DARIUSZ KORTKO, JERZY PORĘBSKI
"Trzeba czasem spojrzenia z góry na to, co zdarza się w dolinach naszej codzienności. Człowiek traci do tego dystans. Góry go przywracają."
Wielokrotnie pisałam, że miłość i pasja nadają życiu wyjątkowego kolorytu. Podążanie za czymś, co silnie wzywa, pozwala definiować siebie, przynosi spełnienie, jest bardzo wdzięczne, ale często też mega wymagające. Uwielbiam czytać o ludziach gór, ponieważ ich wspomnienia i doświadczenia życiowe, opowieści bliskich i przyjaciół, ukazują skalę wymagań stawianych przez najwyższe szczyty świata. Sama nie mogę realizować się w ten sposób, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby, choć w części, za pośrednictwem książek, filmów i wywiadów, bliżej poznać szczególnego ducha himalajskich wypraw, zestawić z osobistą codziennością. Szczególny aspekt zainteresowań, szalenie przyciąga, ale też zaświadcza o potencjalnym niebezpieczeństwie.
Książka scala obraz z ujęcia himalaisty i człowieka. Dwie sfery ciekawie przenikają się. Materiał biograficzny atrakcyjnie przybliżony, wciągają fakty z życia Berbeki, także przyjazny styl narracji. Sporo informacji, wypowiedzi, relacji, zdjęć. Na kilka godzin wnikamy w życie nietuzinkowej osoby. Ogarnia nas wzruszenie, swoiste utożsamienie, uśmiech do żartobliwych fragmentów. Potwierdza się podziw, szacunek i zrozumienie, dla takich a nie innych decyzji, normalności, wyczynów. Wiele faktów znałam, cytaty zapamiętałam z innych książek, jednak przyjemnie było odświeżyć. Publikacja komponuje się z "Jak wysoko sięga miłość? Życie po Broad Peak" (Beata Sabała-Zielińska), do której Dariusz Kortko i Jerzy Porębski odwołują się, a którą przybliżyłam na Bookendorfinie pięć lat temu. Zerknijcie też na wrażenia po spotkaniu z poprzednimi książkami autorów: "Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało", "Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos", "Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście", "Polskie Himalaje".
4.5/6 - warto przeczytać
biografia, literatura górska, 456 stron, premiera 25.11.2020
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Agora.
Zawsze, kiedy czytam taką książkę, denerwuję się, bo jednak te wyprawy to duże niebezpieczeństwo utraty życia...
OdpowiedzUsuńTo prawda, dobrze jednak, że takie relacje są spisane dla potomnych.
UsuńPodziwiam pasje, zainteresowania i hobby...Nie rozumiem pasji, które narażają na utratę życia i zostawiania bliskich w stresie i często w żałobie. Gdzie jest granica spełniania się i egoizmu?
OdpowiedzUsuńBiografie himalaistów to zazwyczaj pasjonujące lektury.
OdpowiedzUsuńOsoby, które lubią czytać o himalaistach i i ich życiu powinni być z tej biografii zadowoleni.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię czytać jak to wszystko opisujesz, ale sama biografia mało mnie pociąga.
OdpowiedzUsuńBiografie osób związanych z górami są teraz bardzo popularne. Tych tytułów pojawia się teraz całkiem sporo.
OdpowiedzUsuńCzytałam! Wspaniała opowieść o niezwykłym człowieku. Dla mnie to jedna z najciekawszych opowieści o himalaiście.
OdpowiedzUsuńNiestety nie rozumiem fenomenu tak niebezpiecznych sportów.
OdpowiedzUsuńTakie książki bywają pasjonujące, choć sam sport jest tak niebezpieczny i łączy się z ogromnymi tragediami, że z rozmysłem nie czytam o wyprawach himalaistów. Zrobiłam wyjątek tylko dla Wandy Rutkiewicz, bo była niezwykłą kobietą.
OdpowiedzUsuńCzytałam i uważam ją za świetną. Bardzo mnie wzruszyła, ale również i rozbawiła. Kocham góry i trochę inaczej patrzę na ta biografię niż osoby, które nie pałają do tego za bardzo.
OdpowiedzUsuń