wtorek, 17 stycznia 2023

A GDY OBEJRZYSZ SIĘ ZA SIEBIE

JUAN GABRIEL VÁSQUEZ

„Tyle konfliktów. Zrobiliśmy razem tyle rzeczy w Chinach, w partyzantce, w kinie, w telewizji, a jednak zbiór wspomnień, mimo że staram się je osłodzić, wcale nie jest pozytywny.”

Książka „Kształt ruin” tego autora zapewniła dwa dni fascynującego zaczytania, rewelacyjnie się w niej odnajdywałam, chłonęłam fabułę z wielkim zainteresowaniem. Podobne wrażenia wynosiłam z kolejnego weekendowego czytania przy „A gdy obejrzysz się za siebie”, tylko jeszcze intensywniejsze. Zachwycała forma biografii, napisanej na bazie prawdziwych zdarzeń, jednakże ubranych w fikcyjne szaty. Pisarz rewelacyjnie połączył oba elementy, trudno było dostrzec granicę biegnącą między nimi, swobodnie i zgrabnie połączone. Pierwszorzędny styl narracji, cieszył barwnością, nasyceniem detalami, przywołaniem emocji, reporterskim rzutem. 

Wkraczałam w historię życia członków rodziny Cabrera intensywnie, przejmująco i z zadziwieniem. Wydawało się, że tak gwałtowne i burzliwe scenariusze życia są mało prawdopodobne, że w krótkim czasie młodości można przeżyć tak diametralnie różne odcienie losów, śmiało dotknąć idealistycznych teorii, uczynić najważniejszymi wartościami, świadomie wejść na ścieżkę niebezpieczeństwa i poświęcenia.  Rewolucyjne marzenia i wielopokoleniowe poddanie się im. Uleganie doprowadzone do skrajnej postaci i fanatycznej perspektywy. Przesiąkanie z ojca na syna maoistycznymi przekazami i czerwonymi barwami. Jak wiele znaczy dla tożsamości człowieka zbiór otrzymywanych wzorców wychowania, społecznych postaw, odpowiedzialności za kraj, oraz w tym wariancie, oddanie komunistycznej i partyzanckiej organizacji. Niczym przebywanie w sekcie, ale na masową skalę, o międzynarodowym wydźwięku, z politycznymi uzależnieniami. Dominikana, Wenezuela, Kolumbia, Chiny, Hiszpania, i łączący je motyw losów rodziny Cabrera. I coraz bardziej wyraziste i świadome odcienie zrozumienia odmienności, zawiedzenia, poczucia klęski, zdrady i wyrzutów sumienia.

Książka, chociaż biografia Sergia Cabrery, kolumbijskiego reżysera, to coś znacznie więcej. Wejrzenie w trudną i krwawą historię Kolumbii, poszarpaną licznymi ranami, targaną wewnętrzną wojną, cierpiącą społecznie i kulturowo. Autor podawał rozbudowaną otoczkę ujęcia postaw Sergia, dziadka, wujka, ojca, matki i siostry. Wiele różnorodnych emocji, spojrzenia na ludzką naturę, często niezrozumienia dla decyzji, zadziwienia wobec nieświadomości pewnych spraw, zderzenia teorii z praktyką, ale również podziwu dla konsekwencji, uporu, determinacji i gotowości na wszystko w imię przyjętych założeń i toczonej walki. Nikt, kto nie dotknął bezpośrednio podobnych przeżyć, nie jest w stanie w pełni zrozumieć, co tak naprawdę kierowało umysłem i uporem człowieka. Życie w hotelu „Przyjaźń” wstrząsało zawieszeniem w innej rzeczywistości. Hiszpańska wojna domowa, z wojskową dyktaturą i prześladowaniami. Chińska Rewolucja Kulturalna, z absurdami i kontrastami. Kolumbijska partyzantka lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, z wypaczeniami i deformacjami. W tym wszystkim jednostka, z poczuciem misji i odpowiedzialności, artystyczną duszą zmuszoną do działania na innym polu. Śmierć Fausta, ojca Sergio, stała się wyzwalaczem uważnego spojrzenia wstecz, sięganiem do wspomnień z bolesnej przeszłości, rozliczeniem z dawnej tożsamości, co ukształtowało, wywołało przemianę.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, biografia, 462 strony, premiera 28.09.2022 (2021)
tłumaczenie Katarzyna Okrasko
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Echa.

5 komentarzy:

  1. raczej nie sięgam po biografia, także tą tez sobie odpuszczę, ale super że Tobie się podobała

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie należę do wielbicieli tego gatunku i raczej unikam tego typu książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Biografie to jedne z tych książek do których nie umiem się przekonać i ich nie czytam

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat ta biografia niekoniecznie jest dla mnie w tym momencie, ale polecę ją chrzestnej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Biografie to nie moja bajka, także tym razem się nie skusze na książkę.

    OdpowiedzUsuń