WOJCIECH USZOK
"Świat jest jak gra w karty, kolejne rozdania, ale to ciągle ta sama talia. Nie ma zasad jeśli rozdajesz karty. Jesteś ponad wszystkim."
Zręcznie napisana powieść, zgrabnie roztaczała klimat grozy, jednak nie przyciągnęła fabułą. Obojętnie podchodziłam do losów bohaterów, nic mnie z nimi nie połączyło, nawet nie było krztyny współczucia wobec niekorzystnego splotu zdarzeń. Czasami łapałam się na tym, że pragnęłam, aby niepokojące siły dosadniej przyczyniły się do ich upadku i bólu. Niezaangażowane spoglądanie w to, co przytrafia się postaciom, to nie dla mnie, wolę identyfikować się z ich emocjami, lubię poczuć ich strach. Natomiast podobało mi się naprzemienne śledzenie trzech perspektyw czasowych, początku siedemnastego wieku, końca drugiej wojny światowej, dwa tysiące trzynastego i piętnastego roku. Różne złowieszcze atmosfery.
Nieśmiertelność na zawsze pozostanie wyzwaniem ludzkości, pragniemy oszukać przypisaną każdemu śmierć, stąd bogactwo historii, w których czarna magia pozwala stanąć do pojedynku z kostuchą. Bez względu, w jakiej epoce człowiek żyje, próbuje odsunąć od siebie uciążliwe efekty starzenia się, pozostać w pięknym, zdrowym i wypełnionym radością ciele. W oczach niektórych, dopuszczenie oblanych szkarłatem czynów w uzyskaniu nieprzerwanego istnienia wydawałoby się całkowicie uzasadnionym i usprawiedliwionym. Intrygująco zerkałam w mroczną strefę ludzkich ułomności i zazębianie się losów bohaterów. Niewytłumaczalne zjawiska ukazywały żałosność postaw i makabryczność żądz. Kilku punktów stycznych szybko domyśliłam się, liczyłam też na mniej przewidywalne i szablonowe zakończenie. Pomimo kilku zastrzeżeń, widzę potencjał w twórczości Wojciecha Uszoka, niektóre fragmenty powieści odcisnęły wyraźny ślad frapującego pazura, mam nadzieję, że zostanie solidniej naostrzony w kolejnej propozycji czytelniczej.
3.5/6 - w wolnym czasie
literatura grozy, 238 stron, premiera 31.12.2020
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper.
To chyba najgorsza rzecz dla autora, kiedy jego postacie nie zyskują sympatii czytelnika. Cóż, może następnym razem poprzeczka pod tym względem pójdzie nieco wyżej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiestety, tak też czasami bywa. Warto jednak się nie zniechęcać.
UsuńJeszcze jak postacie są wyraziste, barwne to wybaczę to, że do żadnego z bohaterów nie zapadłam sympatią. Jednak w przypadku, gdy jednak fabuła jest okropna, to... Cóż, w tym przypadku muszę się zgodzić.
UsuńSzkoda, że zakończenie okazało się przewidywalne. To właśnie na nim najbardziej mi zależy.
OdpowiedzUsuńDobra powieść grozy to nie tylko klimat, ale też angażujący bohaterowie i fabuła - szkoda, że ich zabrakło.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo zachwycam się tym gatunkiem, ale wielka szkoda, że ta powieść nie jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przeczytałam Twoją recenzję. Myślę, że nie będę sięgać po tą książkę, bo raczej mnie nie zainteresuje
OdpowiedzUsuńBrzmi właściwie całkiem ciekawie. Może w przyszłości zapoznam się z twórczością Wojciecha Uszoka.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się, czy warto poszukać innych utworów autora.
UsuńNie zawsze książka do końca podejdzie. Ja jeszcze nic nie czytałam tego autora.
OdpowiedzUsuńa polecasz coś lepszego w tym "klimacie" mrocznym jezeli tutaj tylko 3.5/6?
OdpowiedzUsuńAniu, zerknij do archiwum, wiele mrocznych klimatów wyżej ocenionych. :)
Usuńno właśnie ludzie tak bardzo pragną tej wiecznej młodości ale czy tak naprawdę, czy i jak to obróci sie przeciwko... sporo pytań temat rodzi.
OdpowiedzUsuńPowieści grozy mają długą tradycję. Szkoda, że tu nie było ciekawej akcji.
OdpowiedzUsuńOkładka bardzo zachęcająca, jednak klimaty nie do końca moje, a skoro nie za bardzo porywające, to raczej nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńCytat z początku fajny. Ale grozy ostatnimi czasy unikam xd
OdpowiedzUsuńJa lubię tego typu pozycje, ale ta jakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńRóżne perspektywy czasowe kojarzą mi się z serialem Dark :) Może oglądałaś?
OdpowiedzUsuńNie, na seriale już zupełnie nie mam czasu, ale może kiedyś uda się dobę wydłużyć. ;)
Usuńjestem zaskoczona takim poziomem, wydawało mi się, że będzie trochę mocniejszy, ale to wina okładki, która jest genialna!
OdpowiedzUsuńGroza na tak, fabuła na nie. Szkoda, bo widzę, że książka miała potencjał.
OdpowiedzUsuńCZytam, że książka pozostawiła mieszane uczucia. Czasami jest to indywidualne podejście...
OdpowiedzUsuń