wtorek, 1 października 2024

ŻELAZNY SEN

NORMAN SPINRAD

„Czuł wewnętrzną pewność, że los wybrał go na tego, któremu pisane jest dokonanie iście heroicznych czynów.”

Ciekawa propozycja czytelnicza, przewrotna zabawa z historią, zgrabne wykorzystanie realiów do stworzenia fantastycznego dzieła, intrygujące spojrzenie na coś, co mogło zdarzyć się, gdyby okoliczności przebiegły nieco inaczej. Wciągająco wchodziłam w propozycję refleksji na temat alternatywnej rzeczywistości. Pudełkowa perspektywa. Adolf Hitler jako nagrodzony pisarz, stworzył wątpliwe wartościowe z punktu widzenia prawdy dzieło, ale za to jakże frapujące dla mu współczesnych.. 

Norman Spinrad wykazał się sporą wyobraźnią podczas kreacji "Żelaznego snu". Odwrócił coś, co silnie odcisnęło się w dramatycznej przeszłości zwłaszcza europejskiego kontynentu, niejako na lewą stronę. Kluczowa postać obdarzano cechami typowymi dla zbrodniarza, idealisty, fanatyka. W imię czystości rasy zdecydowana do bezwzględnych działań, wojny eliminującej mutantów i mieszańców. Obozy, szykany, wykluczenia, stojące za siłą swastyki, propagandy i wypaczonego poczuciu misji zachowania za wszelką cenę czystości rasy. Rządy żelaznej ręki, brutalnej pięści, osobliwa moc inspirowania tłumu i zdobywania zwolenników. Zdarzenia rozpoczynają się w 1142 roku PO Wielkiej Wojnie, skażonych ziemiach i ludziach, Czasie Ognia pochłaniającego świat. Odpowiadało mi zakończenie, niby na poważnie, ale z ironią, potwierdzające, że bez względu na to, jaki scenariusz przyjmie historia, natura ludzka pozostaje ta sama, a kwestia zła, tak dobrze poznanego przez człowieka, wciąż przyciąga kolejne pokolenia i skłania do destrukcji siebie samych. Zajrzyjcie do Heldonu, ostatniego bastionu prawdziwych genetycznie ludzi, zmierzcie się z dominatorskimi mocami, poznajcie łamiących szyk ładu uniwersalistów, a wszystko w ramach towarzyszenia ogarniętego fanatyczną misją Fericowi Jaggarowi i licznej grupy jego popleczników. 

Inne tytuły z serii Wehikuł czasu, klasyki science fiction, przedstawione na Bookendorfinie: "Dzień tryfidów", "Czarna chmura", "Odyseja kosmiczna 3001. Finał", „Odyseja kosmiczna 2001”, „Odyseja kosmicznej 2010”, "Odyseja kosmiczna 2061", "Spotkanie z Ramą", "Rama II", "Tajemnica Ramy", "Koniec dzieciństwa", "Bill, bohater galaktyki", "Biada Babilonowi", "Olśnienie", "Równi bogom", "Klany księżyca Alfy", "Radio Wolne Albemuth", "Czas jest najprostszą rzeczą", "Umierając żyjemy", "Ziemia trwa", "Opowiadania najlepsze", "Osa", "Kwestia sumienia", "Ostatni brzeg", "Człowiek do przeróbki", "My", "Gdzie dawniej śpiewał ptak", "Gwiazdy moim przeznaczeniem", "Drzwi do lata", "Wieczna wojna", "Cieplarnia", "Przestrzeni! Przestrzeni!", "Non stop", "Aleja potępienia", "Kwiaty dla Algernoma", "Hiob. Komedia sprawiedliwości", "Rój Hellstroma", "Wieczna wolność", "Więcej niż człowiek", "Gwiazdy jak pył", "Prądy przestrzeni", "Kamyk na niebie", "Koniec wieczności".

4.5/6 – warto przeczytać
fantastyka, 352 strony, premiera 13.08.2024 (1972), tłumaczenie Tomasz Jaworski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

1 komentarz:

  1. ta propozycja jakośc bardziej mi się wydaję że dla mojego męża :)
    ja raczej sobie ją odpuszczę
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń