[PRZEDPREMIEROWO]
FRANCES HODGSON BURNETT
"Wreszcie znalazł kogoś, na kim mu zależało..." i kogoś, komu na nim zależało.
Warto czasem cofnąć się do wspomnień towarzyszących czytaniu książek w dzieciństwie. Pamięta się, jak niektóre wywarły ogromne wrażenie, mocno się je przeżywało, śmiało otwierały drzwi do świata przygód. Ponowne spotkanie po wielu latach nie tylko pozwala rozsmakować się w przyjacielskim brzmieniu, ale również w dużym stopniu, chociaż na czas spotkania z książką, poczuć przyjemny dreszcz wiatru w duszy, odświeżyć wyobraźnię, poddać się wyjątkowym emocjom. Wzbogaceni w różne doświadczenia życiowe, o słodkim i gorzkim smaku, nie tracimy do kiedyś pokochanych powieści ufności i przywiązania, a wręcz przeciwnie, jeszcze mocniej rozgrzewają nasze serca, stapiają lód niepowodzenia, bólu i troski. Zatrzymujemy się na kilka godzin w czystej radości, szczęściu i spełnieniu. Do takich właśnie magicznych tytułów należy "Mały lord".
Frances Hodgson Burnett wyciska wiele emocji z czytelnika. Pięknie i czule chwyta opowieścią za serce. Niekiedy skłania do uronienia łzy empatii, innym razem dopieści uśmiechem losu i ludzkiej wrażliwości. Owszem, siedmioletni Cedryk wydaje się zbyt idealny, aby był prawdziwy, cudowny nie tylko we wnętrzu duszy, ale też w wyglądzie zewnętrznym. Jednak stanowi kwintesencję młodej doskonałości, która w zestawieniu ze zgorzkniałą, samolubną i arogancką starością, ukazuje odległe od siebie skrajności, które wbrew początkowym zastrzeżeniom może połączyć coś wyjątkowego, a przy tym bardzo zwyczajnego. Podła natura hrabiego przyczynia się do wielu nieszczęść w rodzinie, dramatycznie wpływa na życie członków, odpycha to, co najważniejsze w życiu, odsuwa od miłości, przyjaźni, szczęścia i spełnienia. Schorowany i samotny starzec w nic nie wierzy, niczego nie oczekuje, nic go nie cieszy, nawet nie wspomina.
John Arthur Molyneux wyrzeka się najmłodszego syna, kiedy ten przeciwstawia się mu i żeni z piękną Amerykanką. Dopiero brak dziedzica sprawia, że hrabia upomina się o nigdy niewidzianego siedmiolatka, owoc związku syna. Chłopiec, półsierota, wychowywany przez matkę, stanowi zaprzeczenie wszystkiego, co reprezentuje sobą dziadek. Cedryk ma radosną naturę, łatwo nawiązuje bliskość z ludźmi, jest serdeczny, ufny, uczuciowy i lojalny. Teraz ma zostać spadkobiercą w świecie, którego zupełnie nie zna, w imponującej rozmachem i bogactwem angielskiej posiadłości, z liczną służbą. Z przyjemnością angażujemy się w poznawanie losów Cedryka, jak radzi sobie w relacji z dziadkiem, jakie nauki wynosi od matki. Nie przeszkadza przewidywalność powieści, właśnie taka ma być, aby pokazać, że nawet pojedyncze niestrudzone krople ciepłych szczerych uczuć potrafią drążyć skałę zastygłego w zimnie ludzkiego serca, zaś prostoduszność i serdeczność przebijają się przez szpetne i złośliwe warstwy, wydobywają na powierzchnię dobro i szlachetność. Zerknij również na "Tajemniczy ogród" autorki.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca, klasyka, 298 stron, wiek 9+, premiera 26.01.2022 (1886)
twarda okładka, format 14,5cm x 20,5cm, tłumaczenie Joanna Wadas, ilustracje Reginald B. Birch
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG.
Kojarzę tę publikację, ale chyba nie czytałam. Mam okazję by to zmienić.
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie Tajemniczy ogród tej autorki, a ten tytuł mam w planach.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że i Małego Lorda czytałam w dzieciństwie. Chętnie sobie przypomnę te opowieść.
OdpowiedzUsuńCzęsto jest tak, że autor zasłynie z jednego dzieła. Super, że przypominasz też inne powieści twórczyni ,,Tajemniczego ogrodu".
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Chętnie zapoznam się z tą nietuzinkową książką.
OdpowiedzUsuńPiękna historia osadzona w realiach czasów, w których była pisana. Chętnie się skuszę na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. To może być naprawdę fajna lektura, więc będę musiała ją zamówić córce :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś tę książkę nawet nie wiedziałam, że jest wznowienie.
OdpowiedzUsuńTak mi wlasnie siw wydawalo,ze skads znam ten tytul i historie :) spotkanie po latach
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością spędziłabym czas z tą wyjątkową książka. Powroty czytelnicze zwłaszcza po wielu latach są często niezwykłe. 🙂
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę po nią, jednak na razie nie planuję jej. Jednak kojarzę ją skąś.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z tą nietuzinkową książką.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta książka, ale moja córka jest do niej za mała i jeśli bym się skusiła na zamówienie musiałaby czekać kilka lat na zainteresowanie ze strony mojego dziecka
OdpowiedzUsuńWarto polecać dalej takie ciekawe i wartościowe wydania, które poruszają ważne tematy.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki. Kiedyś mi się przewinęła i zapomniałam o niej.
OdpowiedzUsuńKlasykę zawsze warto czytać, więc i ta książka warta jest uwagi.
OdpowiedzUsuńPo takie wartościowe książki warto sięgać jak i również je polecać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamte klasyczne wydania literatury dziecięcej przez MG. Ten tytuł też już do mnoe trafił..
OdpowiedzUsuńJa właśnie zastanawiam się komu mogę kupić, bo moje dzieci już dorosłe.
UsuńLubię klasykę z literatury dziecięcej :) Chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńTym razem to nie dla mnie. Dawno już nie sięgam po takie książki, a moje dzieci gustują w innym gatunku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ilustrowane wydania książek!
OdpowiedzUsuńKlasyka w pieknym wydaniu - jeszcze nie czytałam Małego lorda, więc jest szansa, że się skuszę
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tak ciekawej książki. Chętnie wezmę pod rozwagę. Kinga
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą książką i nie koniecznie lubię czytać klasykę, ale ta wydaje się być interesująca.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam czy czytałam, ale opis brzmi bardzo zachęcająco. Możliwe, że się skuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać takie powieści i z przyjemnością sięgnęłabym po te książkę. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam :) a teraz klasyki są wydawane w piękny sposób więc może sobie odświeżę ten tytuł.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość F. H. Burnett. Małego Lorda czytałam jakiś czas temu i bardzo mi się podobał.
OdpowiedzUsuń