niedziela, 24 marca 2024

CZARNA CHMURA

FRED HOYLE

„Życie to nić babiego lata...”

Skwapliwie korzystam z tego, że wydawnictwo Rebis sukcesywnie proponuje kolejne tytuły z serii Wehikuł czasu. Wyśmienita okazja do poznania w szerszym zakresie klasyki science fiction, często bardzo zaskakującej i dającej do myślenia. Cieszy nie tylko poznawanie samych przygód, ale również myśli pisarskiej sprzed ponad pół wieku. Czy faktycznie od tego czasu tak wiele zmieniło się w wizjach przyszłości gatunku ludzkiego, oczywiście mając na uwadze nieunikniony postęp technologiczny i zdobycze naukowe, w krążącymi w głowie myślami o ewentualnej wizycie obcych cywilizacji na naszej planecie, pierwszego z nimi kontaktu, konsekwencjach towarzyszących temu bezmyślnych prymitywnych ambicjach, obiekcjach i strachu? To również próby odpowiedzenia na pytania związane z kondycją gatunku ludzkiego w bliższej, dalekiej lub mega dalekiej przyszłości. Przewidywanie roztacza swoisty urok, wciąga do fantastycznych rozmyślań, odkrywa ukryte głęboko w świadomości lęki, próbuje ogarnąć miejsce i znaczenie człowieka w kosmosie. 

„Czarna chmura” proponuje przygodę z ujęcia naukowego środowiska, toczących się dyskusji, intensyfikacji zaciekawienia, pogłębiania dociekań, wzmacniania się poczucia wyjątkowości zrozumienia, nie tyle samych zjawisk i incydentów, co kompetencji do jak najlepszego poznania i przygotowania się. Naukowcy kontra politycy, intencje ogarniające wszechświat kontra ograniczone do ziemskich problemów, wysiłki badawcze dla dobra ogółu kontra partykularne interesy krajów. Fred Hoyle wprowadza wielki sceptycyzm wobec archaicznego systemu społecznego, w przeciwieństwie do pełnej akceptacji zasług wysiłków rozumu. Obracające się koła zachowawczej machiny politycznej, stojącej twardo przy opcji zachowania ścisłej tajemnicy, należy przechytrzyć, by mieć wolną rękę w badaniu osobliwego odkrycia, konsekwencji dla Ziemi. 

Gigantyczny obłok międzygwiazdowy zbliża się do Układu Słonecznego, pojawia się ekstremalne niebezpieczeństwo wyrządzenia ogromnych szkód, a nawet wyginięcia gatunku ludzkiego. Tylko umysły otwarte na gigantyczne zmiany i niesamowite odkrycia gotowe są zmierzyć się z misją zdobywania informacji i ratunku dla ludzkości. Autor frapująco prowadzi wątek poświęceń w imię przetrwania, w wymiarze państwowym, ekonomicznym, prawnym, etycznym i jednostki. Czy poprzez niespodziewaną wizytę Czarnej Chmury jesteśmy w stanie dowiedzieć się czegoś o nas samych? Jak bardzo postęp technologiczny i sukces badawczy uzależniony jest od jednostek? Dlaczego trudno oddzielić to, co trywialne, ale szalenie istotne, od tego, co wyśmiewane, choć w zaskakujących okolicznościach wysuwa się na pierwszy plan? Czy chcemy pozostać wielkim ludem w małym świecie, czy staniemy się niewielkim ludem w ogromnym świecie? 

Zerknij na pozostałe tytuły z serii Wehikuł czasu, klasyki science fiction, przedstawione na Bookendorfinie ("Odyseja kosmiczna 3001. Finał", „Odyseja kosmiczna 2001”, „Odyseja kosmicznej 2010”, "Odyseja kosmiczna 2061", "Spotkanie z Ramą", "Rama II", "Koniec dzieciństwa", "Bill, bohater galaktyki", "Biada Babilonowi", "Olśnienie", "Równi bogom", "Klany księżyca Alfy", "Radio Wolne Albemuth", "Czas jest najprostszą rzeczą", "Umierając żyjemy", "Ziemia trwa", "Opowiadania najlepsze", "Osa", "Kwestia sumienia", "Ostatni brzeg", "Człowiek do przeróbki", "My", "Gdzie dawniej śpiewał ptak", "Gwiazdy moim przeznaczeniem", "Drzwi do lata", "Wieczna wojna", "Cieplarnia", "Przestrzeni! Przestrzeni!", "Non stop", "Aleja potępienia", "Kwiaty dla Algernoma", "Hiob. Komedia sprawiedliwości", "Rój Hellstroma", "Wieczna wolność", "Więcej niż człowiek", "Gwiazdy jak pył", "Prądy przestrzeni", "Kamyk na niebie", "Koniec wieczności".

4.5/6 – warto przeczytać
fantastyka naukowa, 270 stron, premiera 23.01.2024 (1957), tłumaczenie Sławomir Magala
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

9 komentarzy:

  1. Dziękuję za podzielenie się swoimi przemyśleniami. Książka choć napisana ponad pół wieku temu, nadal wydaje się być bardzo interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, bardzo trudne pytania i wybory. To może być naprawdę przednia książka. Idealna fabuła jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece. Ta książka może mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Science fiction to zdecydowanie nie mój gatunek, ale fajnie, że Wydawnictwo Rebis wydało taką serią z klasyką tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za gatunkiem. Dla fanów książka na pewno będzie interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Thank you for being a consistent source of encouragement. Engage with like-minded Aviator gamers on our blog.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyka to nie jest moja bajka. Zupełnie nie czuję klimatu tych historii, ale wiem, że są ludzie, którzy je uwielbiają!

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie. Nie czytałam jeszcze fantastyki. Może to będzie dobry początek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytuję fantastyki, ale sam pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy. Fani tego gatunku z całą pewnością spędzą miło czas z tą książką.

    OdpowiedzUsuń