piątek, 28 stycznia 2022

GRA SZPIEGÓW

"Kłamstwo nie musi być złe. Czasami jest darem, aktem miłości."

Film zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Scenariusz napisało samo życie, oparty na prawdziwych wydarzeniach, jednak Tom O'Connor świetnie poradził sobie z uczynieniem fabuły szalenie interesującej, umiejętnie uwypuklił główne postaci, dał przestrzeń tym na drugim tle, zaprezentował ciekawą kompozycję dialogów. Nie było czczej paplaniny, każda wypowiedź służyła wprowadzeniu widza w akcję i nadaniu określonego klimatu. Sugestywne oddanie atmosfery przyspieszonego wyścigu zbrojeń pod koniec lat pięćdziesiątych i początku sześćdziesiątych ubiegłego wieku zaliczam jako plus filmu. Podobał mi się nie tylko dobór miejsc, środków transportu, także kostiumów i fryzur, dostosowane do epoki i systemu politycznego.

Nuklearne zagrożenie rzucało długi cień na poczucie bezpieczeństwa nie tylko obywateli ZSRR i USA, ale całego świata. Supermocarstwa dysponowały bronią zdolną wymazać ludzkość. Eskalacja zagrożeń, intensyfikacja ostrości krawędzi, na której balansował świat, umacnianie atomowego arsenału, osiągnęły punkt krytyczny. I jeszcze kryzys kubański w październiku tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego drugiego roku. Ludzkość patrzyła z przerażeniem na rozgrywki Wschodu i Zachodu, na treści przekazów wypływających z mów i czynów Nikity Chruszczowa, na reakcje Johna Kennediego. Poprzez amerykańskich turystów kontakt z CIA nawiązał Oleg Pieńkowski, bojownik o prawdę i ideały prawdziwego wolnego świata i demokracji, bo tak określił siebie w przekazanym liście. Od tego momentu zaczęło się spotkanie z wysokiej rangi oficerem wywiadu wojskowego GRU. Trzeba przyznać, że grający go Merab Nimidze wyśmienicie sobie poradził, przekonująco odgrywał determinację, strach, troskę o rodzinę i przyjacielskie więzi.

Następnie na scenę wkroczył Greville Wynne, brytyjski inżynier i biznesmen, zwerbowany przez MI6, ponieważ często podróżował do Europy Wschodniej, a to było im na rękę. Wykorzystano jego przydatność do oficjalnych i nieoficjalnych kontaktów z Pieńkowskim, do roli kuriera tajnych danych. Umiejętności aktorskie Benedicta Cumberbatcha w kreacji postaci również spotkały się z uznaniem, zwłaszcza w początkowych i końcowych scenach prezentowały wysoki poziom. Rozpoczęła się wyjątkowa gra szpiegów, z których jeden znał się na technikach wywiadowczych, drugi musiał się dopiero uczyć. Reżyser Dominic Cooke zgrabnie pokazał to w poszczególnych scenach, zderzył zawodowstwo z naiwnością. Dosadnie ukazał funkcjonowanie w państwie, w którym każdy obywatel był okiem i uchem KGB. "Grę szpiegów" bardzo dobrze się ogląda, wciąga w intrygę, przypomina przeszłość, wyraża napięcie zimnej wojny. Ukazuje, że biel potrafi przybrudzić się szarością, zaś falę pozytywnych zmian rozpocząć mogą nawet jednostki.

5/6 - koniecznie obejrzyj
tytuł oryginalny "The Courier", thriller, produkcja Wielka Brytania, 107 minut
premiera 24.01.2020 (świat), reżyser: Dominic Cooke, scenariusz: Tom O'Connor
obsada: Benedict Cumberbatch, Merab Ninidze, Rachel Brosnahan, Angus Wright
Tekst powstał w ramach współpracy z DużeKa.pl

17 komentarzy:

  1. Jeszcze nie widzialam, ale zapowiada sie dobrze i niezla obsada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie się skuszę na ten tytuł. Widzę, że będzie to lektura pełna wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam szpiegowskie książki :) chętnie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  4. Szpiegowskie książki to co, co bardzo lubię! Muszę zgłębić tę historię! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Paulina Kwiatkowska28 stycznia 2022 18:21

    Na pewno warto zwrócić uwagę na tę filmową propozycję, może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na thriller zawsze jestem chętna, więc zapamiętam tytuł na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło można spędzić czas z taką produkcją i odpocząć po całym dniu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się to, że film wciąga w intrygę. Lubię takie wciągające filmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno można miło spędzić czas z taką produkcją i zrelaksować się po cięższym dniu.

      Usuń
  9. Być może uda mi się wygospodarować trochę czasu i obejrzeć ten film. Zapamiętam tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba się skuszę i jutro obejrzę :) Lubię takie wciągające filmy

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi super, uwielbiam takie szpiegowskie i książki, i filmy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki film, napewno zainteresowałby mojego męża, bo lubi taką tematykę. Wspomnę mu ten tytuł i niech zdecyduje czy obejrzy

    OdpowiedzUsuń
  13. Może to do mnie nie podobne, ale uwielbiam filmy w tym klimacie, chętnie go obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jest to historia, która mnie ciekawią lubię inny rodzaj kina, ale mój mąż byłby zaciekawiony tym filmem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiedziałam, że jest taki film. Twój opis mnie zaciekawił, więc w wolnej chwili go obejrze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Na razie nie mam w planach, jednak może kiedyś uda się obejrzeć. Wolę oglądać coś innego np: koreańskie seriale.

    OdpowiedzUsuń