termach geotermalnych Panguipulli. Podziwiamy czynny wulkan Villarrica, bramę do kordylierów Pucón, pasma górskie, wąwozy, kaskady wodne i jeziora. Dolina rzeki Cochamó zachwyca dzikimi obszarami leśnymi, niesamowitymi fiordami, imponującymi stromymi zjazdami i ostrymi serpentynami. W okolicach Ensenady zwiedzamy najstarszy park krajobrazowy ze wspaniałymi wodospadami i wulkanami. Zaglądamy do Puerto Natales, leżącego na brzegu oceanu, w pobliżu malowniczych zatok i wysp.

W Argentynie odwiedzamy miasto Bariloche, którego znakiem rozpoznawczym jest czekolada. Wędrujemy szlakiem aborygenów i jezuitów. Z El Calafate wyruszamy, aby obserwować gejzery, spadające bryły z lodowców i zmiany zabarwienia lodu wywołane wpływem promieni słonecznych. Dumnie prezentuje się Fitz Roy, najwyższy szczyt górski Patagonii, a także Puerto Arenas, stolica Patagonii, oraz masyw Torres del Paine, park narodowy zaliczany do cudów świata, będący największą atrakcją turystyczną w Patagonii.

W Ushuaia zwiedzamy sławne więzienie, obecnie przekształcone na muzeum, podążamy szlakiem odkrywców lądów Ziemi Ognistej. Podczas rejsu statkiem opływamy Przylądek Horn, zwiedzamy wysepki, zauważamy dziko rosnące owoce calafate, oglądamy w naturalnym środowisku słonie morskie, pingwiny, kormorany, albatrosy i wieloryby. Z daleka doskonale widoczna jest Góra Darwina, najwyższy szczyt Ziemi Ognistej. I lodowiec Pio, najczystsze miejsce na ziemi. W Puerto Madryn urzeka nas sztuczna rafa koralowa, zaś w Puerto San Julian z zainteresowaniem przyglądamy się replice żaglowca dowodzonego przez znanego odkrywcę i morskiego podróżnika Ferdynanda Magellana.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura podróżnicza

Data premiery: 08.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res. :)

43 komentarze:

  1. Książkom podróżniczym zawsze mówię-tak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowane tak, zupełnie jak u mnie. :) Wspaniale pomagają nam poznawać świat, inspirować do podróży i zachęcać do wędrówek. :)

      Usuń
  2. Masz rację, takie książki są niezwykle ciekawe ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkąd nie mogę już podróżować tyle, co wcześniej, z jeszcze większym zainteresowaniem się w nie zagłębiam. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  3. Teraz żałuję, że nie zamowilam tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniejsza książka tego autora zatytułowana "Argentyna" też wiele wniosła do mojej czytelniczej podróży. :)

      Usuń
  4. Dawno nie czytałam takiego typu książek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A okres wakacyjny jakby bardziej sprzyjał takim książkom, to czytelnicze zaspakajanie głodu podróżowania. :)

      Usuń
  5. Prawdę mówiąc, nie czytam literatury podróżniczej, a to błąd. Chętnie zapoznam się z tym tytułem nieco bliżej - może się przekonam do takich publikacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele przyjemności, radości, wiedzy i inspiracji wynoszę z książek podróżniczych, poznajemy świat, ale również wrażenia innych, bardzo ciekawa mieszanka pasji i wytrwałości. :)

      Usuń
  6. O to jest coś dla mnie ;) Właśnie szukam jakiś opisów z podobnych miejsc, poszukam w bibliotece i tej pozycji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do kompletu podsuwam także "Argentynę" tego autora. :) Przyjemnego zaczytania! :)

      Usuń
  7. Bardzo fajnie piszesz swoje recenzje - widać, ze "czujesz" książki! :) uwielbiam literaturę podróżniczą, zajrzę! Dzieki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, uwielbiam czytać i dyskutować o książkach, bardzo ciekawe przeżycia. :) Interesującej podróży z książką! :)

      Usuń
  8. Ziemia Ognista...wow! Tam mnie jeszcze nie było :) Wspaniale napisana recenzja - jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też tam jeszcze nie było, ale teraz mam już pewne rozsmakowanie w tej podróży. :)

      Usuń
  9. Ja również zaczytuję się w książkach podróżniczych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy kierunek świata jest dobry na wędrowanie, choćby poprzez książkowe opowieści. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  10. O, zapowiada się, że to będzie fantastyczna podróż...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śledziłam na bieżąco z mapą, wynajdywałam zdjęcia i filmy, dlatego czuję, że ta podróż bardzo przybliżyła mi ten zakątek świata. :) Lubię takie zaspakajanie ciekawości świata. :)

      Usuń
  11. Odległe mi podróżniczo rejony, ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Może kiedyś, będąc w podróży, sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podróżnicza o Patagonii - musi być niezla:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że bardzo chętnie postawiłabym stopę na tej ziemi, ale nie miasta, ale dzikie tereny mnie interesują. :)

      Usuń
  14. Tam gdzie nie mogę być , a bądźmy szczerzy przy trójce dzieci jest wiele takich miejsc, staram się poznać w inny sposób. Fajnie i przejrzyście piszesz. To lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja w ten sposób ostatnio sporo podróżuję, tak dla ciągłości wędrowania, czekając na dogodniejsze czasy. :)

      Usuń

  15. Świetna relacja...zresztą jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś ostatnio, niby przypadkiem, wciąż trafiają w moje ręce książki podróżniczego z tego zakątku świata. ;)

      Usuń
  16. Świetnie się zapowiada! Uwielbiam wszystko co związane z podróżami, więc napewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak i ja, nie potrafię się oprzeć literaturze podróżniczej. :)

      Usuń
  17. Bardzo chętnie bym odbyła podobną trasę. Oh, Chile! ❤
    O Chile myślimy od dawna. Pamiętam dokładnie - myślimy o nim od 2011 roku, kiedy mieliśmy ochotę jechać tam, by podziwiać kolejne zaćmienie słońca, ale pogoda była tam wtedy średnia do takich obserwacji. Powiem szczerze, że zachęciłaś mnie do tej książki; zwłaszcza wzmianką o czynnym wulkanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie wulkany, tam i ja bardzo chętnie pojawiam się. :) Kiedyś z pewnością uda mi się zwiedzić te regiony świata, może jeszcze nie teraz, ale za kilka lat czemu nie. :)

      Usuń
  18. Już samo przeczytanie recenzji zachęca nie tylko do przeczytania książki, ale też do odwiedzenia Patagonii, aż się boję, co będzie kiedy przeczytam książkę... ogołocenia konta z ostatnich oszczędności murowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konto na podróże ostatnio coś zbyt wolno się pomnaża, sporo budżet na książki pochłania. :) Ale faktycznie, trzeba by pomyśleć o systematycznym odkładaniu pieniędzy na zwiedzanie świata. :)

      Usuń
  19. Widzę, że mamy podobne gusta jeśli chodzi o książki ;) Tą też mam w swojej bibliotece :) I będzie następna w kolejce do czytania :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam różne książki z literatury faktu, a podróżnicze zawsze mnie skuszą. :)

      Usuń
  20. Rzadko czytam literaturę podróżniczą, a właściwie powinnam powiedzieć, że wcale. Epizod z Martyną Wojciechowską, to za mało by powiedzieć, że czasem po nią sięgam, a może powinnam częściej... ;)
    /Pozdrawiam,
    Szufladopółka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkąd nie mogę sama podróżować, tym bardziej patrzę na nie z zainteresowaniem. :)

      Usuń
  21. ostatnio trafiam na same takie książki, zaczynam się coraz lepiej orientować w tej części historii :-)

    OdpowiedzUsuń