Film zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Scenariusz napisało samo życie, oparty na prawdziwych wydarzeniach, jednak Tom O'Connor świetnie poradził sobie z uczynieniem fabuły szalenie interesującej, umiejętnie uwypuklił główne postaci, dał przestrzeń tym na drugim tle, zaprezentował ciekawą kompozycję dialogów. Nie było czczej paplaniny, każda wypowiedź służyła wprowadzeniu widza w akcję i nadaniu określonego klimatu. Sugestywne oddanie atmosfery przyspieszonego wyścigu zbrojeń pod koniec lat pięćdziesiątych i początku sześćdziesiątych ubiegłego wieku zaliczam jako plus filmu. Podobał mi się nie tylko dobór miejsc, środków transportu, także kostiumów i fryzur, dostosowane do epoki i systemu politycznego.
Nuklearne zagrożenie rzucało długi cień na poczucie bezpieczeństwa nie tylko obywateli ZSRR i USA, ale całego świata. Supermocarstwa dysponowały bronią zdolną wymazać ludzkość. Eskalacja zagrożeń, intensyfikacja ostrości krawędzi, na której balansował świat, umacnianie atomowego arsenału, osiągnęły punkt krytyczny. I jeszcze kryzys kubański w październiku tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego drugiego roku. Ludzkość patrzyła z przerażeniem na rozgrywki Wschodu i Zachodu, na treści przekazów wypływających z mów i czynów Nikity Chruszczowa, na reakcje Johna Kennediego. Poprzez amerykańskich turystów kontakt z CIA nawiązał Oleg Pieńkowski, bojownik o prawdę i ideały prawdziwego wolnego świata i demokracji, bo tak określił siebie w przekazanym liście. Od tego momentu zaczęło się spotkanie z wysokiej rangi oficerem wywiadu wojskowego GRU. Trzeba przyznać, że grający go Merab Nimidze wyśmienicie sobie poradził, przekonująco odgrywał determinację, strach, troskę o rodzinę i przyjacielskie więzi.
Następnie na scenę wkroczył Greville Wynne, brytyjski inżynier i biznesmen, zwerbowany przez MI6, ponieważ często podróżował do Europy Wschodniej, a to było im na rękę. Wykorzystano jego przydatność do oficjalnych i nieoficjalnych kontaktów z Pieńkowskim, do roli kuriera tajnych danych. Umiejętności aktorskie Benedicta Cumberbatcha w kreacji postaci również spotkały się z uznaniem, zwłaszcza w początkowych i końcowych scenach prezentowały wysoki poziom. Rozpoczęła się wyjątkowa gra szpiegów, z których jeden znał się na technikach wywiadowczych, drugi musiał się dopiero uczyć. Reżyser Dominic Cooke zgrabnie pokazał to w poszczególnych scenach, zderzył zawodowstwo z naiwnością. Dosadnie ukazał funkcjonowanie w państwie, w którym każdy obywatel był okiem i uchem KGB. "Grę szpiegów" bardzo dobrze się ogląda, wciąga w intrygę, przypomina przeszłość, wyraża napięcie zimnej wojny. Ukazuje, że biel potrafi przybrudzić się szarością, zaś falę pozytywnych zmian rozpocząć mogą nawet jednostki.
5/6 - koniecznie obejrzyj
tytuł oryginalny "The Courier", thriller, produkcja Wielka Brytania, 107 minut
premiera 24.01.2020 (świat), reżyser: Dominic Cooke, scenariusz: Tom O'Connor
obsada: Benedict Cumberbatch, Merab Ninidze, Rachel Brosnahan, Angus Wright
Tekst powstał w ramach współpracy z DużeKa.pl
piątek, 28 stycznia 2022
GRA SZPIEGÓW
"Kłamstwo nie musi być złe. Czasami jest darem, aktem miłości."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jeszcze nie widzialam, ale zapowiada sie dobrze i niezla obsada :)
OdpowiedzUsuńChętnie się skuszę na ten tytuł. Widzę, że będzie to lektura pełna wrażeń.
OdpowiedzUsuńuwielbiam szpiegowskie książki :) chętnie sięgnę
OdpowiedzUsuńSzpiegowskie książki to co, co bardzo lubię! Muszę zgłębić tę historię! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto zwrócić uwagę na tę filmową propozycję, może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńNa thriller zawsze jestem chętna, więc zapamiętam tytuł na przyszłość.
OdpowiedzUsuńMiło można spędzić czas z taką produkcją i odpocząć po całym dniu.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że film wciąga w intrygę. Lubię takie wciągające filmy.
OdpowiedzUsuńNa pewno można miło spędzić czas z taką produkcją i zrelaksować się po cięższym dniu.
UsuńByć może uda mi się wygospodarować trochę czasu i obejrzeć ten film. Zapamiętam tytuł.
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę i jutro obejrzę :) Lubię takie wciągające filmy
OdpowiedzUsuńBrzmi super, uwielbiam takie szpiegowskie i książki, i filmy :)
OdpowiedzUsuńTaki film, napewno zainteresowałby mojego męża, bo lubi taką tematykę. Wspomnę mu ten tytuł i niech zdecyduje czy obejrzy
OdpowiedzUsuńMoże to do mnie nie podobne, ale uwielbiam filmy w tym klimacie, chętnie go obejrzę.
OdpowiedzUsuńNie jest to historia, która mnie ciekawią lubię inny rodzaj kina, ale mój mąż byłby zaciekawiony tym filmem.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest taki film. Twój opis mnie zaciekawił, więc w wolnej chwili go obejrze.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam w planach, jednak może kiedyś uda się obejrzeć. Wolę oglądać coś innego np: koreańskie seriale.
OdpowiedzUsuń