JUAN GABRIEL VÁSQUEZ
„Tyle konfliktów. Zrobiliśmy razem tyle rzeczy w Chinach, w partyzantce, w kinie, w telewizji, a jednak zbiór wspomnień, mimo że staram się je osłodzić, wcale nie jest pozytywny.”
Książka „Kształt ruin” tego autora zapewniła dwa dni fascynującego zaczytania, rewelacyjnie się w niej odnajdywałam, chłonęłam fabułę z wielkim zainteresowaniem. Podobne wrażenia wynosiłam z kolejnego weekendowego czytania przy „A gdy obejrzysz się za siebie”, tylko jeszcze intensywniejsze. Zachwycała forma biografii, napisanej na bazie prawdziwych zdarzeń, jednakże ubranych w fikcyjne szaty. Pisarz rewelacyjnie połączył oba elementy, trudno było dostrzec granicę biegnącą między nimi, swobodnie i zgrabnie połączone. Pierwszorzędny styl narracji, cieszył barwnością, nasyceniem detalami, przywołaniem emocji, reporterskim rzutem.
Wkraczałam w historię życia członków rodziny Cabrera intensywnie, przejmująco i z zadziwieniem. Wydawało się, że tak gwałtowne i burzliwe scenariusze życia są mało prawdopodobne, że w krótkim czasie młodości można przeżyć tak diametralnie różne odcienie losów, śmiało dotknąć idealistycznych teorii, uczynić najważniejszymi wartościami, świadomie wejść na ścieżkę niebezpieczeństwa i poświęcenia. Rewolucyjne marzenia i wielopokoleniowe poddanie się im. Uleganie doprowadzone do skrajnej postaci i fanatycznej perspektywy. Przesiąkanie z ojca na syna maoistycznymi przekazami i czerwonymi barwami. Jak wiele znaczy dla tożsamości człowieka zbiór otrzymywanych wzorców wychowania, społecznych postaw, odpowiedzialności za kraj, oraz w tym wariancie, oddanie komunistycznej i partyzanckiej organizacji. Niczym przebywanie w sekcie, ale na masową skalę, o międzynarodowym wydźwięku, z politycznymi uzależnieniami. Dominikana, Wenezuela, Kolumbia, Chiny, Hiszpania, i łączący je motyw losów rodziny Cabrera. I coraz bardziej wyraziste i świadome odcienie zrozumienia odmienności, zawiedzenia, poczucia klęski, zdrady i wyrzutów sumienia.
Książka, chociaż biografia Sergia Cabrery, kolumbijskiego reżysera, to coś znacznie więcej. Wejrzenie w trudną i krwawą historię Kolumbii, poszarpaną licznymi ranami, targaną wewnętrzną wojną, cierpiącą społecznie i kulturowo. Autor podawał rozbudowaną otoczkę ujęcia postaw Sergia, dziadka, wujka, ojca, matki i siostry. Wiele różnorodnych emocji, spojrzenia na ludzką naturę, często niezrozumienia dla decyzji, zadziwienia wobec nieświadomości pewnych spraw, zderzenia teorii z praktyką, ale również podziwu dla konsekwencji, uporu, determinacji i gotowości na wszystko w imię przyjętych założeń i toczonej walki. Nikt, kto nie dotknął bezpośrednio podobnych przeżyć, nie jest w stanie w pełni zrozumieć, co tak naprawdę kierowało umysłem i uporem człowieka. Życie w hotelu „Przyjaźń” wstrząsało zawieszeniem w innej rzeczywistości. Hiszpańska wojna domowa, z wojskową dyktaturą i prześladowaniami. Chińska Rewolucja Kulturalna, z absurdami i kontrastami. Kolumbijska partyzantka lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, z wypaczeniami i deformacjami. W tym wszystkim jednostka, z poczuciem misji i odpowiedzialności, artystyczną duszą zmuszoną do działania na innym polu. Śmierć Fausta, ojca Sergio, stała się wyzwalaczem uważnego spojrzenia wstecz, sięganiem do wspomnień z bolesnej przeszłości, rozliczeniem z dawnej tożsamości, co ukształtowało, wywołało przemianę.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, biografia, 462 strony, premiera 28.09.2022 (2021)
tłumaczenie Katarzyna Okrasko
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Echa.
raczej nie sięgam po biografia, także tą tez sobie odpuszczę, ale super że Tobie się podobała
OdpowiedzUsuńNie należę do wielbicieli tego gatunku i raczej unikam tego typu książki.
OdpowiedzUsuńBiografie to jedne z tych książek do których nie umiem się przekonać i ich nie czytam
OdpowiedzUsuńAkurat ta biografia niekoniecznie jest dla mnie w tym momencie, ale polecę ją chrzestnej.
OdpowiedzUsuńBiografie to nie moja bajka, także tym razem się nie skusze na książkę.
OdpowiedzUsuń