czwartek, 31 grudnia 2020

IDEE, KTÓRE ZMIENIŁY ŚWIAT

JIM HOLT

"Obraz Ady Lovelace jako wynalazczyni programowania komputerowego przemawia do wyobraźni, ponieważ zawiera dwa nieprawdopodobieństwa i ironię... wymyślone przez kobietę... napisane ponad sto lat przed powstaniem komputera...córka Lorda Byrona."

Z obawami podchodzę do tego typu propozycji czytelniczych, nie dlatego, że wątpię w ich przydatność, ale nie dowierzam poziomowi własnej wiedzy. Jednak skoro pragnę zdobywać nowe informacje, nie wolno mi uciekać od nich, a odwrotnie, jak najwięcej z nimi obcować, licząc, że każda kolejna książka okaże się dla mnie coraz bardziej w większości zrozumiała. A "Idee, które zmieniły świat" okazały się przyjaznym lektorem po świecie znaczących idei, czymś, czego poszukiwałam. Ciekawym materiałem do przemyśleń i refleksji. Nie wchodził za głęboko w szczegóły stricte naukowe, a miał na uwadze popularyzację nauki. Ale trzeba nadmienić, że podstawowa wiedza czytelnika może okazać się niewystarczająca, by w pełni docenić walory publikacji. Narracja przyjemna i dowcipna, sporo odniesień do największych dokonań i faktów z życia twórców przełomowych idei, zrzucały ciężar uniwersyteckiego podejścia, a wprowadzały składniki swobodnego przyciągnięcia uwagi. 

Interesująco było przebijać się przez eseje, stanowiące odrębne całości, różnorodne tematycznie, niepowiązane sztywnym kluczem z poprzednikami i następcami. Odpowiadało mi to, po książkę sięgałam, kiedy miałam czas i nastrój na tego typu przygodę czytelniczą. Zaprezentowane krótkie formy powstawały przez dwadzieścia lat, sympatycznie było spojrzeć na nie także z perspektywy przeszłości myśli autora. Fascynująco było poddawać znaczące idee procesowi przyswojenia, niezdecydowania, wątpliwości, zaskoczenia, negacji. Będzie miała do czego wracać w kolejnych przybliżeniach zdobywania wiedzy o otaczającym świecie, kluczowych koncepcjach, ocenach, uzasadnieniach, wpasowaniach w społeczne postrzeganie. Zawsze chętnym okiem spoglądam na indeksy, nazwisk i pojęć, ułatwiają wyszukiwanie wybranych rzeczy. Za mną kolejne posunięcie w zdobywaniu wiedzy, czasem czułam się mniej komfortowo w treści z powodu małej znajomości zagadnień, ale z przyjemnością podchwytywałam przesłania. Efektywnie i satysfakcjonująco.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura popularnonaukowa (fizyka, matematyka, astronomia, filozofia)
494 strony, premiera 20.02.2020 (2018), tłumaczenie Tomasz Lanczewski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Copernicus Center Press.

25 komentarzy:

  1. Nie są to moje klimaty, ale wiem komu mogę polecić takie książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To też nie moje tematy, ale z ciekawości bym zajrzała, żeby ocenić, czy mi się łatwo czy trudno czyta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie takie ksiazki chociaz nauki scisne to nie moj konik :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Cię, że masz ochotę sięgać po tego typu książki. Mnie one nie kuszą, choć zapewne wiele informacji mogłabym z nich wynieść. Jednak to nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami sięgam po takie przepełnione ciekawostkami i naukową wiedzą lektury - choćby po to,żeby potem dzielić się informacjami z moim żądnym nowinek synkiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka książka to dobra odskocznia o tradycyjnej książki popularnonaukowej ;)

      Usuń
  6. No tym razem nie trafiłaś w moje gusta czytelnicze, aczkolwiek z pewnością ksiązka jest bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  7. Wędrówki po kuchni31 grudnia 2020 12:58

    Osobiście nie przepadam za tym typem książek, ale z pewnościa ta pozycja zainteresowałaby mojego tatę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz, człowiek uczy się w końcu całe życie. To się chwali, że dalej chcesz czerpać wiedzę, poznawać świat i być może zmieniać swoje dotychczasowego postrzeganie świata.
    Też to lubię, ale chyba nie chciałabym tego robić z tą książką. Czuję, że nie dałabym jej rady.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie ta książka, ale z pewnością musiałabym jej więcej czasu poświęcić.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  10. Tym razem to nie jest pozycja dla mnie, ale może siostrze by się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo chętnie pocZytam tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi bardzo ciekawie. Myślę, że kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja chętnie poczytam, lubię takie ciekawostki, to bardzo przyjemny sposób na poszerzenie wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  14. jestem bardzo ciekawa tej propozcyji i bardzo chętnie bym ją przeczytała! mam na oku!

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzadko odnajduję się w takiej literaturze, stąd małe z mojej strony zainteresowanie tą propozycją.

    OdpowiedzUsuń
  16. W moim bliskim otoczeniu jest osoba, której idolką od najmłodszych lat jest właśnie Ada Lovelace, więc skoro w książce jest o niej wspomniane, z chęcią by ona po nią sięgnęła :) Ja również w wolnej chwili zapoznałabym się z przedstawionymi w niej ideeami :) Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  17. Akurat o tym programowaniu czytałam już gdzieś w internecie :) Ciekawa pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak zawsze, nie ma publikacji, która nie znalazłaby swoich odbiorców.

      Usuń
  18. Ja czasem potrzebuję tego typu publikacji. Dobrzejest czasem zweryfikować swoją wiedzę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Taki typ książki lubię. Sporo dystansu, ale i faktów - z chęcią przyjrzę się jej bliżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chociaż lubię przedmioty ścisłe, nie do końca jestem przekonana co do tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dl osób interesujące się tym tematem to z pewnością fantastyczna książka

    OdpowiedzUsuń
  22. To jest ksiązka stwrzona dla mnie i dla mojego starszego syna. Właśnie robielistę jakich książek mi brakuje, to zapisuje do listy. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  23. Książka zdecydowanie nie dla mnie. Bardzo Cię podziwiam za jej przeczytanie. Dla mnie takie są niestety za ciężkie. Jednak myślę, że znajdzie ona grono swoich odbiorców.

    OdpowiedzUsuń